kupricz napisał(a):Mam to samo albo i gorzej, przy 33x12.5 musiałem wywalić nadkola bo się zawijały w kierunku jazdy, podciąłem zderzak przedni (ten oryginalny) a i tak przy wykrzyżach ociera.. lift budy 2" i po problemie
O widzisz, u mnie nadkola w ogole nie przeszkadzaja. Na cięcie zderzaka byłem nastawiony entuzjastycznie i juz szykowałem kątówke, ale jak na złość od zderzaka jest mnostow miejsca, a ociera od strony drzwi, ciac próg to mi sie nie usmiecha... :/
No wlasnie ja nieeeee chce bodyliftu. Nie podoba mi sie buda lewitujaca nad rama a poza tym nie chce niepotrzebnie podnosic środka ciezkosci, ktory nie bedzie zrekompensowany zadnym wzrostem przeswitu i wlasciwosci terenowych.
mcgiver napisał(a):delikatnie wystają ? +10 jest w zasadzie na styk
te opony przy -20 to wystają minimum 30mm za obrys
podejrzewam że dynamikę masz zajebistą na tych kółkach z tym silnikiem
, no ale przecież nie o to tu chodzi
Litości! To jest auto terenowe do błota, a nie wyścigowe BMW. Nie o predkosc i przyspieszenie chodzi. Ja czasami sie boje mcgiver, ze niedlugo wrzucisz post "[fotoporadnik]Chce zrobic glebe, jak obnizyc zawieszenie w moim Trooperze"
Powaznie, to spodziewałem sie duzo wiekszego zmulenia, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Oczywiscie. Gorzej sie rozpedza i wyprzeda, czesciej redukuje bieg, rzadziej uzywam 5tki i nie szarżuje pod góre, ale straszliwe wizje o ruszaniu z reduktora na światłach są wyssane z palca. Na upartego da sie nawet i z dwójki ruszyc bez przypalenia sprzegła.
W mojej ocenie, rozmiar kół jest optymalny i kazdy mniejszy wyglada nieproporcjonalnie. Opony są tez dosc wąskie (10,5"), co tez zmniejsza opory. Negatywnie zaskoczył mnie tylko ogromny poziom hałasu KM2, wczesniej jedzilem kilka lat tez na BFG ale AT KO1 w mniejszym rozmiarze, ale za to szerszych (275/70/R16) i były w porownaniu z MTkami praktycznie bezszelestne. Mam tez bardzo mieszane uczucia co do odsadzenia. Oczywiscie, wystają, nie ma co udawac. Ale na pewno nie po 3 cm, a jedynie odrobine. Za to auto stoi znacznie szerzej i jest bardziej stabilne. Wyglada to zajebisicie, felgi typu "wiaderka" sa super, ale obcieranie jest bardzo problematyczne i troche mnie to martwi.
Sprobuje dzis wrzuci foty i pokazac. Najbardziej przyznam nie potrafie zrozumiec dlaczego lewa strona ociera wielokrotnie bardziej niz prawa.
Z ciekawostek niesamowice pozytywnie zdziwiony bylem tez przyczepnościa opony. Wczesniej miałem szosowe letnie opony no-name, kupione przez poprzedniego wlasiciela nieco ponad rok wczesniej (a wiec prawie nowe), ktore zachowywały sie jak łyżwy. Po kazdym deszczu zakręty brałem bokiem, hamowanie planowałem jeszcze przed wyjazdem z domu, a na sniegu auto tanczyło jak pijana baletnica. Istna masakra.
MTki jakie sa kazdy widzi i oczywiscie na szose sa bardzo nieoptymalnym rozwiazaniem, sa z definicji sliskie na mokrym, ale paradokslanie ku memu zaskoczeniu trzymaja sie mokrego asfaltu wielokrotnie lepiej od tamtych szosówek.