www.trooper4x4.pl

a tak przy okazji wie ktoś jaka powinna być długość ortyginalnej sprężyny żeby auto normalnie stało?
moje już siadły i auto trochę komicznie wyglada bo przód jest wysoko a tył nisko.
Znam warsztat obróbki spręzyn i jesli bym zawiózł springi to mi je odpuszczą , rozciagną i znów zahartują ale muszę znać wymiar ...

fedah katowice?

nie, nie znam
Zając w bielsku , już 20 lat temu mi robili sprężyny.

Wydzieliłem.

ja się nie wypowiem.. bo wszystkie wyciągnięte były klapnięte. Może trzeba zamóiwc jedną oryginalną w ASO w celach naukowych?

Legend napisał(a):ja się nie wypowiem.. bo wszystkie wyciągnięte były klapnięte. Może trzeba zamóiwc jedną oryginalną w ASO w celach naukowych?

aleś zabłysnoł
w życiu bym na to nie wpadł
zresztą w jakim k...a aso? w Polsce jest aso isuzu ? kompetentne? i maja dane do trupa z przed cwierć wieku? nie wierzę
notabene ta nazwa w perspektywie wieku jest adekwatna
aczkolwiek w manualu poszukam jak znajdę czas czyli nigdy...

mcgiver napisał(a):

Legend napisał(a):ja się nie wypowiem.. bo wszystkie wyciągnięte były klapnięte. Może trzeba zamóiwc jedną oryginalną w ASO w celach naukowych?

aleś zabłysnoł
w życiu bym na to nie wpadł
zresztą w jakim k...a aso? w Polsce jest aso isuzu ? kompetentne? i maja dane do trupa z przed cwierć wieku? nie wierzę
notabene ta nazwa w perspektywie wieku jest adekwatna
aczkolwiek w manualu poszukam jak znajdę czas czyli nigdy...

Oczywiscie ze nie ma. Zanim narysowalem samodzielnie i zamowilem wyciecie uszczelek sprzegiełek z ciekawosci pytałem w salonie. I Isuzu i Opla. Miałem nawet gotowy numer cześci. Pan w Isuzu powiedzial ze "tak starych osobowych aut w ogole nie obsluguja", Pan w Oplu zrobil duzy wytrzeszcz na slowo Monterey, ale dzielnie podjal wyzwanie i po 5min klikania stwierdzil ze "niedostepne".
Jak kupilem toyote to bylem pozytywnie zaskoczony dostepnoscia czesci w ASO. Sa drogie (od sredno drogich po bajonsko drogie), ale maja wszystko. Doslownie wszystko. Majac numer czesci zamowisz spinke tapicerki, felge, dywanik, klosz kierunkowskazu, czujnik temperatury albo prowadnice szyby. Wszystko.

Ja sporo tematów, jeśli potrzebuje w ASO to załatwiam w firmie Wektor w Bielsku - ogromny salon i mogłoby to sugerować, że oleją mnie sikiem równym bo to nie sa proste tematy, ale jest tam gość, który poszuka, dobierze i robi to z zaangażowaniem i mimo, że mam bliżej do ASO Isuzu w KAtowicach to zamawiam tam bo nie ma zlewki. A w Oplu...trzeba pamiętać, że Monterey nigdy nie był w PL oferowany a aut jest mało więc często "nie ma, niedostępne" może być słychac w telefonie nim na dobre ktoś zacznie szukać Jake co do Toyoty myślę, że warto zwrócić uwagę na to, że wiele tych elementów jest po prostu w produkcji bo auta zbliżone konstrukcyjnie jeżdzą w krajach 3go świata na starych poczciwych silnikach i stąd to.

@Legend, tak i nie. To ze po Azji i Afryce jezdzi milion toyot ze starymi dobrymi silnikami to jedno. Ale w ASO dostaniesz tez bez klopotu czesci do 3VZ-E czyli silnika ktory byl tylko w 4R i tylko w autach 88-95. Albo prowadnice tylnej szyby do 4R 2 gen. tez pasujace wylacznie do tego jednego auta produkowanego 91-95. Mysle, ze to jest kwestia ich polityki biznesowej i bardzo mi sie to podoba.

być może czesci naprodukowane w normalnej ilości, ale sie nie psuły tak jak to zakładają modele matematyczne? Uwierz mi, żaden producent nie produkuje i nie trzyma zyliona części bo to koszt, a korpo kosztów nie lubie.

Nie mam pojecia, filozofia przyczyn mniej mnie interesuje. Cieszy mnie fakt, ze moge kupic to czego mi potrzeba. Zeby tylko ceny byly normalniejsze. Niektore sa jak cie moge, inne sa odjechane w kosmos. Np. bimetaliczny zaworek EVAP - 350zł....

o cenach w tojtoju coś wiem, naście lat temu miałem LJ70 i robiłem tam remont skrzyni, małe łożysko potrafiło kosztować 450pln a nie dało się znaleźć wymiarów zamiennych, skrzyń też nie było bo zamieszanie odbywało się wejściem PL do UE.

Tjaaa, a 70-tki sa jeszcze relatywnie tanie w obsłudze jak na toyote. Przy 80-tce to dopiero se zaczynaja astronomiczne ceny. :/

Nominalne do Troopera według katalogu Kayaba:
Grubość 1 [mm]: 13,5
Średnica zewnętrzna [mm]: 134
Długość [mm]: 415

EFS +2":
Grubość 1 [mm]: 14
Średnica zewnętrzna [mm]: 140
Długość [mm]: 440

Jake napisał(a):Nominalne do Troopera według katalogu Kayaba:
Grubość 1 [mm]: 13,5
Średnica zewnętrzna [mm]: 134
Długość [mm]: 415

EFS +2":
Grubość 1 [mm]: 14
Średnica zewnętrzna [mm]: 140
Długość [mm]: 440

no toś zabłysnął
jesli to są wiarygodne info to dzieki

to mam rozumieć jest spring na luźno , tak?

Tak, mierzone na luzno oczywiscie. Dane sa wiarygodne odnosnie tego co od nich kupujesz, czyli sprezyny marki KYB, ktora mozesz sobie u nich kupić. Ale sa opisane jako seryjne, do seryjnego auta, wiec robione na te same parametry co OEMowe.
Z reszta czy to nie Kayaba szla czasem na pierwszy montaz?

Zmierzyłem parę sztuk z różnych samochodów, starych (klapniętych?) oryginałów i mają po około 440mm wysokości, średnica drutu w najgrubszym miejscu to 14mm (choć może przez resztki farby i korozji może być przekłamanie na +)

Hmmm, z ciekawosci jutro zmierze swoje stare.

Dzis pomierzyłem. Moje stare fabryczne miały około 410-415mm. EFSy +2" ktore dzis przyszły mają 440mm. Ale tak jak ktos juz w tym watku pisał - roznica jest przede wszystkim w grubosci drutu i ilosci zwojów.

Nie wiem czy w takim stanie jak masz samochód będziesz mógł zrobić test ... ale gdybyś mógł kiedyś sprawdzić te EFSy pod względem dodatkowego obciążenia. Musiałbyś sprawdzić ugięcie starych sprężyn pod danym obciążeniem (np stając na haku) i to samo na nowych, jaka będzie różnica w ugięciu tyłu auta

czy te spręzyny będą coś warte?
https://allegro.pl/oferta/kpl-sprezyny- ... 4b1681f016
chodzi mi o nieznaczne podniesienie tyłu w stosunku do serii.
ewentualnie co polecacie?
ewentualnie jak ktoś ma nie wygniecione sprężyny na zbyciu to czekam na propozycję.

Chcesz to moge Ci uzywki sprzedac za jakies symboliczne pieniadze, ale jak ocenic czy sa w lepszym stanie od twoich?
Co do linku - pytanie co to za firma ten MCS, jeszcze nie slyszalem o takiej.

miras7 napisał(a):Nie wiem czy w takim stanie jak masz samochód będziesz mógł zrobić test ... ale gdybyś mógł kiedyś sprawdzić te EFSy pod względem dodatkowego obciążenia. Musiałbyś sprawdzić ugięcie starych sprężyn pod danym obciążeniem (np stając na haku) i to samo na nowych, jaka będzie różnica w ugięciu tyłu auta

Musialem gdzies przeoczyc Twojego posta. Nie ma problemu, stary "dawca" jest rozebrany doszczętnie, ale nowy "biorca" wyglada na razie tak:

Docelowo skladam go na innej, wypiaskowanej i pomalowanej ramie, ale jak Ci zalezy to moge wrzucic do tego co jest te nowe sprezyny, toz to chwila moment zdjac amory, podmienic sprezyny i zmierzyc metrówka wysokosc od ziemi do błotnika ze mna na haku.

Ten szary dół to nie w twoim stylu
Nie trać czasu, mi się aż tak nie spieszy. W tym roku muszę załatwić temat amortyzatorów, sprężyny mogą poczekać

No szary dol mi sie nie podoba, ale fabrycznie wiekszosz taka byla. Sie ogarnie