www.trooper4x4.pl

Zastanawiam sie nad wywaleniem drążków z przodu żeby wyżej stał, wiem zę bezie sztywniejszy, ale szukam każdego rodzaju niedużym kosztem podniesienia, ktoś kombinował coś z tyłem?? Dołożenie pióra lub przerzucenie si z nad resora pod resor??

z tego co wiem to mozna tak zrobic z tylem czyli; os dac po resor.
amorki chyba trza dac dluzsze.
jak dorwe znajomego to sie dowiem dokladnie,bo on tak zrobil ze swoim.

Spójrzcie na to:
http://www.rockfrogs.org/phpBB2/viewtop ... sc&start=0

dobre
a co z tylem?

Silvestr napisał(a):Spójrzcie na to:
...

Masz racje, wyscig zbrojen!

Masakra;) gdybym miał wolnych kilka tysiaków to moze i bym z ojcem takie coś zmotał.

Ale musiał sie tym zajmowac na codzien bo nie ma cata ze sam wymyślił to wszystko:)
powienien sprzedawać całe kity do przeróbek:)

Krótki to dopiero by wyglądał:) kurde musze cosik pomyśleć jak niskobudżetowo podnieść mojego

Jest b.prosty sposób na podniesienie tyłu.W miejsce oryginalnych cybantów (wieszaki resorów) wstawiasz przedłużone.Ja mam wyciągnięte do ok.25cm.Przy takim lifcie mam miejsce (z zapasem) na 32'.Co do przodu to podkręć drążki,będzie troszkę twardszy ,ale przy większej prędkości na dziurach nawet ich nie poczujesz.

Z jakiego dawcy były cybanty?? mój troopek dziwnie siedzi na dupie pasowałoby go podnieśc trochę z tyłu. Poprzedni właściciel podkręcił przód ale o tyle zapomniał.

Dawcy nie było-dorabiałem sam z 6mm płaskowników.Gdybyś szedł moim śladem to zwróć uwagę na różne średnice otworów.

Szatun napisał(a):mój troopek dziwnie siedzi na dupie pasowałoby go podnieśc trochę z tyłu. Poprzedni właściciel podkręcił przód ale o tyle zapomniał.

Pisałeś w innym temacie, że Twój Trooperek ma przeszczepiony silnik na 2.8 TD. Jeśli Twój samochód jest w nowszej budzie (1995 rok na to wskazuje) to w podany sposób go nie podniesiesz z prostej przyczyny - u Ciebie będą na tyle sprężyny a nie resory

Z tego co tu piszecie wnioskuję, że mam totalnego skladaka, rok produkcji mam wbity 1995, 1x zarejestrowany w 1996. Specjanie poszedłem na parking sprawdzić co mam z tyłu i wiecie co- nie sprężyny tylko resory wygląda na to, że rama też była wymieniana .

...a buda jak wygląda? Nie da się pomylić - Troopery z roczników 92-96 wyglądają tak samo jak Monterey'e, natomiast te starsze są bardziej kanciaste. Z tego co wiem, konstrukcja ramy po 92 roku została poważnie zmieniona, więc przełożenie budy mogłoby nie być możliwe. A może w papierach masz coś pomylone? Ciekawe co by wyszło z VIN'u i tabliczki znamionowej...

Porobię zdjęcia i dodam na forum sami ocenicie ja się kompletnie na tym nie znam aż mi głupio bo kupując chyba powinienem był trochę poczytać na ten temat.

jeśli rocznik budy to rzeczywiście 1995, to na 10-tej pozycji VIN powinieneś mieć literkę "S". Możesz skorzystać z
http://www.analogx.com/cgi-bin/cgivin.exe?Mode=Decode&VIN=WDB2010181G051394&Submit=Decode
To jedyny kalkulator, który odczytał VIN mojego Montka. Inne rzucają się o cyfrę kontrolną, znajdującą się na 9-tej pozycji, a ja tam mam literkę "G"

Skorzystaj też z tabelki http://www.zitog.com/xr-001.shtml do rozszyfrowania kodów specjalnych z tabliczki znamionowej, znajdującej się prawdopodobnie na przegrodzie komory silnika.

No i mieliście rację po sprawdzeniu nr VIN (dzienks za podanie stronki) wyszło , że to jest rocznik 1990 tylko dlaczego podane w dowodzie jest 1995 Szkoda , że nie wiedziałem o tym wcześniej .

Nie łam się! Lepszy starszy Tropek a w jednym kawałku niż nie wiadomo z czego zrobiony składak! Na tym forum większość posiadaczy tych wersji jest bardzo zadowolona.

pomyślałem, że może warto spróbować od nieuczciwego sprzedawcy wyciągnąć konsekwencje. Chyba można uznać, że auto zostało sprzedane z wadą prawną i trzymając się tego argumentu można by nawet unieważnić umowę kupna sprzedaży, tym bardziej, że owa wada ma kluczowe znaczenie do oszacowania wartości przedmiotu umowy. Dobrze byłoby się poradzić w biurze ochrony praw konsumenta! Lepiej działać szybko, bo być może istotny jest termin 14 dni od daty nabycia.

Podsumowując, skoro auto wydało Ci się warte tej ceny, spodobało się to jest OK i na pewno będzie dobrze służyło. Ale z drugiej strony przyjemność jego użytkowania może odbierać poczucie bycia oszukanym i warto byłoby coś z tym zrobić. Może nie trzeba wchodzić na stronę sądową - zawsze jest możliwość zawarcia ugody bez pośrednictwa sądu. Dlatego dobrze zorientować się w tej sytuacji, przedstawić właściwe argumenty sprzedawcy i żądać zwrotu części pieniędzy.

Ale jest jedno ale...
Skoro w dowodzie jest wbite "składak", to może być również wbite 1995 jako rok produkcji. W rzeczywistości jest to jednak rok "złożenia". Pewnie kojarzycie, jak kilkanaście lat temu Polacy ściągali samochody rozierając je przed granicą i składając już w Polsce. Samochód potem miał wbite w dowodzie właśnie "składak". Potem w ogłoszeniach aż roiło się od samochodów z adnotacją "zarejestrowany jako składak". Co ciekawe, rozbiórka polegała na demontażu np. całego zawieszenia od reszty pojazdu
Przykład ogłoszenia:
http://www.autka.net/nissan_sunny_1987_ ... 7137b.html
Tyle, że tu jasno jest podane - 1987 rok produkcji, 1996 rok złożenia.

Wiecie co nie rusza mnie to bo byłem zdecydowany kupić tropka nawet z 87 roku, po prostu chciałem go mieć i już . A ta data w dowodzie rejestracyjnym jest mi na rękę zamknie gęby kilku mądralom z rodziny żony którzy rozwodzili sie nad tym " po co mi takieee stareee auto " i kij im w oko . Można powiedziec , że tropek to miłość od 1wszego wejrzenia . Chce z nim porobić tak żeby móc się nim nacieszyć baaardzo długo.

Skoro w dowodzie jest wbite "składak", to może być również wbite 1995

Rzeczywiście - umknęło mi to...

Co ciekawe, rozbiórka polegała na demontażu np. całego zawieszenia od reszty pojazdu

Byłby większy pożytek, gdyby przy okazji budę podnosili

Można powiedziec , że tropek to miłość od 1wszego wejrzenia . Chce z nim porobić tak żeby móc się nim nacieszyć baaardzo długo

...i tak trzymać!Za dobre traktowanie Troopek na pewno się odwdzięczy

Mały off-topic sie wkradł (nie narzekam całkiem pouczający) ,ale wracając do tematu podniesienie tyłu,ja w poprzednim aucie (Terrano I) dorobiłem podkładki pod sprężyny ze zwiniętego pręta ,lift jakieś 8cm ,w swoim Troopku na razie nie ruszam bo mi wysokość leży

Przepraszam za off-top moja wina , proszę admina o usunięcie lub stworzenie nowego tematu w dziale porad i przeniesie tam naszej dyskusji .

Czy jak zamontuje sprezyny dluzsze o 5cm to trzeba bedzie wymieniac tez amory?

W Pospringu za jedna sprezyne licza okolo 300PLN.

Tutaj pojawily sie sprezyny z Ironmana za nawet niezla kwote.
http://allegro.pl/item591770511_wzmocni ... terey.html

Przod oczywiscie drazki. Tutaj amory powinny to wytrzymac

Nie jestem expertem ,ale zdecydowanie taniej wychodzi dorobienie dystansów do obecnych sprężyn (w tyranie się sprawdziło lift 6cm) dystanse zrobiłem ze zwiniętego pręta, zero problemów z amorami i utrzymana charakterystyka zawiecha ,a tak na marginesie jak przód podniesiesz na drążkach musisz sie spodziewać że przednie zawieszenie stanie się zdecydowanie twardsze