Strona 1 z 1

Osłona silnika

PostNapisane: 13 cze 2013, 17:15
przez Marcin9120
Witam.

Mam pytanko takie, mam zamiar zrobić sobie osłonę pod silnik bo mam tylko przednią i cały most i miska odsłonięte jest niestety. Jaką blachę najlepiej zastosować?? Mam w domu też aluminiową ryflowaną ale nie wiem czy nie będzie za słabę:(
Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam:)

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 17 cze 2013, 08:27
przez MagurMan
Jak chcesz sie uchronić od błota i kamieni lecących z kol będzie wystarczająca. Plus jest taki ze jest lekka, i łatwa w obróbce- miałem tak w ladzie zrobione. Do tego ładnie wygląda i nie rdzewieje.

Niestety jak planujesz ryc podwoziem po kamieniach to pomoże nie wiele. W ciężki kamienisty teren z wystajacymi kamieniami ja brałbym tylko gruba blachę, mozesz poszukac czegoś na autozłomie, w autach często stosuje sie blachy wysoko gatunkowe.

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 24 cze 2013, 09:18
przez Marcin9120
Właśnie w tym tygodniu będę się brał za to:) Wybiore się na złom dzisiaj może i coś poszukam ciekawego bo faktycznie ryfel czasami może być za słaby:)

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 24 cze 2013, 15:09
przez wojtekkk
osłona owszem musi byc w ytrzymała ale do pewnego stopnia.
nie mozesz dac pancernej bo moze ucierpieć punkt mocowania czyli rama- przy dużym łomocie musi przyjac część energii ulegając nawet deformacji.

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 26 cze 2013, 09:07
przez Marcin9120
Zastanawiam się nad blachą 3mm lub 4mm, powinna zdać egzamin, czy lepiej trochę słabsza??

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 26 cze 2013, 15:06
przez MagurMan
Myślę ze 3mm da sobie już radę w większości trudnych przypadków.

Jak masz zdrowa ramę to moim zdaniem nic sie z nia nie stanie jak dasz taka blachę. Mocowanie musisz dać na wielu srubach (ja miałem tak w ladzie), albo daj taki płaskownik wzdłuż ramy który dociśnie blachę do ramy.
Mozesz próbować spawac, ale to już wtedy na stale masz i dupa przy naprawach Ale nie ma dziur w ramie. Ew dospawaj uchwyty/nakrętki do których będziesz dokręcał blachę.

Co do tego, ze można ramę pogiąć od uderzenia to powiem tak: Wszystko można. Ale jakie musiałoby być uderzenie od dołu zeby tego dokonac? Jakbyś tak przygrzał bezsporednio w miskę czy skrzynie też byś dalej nie pojechał. Sytuacja analogiczna chyba jak przy haku. Też nie raz dobrze ze jest bo ratuje zderzak i resztę a nie raz przez niego trudniejsza naprawa, bo trzeba ramę naciągać. Każdy kto ma hak wie jak to w praktyce wygląda i że najważniejsze jest jak ten hak jest zamontowany i w jakim stanie jest rama.

W ladzie najczęściej urywały sie właśnie kable i przewody od spodu, ale nie rypalem jej dużo w bardzo trudnym terenie. Miska miała ładne fale od dołu, ale nie ciekła. Skrzynia zawsze po terenie była trochę poprzestawiana.

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 26 cze 2013, 18:08
przez miras7
Marcin9120 napisał(a):Zastanawiam się nad blachą 3mm lub 4mm, powinna zdać egzamin, czy lepiej trochę słabsza??

Jeśli zasugerowałeś się fabrycznymi osłonami, to zwróć uwagę, że są one najczęściej przetłaczane i to daje im sporo sztywności.
Nie wiem jaką dużą robisz tę osłonę, ale jeśli od pierwszej poprzeczki ramy do belki pod silnikiem, to nawet jak zrobisz z blachy 5mm to warto ją wzmocnić profilem lub płetwami z blachy, bo inaczej na pierwszym kamieniu się pognie. Przy tej masie auta o 3mm czy nawet 4mm bym nie myślał nawet (chyba, że ze sporą ilością wzmocnień). Do Vitar robiłem z 5mm ze wzmocnieniem, a i tak (oszczędzając auto) w karpackich strumieniach się trochę "pogły".
Mam kilka pomysłów na osłony w Troopku, ale ciężko mi to opisywać. Łatwiej zrobić. Będziesz miał czas i chęć to podjedź kiedyś, coś wymyślimy 8-)

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 26 cze 2013, 20:32
przez wojtekkk
frotki A mają to fajnie wymyślone i dosc odporne- nie wiem czy jest mozliwa adaptacja ale koncepcja słuszna- blacha owszem przetłaczana , a mocowanie od od osłony przedniej do belki pod silnikiem. Z doswiadczenia powiem że wiele to to mogło znieść ulegajac jedynie niewielkiej deformacji a trzymało sie zaledwie na 4 srubach- no i jak wspomniałem nie do ramy. Dodam tylko ze belke środkową udało mi sie we froci delikatnie skosić a osłona zawszewytrzymała.
jakies wzmocnienia/płetwy raczej nie są tu potrzebne- osłona sie prześlizgnie jak i ilość mocowań nie musi byc liczba ogromną
http://allegro.pl/frontera-a-oslona-plyta-pod-silnik-opel-nie-uk-i3305232526.html

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 26 cze 2013, 22:04
przez miras7
Tak jak pisałem - jeśli chodzi o Troopera to tak tylko teoretyzuję, na razie. Jak coś zrobię to potestuję i napiszę. Powyższe moje wywody opieram na podstawie wykonania (i testowania :twisted: ) pewnej liczby osłon różnych, w samochodach do rajdów jak i wypraw. Ale nie było póki co wśród nich Troopera :(

Re: Osłona silnika

PostNapisane: 02 lip 2013, 08:29
przez peterek66
Ta... 8-)
Pamiętaj by osłona miała jakieś otwory na wysokości (w świetle) miski olejowej, by chłodzenie było i, poniekąd, by w błocku się nie wklejała jak przyssawka. Ja teraz pracuję nad osłoną dla jednego z naszych kolegów, jak skończę to pokażę efekty.