www.trooper4x4.pl

Poszukuje sprawnej grzałki silnika DEFA, do Troopera 3.1TDI. Musi byc oczywiscie sprawna, najlepiej uzywana, razem z instalacja podlaczeniowa.

Bierz nową, to groszowa sprawa
https://sklep.intercars.com.pl/produkty ... efa-411537

Dzięki, faktycznie za taką cene lepiej nówka.

Z innej beczki:
Ktoś się orientuje czy do 3.2 da się jakąś dobrać? Na stronie intercarsa w katalogu nic mi nie znajduje do 6VD1...

W 3.5 mam zewnętrzną DEFĘ zakładaną na przewody, a nie bezpośrednio do bloku. Chyba najmocniejsza wersja ale nie pamiętam dokładnie.

Ciekawe czy DEFA nie wyprodukowała, czy technicznie blok nie ma miejsca zeby takową zamontować.

Jakieś broki są w bloku to pewnie by można coś podpasować po głębokości montażu i średnicy.

Choć moim zdaniem webasto bardziej uniwersalne, Defa wymaga prądu, co w zasadzie sprowadza się do garażu ze stałym napięciem. U siebie włączyłem ją kilka razy dla zabawy niż pożytku. A najczęściej grzałkę zostawiam odłączoną, a używam samej ładowarki do aku (ta słabsza 3A) jak auto dłużej stoi.
Programatora i farelki Defowskiej nie posiadam.

Mówiąc inaczej, gdy nie masz wygodnego źródła prądu cała funkcjonalność spada do 0.

Doskonale zdaje sobie sprawa jak działa grzałka DEFA i uwazam ze to doskonałe rozwiazanie Webasto kosztuje fortune, zuzywa rope, rozładowuje akumulator i wymaga elektronicznego programatora, a grzałka na 230V za kilka stówek załatwia temat, wpinasz kabelek w zderzak, ustawiasz timer w skrzynce na parkingu na rano i juz. Cała Szwecja takich uzywa i sprawdza sie to świetnie. O Webasto trooooche myślałem, ale pod kątem spania w samochodzie w chłodniejsze pory roku, jednak na razie realnie nie mam takiej duzej potrzeby. Poza tym jak kiedsy byłem pewien ze jak montować to "mokre" tak teraz bardzej przychylam sie do załozenia suchego pieca nawiewowego. Po pierwsze mniejsze zużycie pradu i skomplikowanie układu, odpada zewnetrzna pompka wody, nie trzeba probowac upchnac pieca pod maska, gdzie realnie nie ma ani ksztyny miejsca, a mozna go zamontowac pod zabudowa bagaznika, poza tym, grzeje dokladnie tam gdzie potrzeba - na spiacych ludzi, nie ma strat ciepła na grzaniu całego silnika przez 9h i jak bede miał potrzebe i środki to chyba raczej pójde w suche ogrzewanie. Ale to niezaleznie od defy, która dla mnie sluzy do czego innego.

Tylko w Skandynawii mają lepiej przystosowaną infrastrukturę do tego. A to mój główny zarzut - w mieście nie mam jak podłączyć się do sieci, a na działce muszę za każdym razem rozkładać przedłużacz. No i zbytnio nie mam stałego miejsca parkingowego co w zasadzie kompletnie eliminuje zastosowanie.
Za to w pewnej przychodni widziałem, że mają pod wiatą dla karetek na stałe wpięte przewody i tylko kierowca po przyjeździe się podłączał - w zasadzie jednym ruchem ręki. I to ma wtedy sens

Jake napisał(a):Z innej beczki:
Ktoś się orientuje czy do 3.2 da się jakąś dobrać? Na stronie intercarsa w katalogu nic mi nie znajduje do 6VD1...

Jakby ktoś kiedys szukał to do 3.2 jest DEFA 411245

Grzałki do obu samochodów (Trooper i 4R) kupione w intercarsie. Teraz musze tylko skompletowac dwa zestawy podłączeniowe - przewod z gniazdem, kabel przyłaczeniowy.
Przy okazji trafiłem jeszcze na ładowarke akumulatora pasująca do systemu - super opcja, mocno rozszerza funkcjonalnosc zestawu.
https://www.defa.com/product/multicharger-1204/

Wspominałem o ładowarce, kilka postów wyżej. Jeszcze farelki do wnętrza mają.

Tak, tak, pamietam ze o niej pisales. Mialem na mysli nie ze odkrylem jej istnienie, tylko znalazlem taka do kupienia
Farelki do wnetrza to razem z grzałkami bloku silnika w polnocnej Skandynawii standard.

Na plus Defie muszę dać, że zwiększyli moc tych ładowarek. Były całe czarne 3A i 10A teraz są z tym czerwonym spodem 5A i 10A.
Jeśli ktoś chce kupić to do Montka i aut z podobnymi aku to proponuje najmocniejszą. 3A niby daje radę ale trwa to długo

O widzisz... tego nie wiedziałem, dzieki za zwrocenie uwagi. Teraz jak przejrzałem katalogi to znalazłem takie modele ładowarek:

Starsze modele, juz wycofane:
1203 - czarny spód - 3A
1204 - czerwony spód - 4A
1210 - czarny spód, gniazda wychodzace na boki - 10A

Obecnie produkowane:
1205 FLEX - czerwony spód i gniazda na przewodzie - 5A
1210 FLEX - czerwony spód i gniazda na przewodzie - 10A

Naprawde nie czaje czemu zamiast gniazdek w korpusie w nowych ładowarka daja wystajace kawałek przewody z gniazdkiem na koncu. Glupowo to wyglada i uszkodzenie takiego pigtaila powoduje ze cala ladowarka jest do wyrzucenia bo nie ma jak tego naprawic.
Ja celuje oczywiscie w używke, ze wzgledu na koszty, ale tych 10A nigdzie nie widzialem, tylko 3A i 4A. Nizszy prad niby zdrowszy dla aku, ale wtedy trzeba by miec ładowarke podlaczona cala noc, ale grzalka powinna pracowac tylko ~3h przed uruchomieniem silnika, wiec ciezko to pogodzic...

Defowe ładowarki to automaty, nic z aku się nie stanie. Pracuje to mniej więcej tak, że najpierw ciągnie do 14.5V aby naładować aku, a potem praca buforowa przy 13.5V. Najdłużej była u mnie podłączona ok. 2 dni, żadnej bambuczy nie było
Przy czym aku 95Ah i Defa 3A... robi wolno. Doładowanie po tygodniowym postoju to ok. 5h, dwa tygodnie to śmiało 8h schodzi. A do prądu 10-godzinnego jeszcze sporo zapasu, temu dla siebie widziałbym Defe 10A.


Z używkami o takiej mocy może być słabo, bo po pierwsze cena zakupu nówki może odstraszać, a po drugie to większość osób chyba do osobówek to bierze (a tam małe aku).
Zaś z tymi wystającymi przewodami w nowej serii to najpewniej zwykły marketing, dzięki temu mogą nazywa tą serie FLEX Jedyne logiczne uzasadnienie jakie mi przychodzi na myśl to łatwość montażu we współczesnej ciasnocie pod maską, w starej z bezpośrednim gniazdem ok. 10-15 cm miejsca potrzeba, bo się gruby przewód w peszlu tak nie zegnie. W nowej gniazdo jest na elastycznym kablu, jeśli jest taki sam jak przyłączeniowy do sieci - to będzie elastyczny i wytrzymały, o ewentualne uszkodzenie bym się nie martwił.

Nie nie, nie o to mi chodziło - to ze ładowarka moze chodzic i tydzien i nic sie nie stanie to wiem ,ładowarki DEFA maja nawet program podtrzymywania i ladowania konserwujacego wiec to nawet zdrowo dla akumulatora, chodzi mi o cos zupelnie innego. W Szwecji zwyklej grzałki (+ewentualnie farelki) uzywa sie tak: wieczorem podlaczasz autko do gniazdka w słupku, wiesz ze bedziesz je uruchamiał jadac do pacy np. o 9 rano, wiec na slupku ustawiasz timer zeby zaczał grzać o 7, tak by o 9 jak przyjdziesz było juz ciepełko po 2 godzinach grzania. A wlaczenie 3 amperowej ladowarki na 2 godziny da efekt mizerny albo i żaden. Należalo by ładować aku najlepiej cała noc - ale z drugiej strony grzanie silnika grzałka 11h mija sie z celem poza tym szkoda pradu. Ciezko jest pogodzic ładowanie aku cała noc, a grzanie silnika tylko 2h bo nie mozna juz uzyc prostego timera na 230V zainstalowanego na słupku z prądem. DEFA produkuje tez dodatkowe timery montowane w samochodzie, które pozwalaja wlaczyc ladowarke bez grzałki a grzałka wlaczy sie dopiero nad ranem, ale po pierwsze to znowu dalsze komplikowanie prostego układu, a po drugie tylko dwa modele ładowarek maja wbudowane zlacze timera i przekaznik na wyjsciach na grzałke/farelke, wiekszosc wymaga dołozenia jeszcze jednego posredniego elementu z przekaznikiem.

No tych 10A uzywek jest jak na lekarstwo, a zastanawiam sie czy 3A ma jakikolwiek sens.
Yup, Twoje domysly sa prawdziwe - dokladnie tak samo zachwala to DEFA na swojej stronie - ze niby latwiej toto zamontowac w malych nowoczesnych kompaktach bez miejsca pod maska. Ja uwazam ze gniazda prosto w obudowie sa trwalsze i bardziej estetyczne i zrobili krok w gorsza strone.

Teraz się rozumiemy. Na taką przypadłość faktycznie fabryczny programator mógłby być remedium. Osobiście nie posiadam.

Chyba na razie sie wstrzymam z ładowarka, szkoda mi płacić >350zł za 3A ładowareczke która ledwo bedzie dawac rade z 160Ah bankiem akumulatorów i ogranicze sie do najprostrzego układu z samą grzałką.

Najsensowniej
Jest też możliwość kupna czegoś w stylu CTEK i podobnych garażowych ładowarek i montaż tego na stałe pod maską, kilka razy takie rozwiązanie widziałem w internetach. Choć nie rozwiązuje to ewentualnego problemu z brakiem programatora.

Tez jakas opcja, przemysle to na spokojnie. Tymczasem kompletuje kabelkologie do grzałki i za tydzień bede montować.

No to mam jeden komplet kabli - pojdzie do Toyoty. Musze jeszcze zdobyc drugi taki sam do Isuzu, ale z tym drugim sie nie spieszy bo Isuzu jest nadal w rozsypce...
W kazdym razie mam:
-przewod miniPlug do podlaczenia do prądu
-gniazdo miniPlug w zderzak
-2 przewody przedłużające
-trójnik
-gniazdo do farelki we wnętrzu auta.
Jeszcze nie zdecydowałem na sto procent czy zakładam instalcje do wnętrza auta, ale na razie chyba ogranicze sie do samej grzałki - reszte moge dołożyć na poźniejszym etapie, jesli zdecyduje sie kupić farelke.

Zabrałem sie za montowanie defy. tylko teraz trzeba wiedziec gdzie taka grzałke zamontowac. W zestawie ze 40 instrukcji do roznych aut, ale ani do 3VZ-E w 4R ani 4JG2 w Trooper niestety zadnego opisu ani obrazka. Lakoniczny wpis w tabelce - ze pasuje do tego modelu i tyle. Gdzie szukac broku do montazu grzałki?

Po nieco przydługiej prokrastynacji grzałka w końcu zamontowana. Służy do tego 3 brok po lewej stronie silnika (obok rozrusznika), zaznaczony na zdjeciu ponizej.

Sam montaz grzałki to bułka z masłem. Ale wybicie broku... Uch, skubany sie mocnoprzyzwyczaił... półtorej godziny uderzania, młotkowania, podważania, nawiercania i dopiero raczył wyjść. Skutek uboczny - obity kciuk.
Wyglada to tak:

Jeszcze musze to samo zrobić w 4 Runnerze, ale marszczy mi sie skóra w miejscu gdzie plecy tracą swa szlachetna nazwe na mysl o wybijaniu broku na silniku zamontowanym w aucie....