Strona 3 z 7

Re: Co polewamy

PostNapisane: 09 lis 2016, 22:41
przez PiotrR
Taka zabawa jak trafi wam się podlejszy bim berek, bo trudno to nazwać nalewką.
100 gam wędzonej śliwki na litr alkoholu, drobno posiekać i poczekać trzy miesiące. Bimber wyszlachetnieje, da się wypić bez odrazy :)21
UWAGA ZMIANY W PRZEPISIE PARĘ POSTÓW NIŻEJ.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 09 lis 2016, 23:16
przez Maryś2
Trzy miesiące :o czekanie jest najtrudniejsze ;)

Re: Co polewamy

PostNapisane: 09 lis 2016, 23:51
przez PiotrR
Trudniej znaleźć naprawdę wędzoną śliwkę, nie chemiczny produkt market owy, mnie to zajęło kilka miesięcy.
Coraz bliżej jestem budowy własnej wędzarni i destylarni :geek:. Trzeba żyć w zgodzie z naturę :)21

Re: Co polewamy

PostNapisane: 12 lis 2016, 11:08
przez Silvestr
piotr R napisał(a):Trudniej znaleźć naprawdę wędzoną śliwkę, nie chemiczny produkt market owy, mnie to zajęło kilka miesięcy.
Coraz bliżej jestem budowy własnej wędzarni i destylarni :geek:. Trzeba żyć w zgodzie z naturę :)21

Wędzarnią mogę się pochwalić - mam w piwnicy wymurowaną, ale nie mam czasu aby z niej korzystać :( Ostatnio z tego co pamiętam wędziłem... kurczaki :)21
A destylarnia działała za czasów studenckich - w akademiku :)21

A tak swoją drogą, do końca miesiąca muszę ogarnąć dość skomplikowany logistycznie plan, przy okazji dokonując u siebie przeróbek wyburzeniowo-remontowych. Jak uda mi się to ogarnąć to chyba się porządnie nap...iję :)21 A może ktoś z kolegów ma usługi transportowe w okolicach Poznania? ;) Może jakiś dźwig albo koparka by się też przydała... :D

Re: Co polewamy

PostNapisane: 12 lis 2016, 18:04
przez PiotrR
Rozumiem twoją potrzebę przyjęcia stresopiryny w znacznej ilości. Sam jestem w trakcie prac remontowo budowlanych.
Jeszcze tylko 40m sześciennych gruzu, tyle samo ziemi trzeba wywieść i na ten rok będzie koniec.
Tylko dzięki zawartości mojej piwnicy nie rozszarpałem gołymi rękoma ekipy murarzy.NIEPIJĄCY jacyś może dlatego tak irytujący.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 16 lis 2016, 22:11
przez PiotrR
Pieczona Śliwka C.D
Po sześciu tygodniach zlałem z nad owoców.Nalew jeszcze bardzo młody i mętny,smak się dopiero klaruje, moc spadła do około 36%. Owoce są bardzo jędrne i mają wyrazisty smak,zalałem ponownie do zakrycia 43%alkoholem, zobaczę co wyjdzie za sześć tygodni .

Re: Co polewamy

PostNapisane: 20 lis 2016, 20:06
przez PiotrR
piotr R napisał(a):Dzisiaj nastawiłem kolejny balon z winem. :D Dostałem 20l soku z jabłek i 3l soku z czarnej porzeczki. Wino z samego soku jabłkowego wychodziło mi raczej bezpłciowe. Sok z porzeczki jest bardzo skoncentrowany , 100 mililitrów na litr wody dopiero da się wypić, jak ktoś lubi kwaśne. Na razie chodzi bez cukru, będę dokarmiał w razie potrzeby.

Da się wypić, wytrawne z nutką goryczki do posiłku w sam raz. Ogólnie szału nie ma, następnym razem jak dostanę większą ilość soku jabłkowego to zrobię cydr.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 05 gru 2016, 23:03
przez PiotrR
Szykuję się do produkcji Trójniaka 6l miodu wielokwiatowego już jest. Polecają drożdże od Zamojskich :?:
Macie jakieś doświadczenia z fermentacją miodu.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 11 gru 2016, 20:31
przez PiotrR
Porządki w nalewkach zrobione.
Berberys. Zlana z nad owoców, zapowiada się ok ,lekka goryczka możliwe że to kwestia czasu leżakowania.
Na wszelki wypadek owoce zasypałem cukrem 100g na litr owoców,jak zajdzie potrzeba to dodam do nalewki,decyzja za 6 miesięcy .
Czeremcha wyszła super, już nadaje się do picia .No dla przyzwoitości powinna trochę odstać, łatwiej sklarować.
Malina dla mnie ok żona twierdzi że za mało malinowa, do owoców dodałem 200g cukru i pozostawiłem do dalszej decyzji.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 11 gru 2016, 20:40
przez Michał4x4
Ta Twoja piwniczka musi być nietęga :)2
:)21

Re: Co polewamy

PostNapisane: 11 gru 2016, 22:05
przez PiotrR
Różnorodność jest ale litraż amatorski :oops:

Re: Co polewamy

PostNapisane: 11 gru 2016, 22:20
przez PiotrR
Co do Maliny po zlaniu z 6litroweg balonu wyszło 4 l nalewki wydaje się być znacznie mocniejsza niż planowane 20%.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 02 sty 2017, 12:40
przez damian90209
Nalewka z aronii i na liściach wiśni - no przecudowne. :D

Re: Co polewamy

PostNapisane: 02 sty 2017, 21:11
przez PiotrR
Daj więcej szczegółów.Aronie robiłem w zeszłym roku i mnie nie powaliła , czegoś jej brakowało. Im dłużej stała tym bardziej robiła się mdła.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 15 sty 2017, 20:47
przez PiotrR
http://blog.winoiser.com/miod-pitny-tro ... y-przepis/
Petarda poszła :)21 mierzyłem objętościowo + drożdże wyszło 18.5l sporo ubywa podczas szumowania dodałem 1l wody.
Gotując miód z wodą warto utrzymać wyższą temperaturę(intensywne wrzenie) , łatwiej odseparować Propolis i inne brudy, godzina to minimum.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 05 lut 2017, 23:40
przez PiotrR
piotr R napisał(a):Wino z Czarnej porzeczki.
20kg porzeczki
20l przegotowanej wody
5kg cukru.
Wodę zagotować, rozpuścić w niej 3kg cukru po ostygnięciu dodać drożdże . Następnego dnia owoce rozgnieść w rękach dodać do wody. Nie miksujcie trudno to potem sklarować, wystarczy nagnieść tak by popękały.
Pozostały cukier będę dodawał w miarę potrzeby by jak najdłużej utrzymać fermentację.
W zeszłym roku wystarczyło 5kg by uzyskać 30l wytrawnego wina. Wszystko zależy od owoców czasem trzeba więcej cukru a jak ktoś lubi słodkie to dużo więcej . Cukier dodajcie małymi porcjami by fermentacja trwała jak najdłużej, moje wina pracują 10-12 miesięcy.
Zrobiłem dwie takie baniaczki jeden zostanie czysto porzeczkowy , do picia będzie się nadawał za dwa lata.Druga posłuży do produkcji Grunwaldzkiego KILERA :twisted:

W tym roku 5 kg cukru to za dużo wyszło zbyt słodkie i nie rozpuściło całego cukru który dosypywałem. Podczas zlewania z nad osadu wylałem około 0.5 kg niezużytego cukru. Wino ciągle jeszcze chodzi, liczę że drożdże dadzą rade z nadmiarem słodyczy.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 13 lut 2017, 23:13
przez PiotrR
piotr R napisał(a):Żółta Mirabelka jest w sam raz do nalewek,na ciemniejsze trzeba jeszcze tydzień poczekać.
Nie czekajcie aż mocno dojrzeje i będzie spadać z drzewa, wystarczy że jest słodkawa i lekko ją zbierać . Zrywa się bez ogonka jeśli zostaje na gałęzi to dobrze jak przy owocu to jeszcze kilka dni czekamy , pestkę łatwo oddzielić od miąższu .
Nalewka ze zbyt dojrzałej Mirabelki jest smaczna ale trzeba ją filtrować , pektyna zbija się w białą mączystą grudę ,trudno ją rozpuścić.

Niezły kwas mi wyszedł w tym roku :oops: próbuje ratować sprawę miodem, o efektach poinformuję niebawem.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 20 lut 2017, 22:37
przez PiotrR
Do 8l bardzo kwaśnej mirabelki dodałem 0.9 l =1kg miodu i 0.5 l 94% spirytusu, wyszło ciekawie ,kwasowo z mocną nutą miodu moc oceniam na 36-38% . Z Mirabelką którą chciałem zrobić ma to niewiele wspólnego ale da się wypić, może nowy przepis wyjdzie :geek:

Re: Co polewamy

PostNapisane: 25 lut 2017, 01:35
przez Hezuz
hahahahh

no to polejmy na pochybel starym kórwom 8-) :D

Re: Co polewamy

PostNapisane: 26 lut 2017, 11:20
przez marcinoski
Panowie siema Wszystkim !!! po dłuuuuuugiej przerwie moja ukochana maszynu nad którą prace trwają juz ładnych parę latek wkoncu odpaliła i wkońcu jeżdzi !!!! :D :D :D
''Przejechać się ''nowym'' trooperem ..... bezcenne.... :D :D :D zrobiłem zaledwie kilka kilometrów i poprostu całą noc nie spałem... zapał zdecydowanie porwócił ze zdwojoną siłą :) tera elektryka/kosmetyka szmery bajery 8-) ale najważniejsze ,że znowu sie chce :)2

Re: Co polewamy

PostNapisane: 01 mar 2017, 21:39
przez Michał4x4
Znaczy się napisałeś to tutaj bo zaraz po tym poszedłeś polewać
:)21

Mimo wszystko gratuluję wytrwałości :)2

Re: Co polewamy

PostNapisane: 21 cze 2017, 23:41
przez PiotrR
Berberys
Dodałem 9gram cukru na litr. Goryczka zniknęła. Wrażenia ze spożycia ,nie ustępuje dobrej brandy :D

Re: Co polewamy

PostNapisane: 26 cze 2017, 23:07
przez PiotrR
piotr R napisał(a):Taka zabawa jak trafi wam się podlejszy bim berek, bo trudno to nazwać nalewką.
100 gam wędzonej śliwki na litr alkoholu, drobno posiekać i poczekać trzy miesiące. Bimber wyszlachetnieje, da się wypić bez odrazy :)21

Po wielokrotnych próbach samotnej/subiektywnej oraz zbiorowej degustacji zmieniam przepis.
20 gram na litr 40% alkoholu macerować 48h potem zlać i odczekać minimum na dwa tygodnie.
Zbyt długie pozostawianie owoców w alkoholu wyzwala nie pożądany posmak.

Re: Co polewamy

PostNapisane: 29 sie 2017, 22:18
przez PiotrR
piotr R napisał(a):
piotr R napisał(a):Wino z Czarnej porzeczki.
20kg porzeczki
20l przegotowanej wody
5kg cukru.
Wodę zagotować, rozpuścić w niej 3kg cukru po ostygnięciu dodać drożdże . Następnego dnia owoce rozgnieść w rękach dodać do wody. Nie miksujcie trudno to potem sklarować, wystarczy nagnieść tak by popękały.
Pozostały cukier będę dodawał w miarę potrzeby by jak najdłużej utrzymać fermentację.
W zeszłym roku wystarczyło 5kg by uzyskać 30l wytrawnego wina. Wszystko zależy od owoców czasem trzeba więcej cukru a jak ktoś lubi słodkie to dużo więcej . Cukier dodajcie małymi porcjami by fermentacja trwała jak najdłużej, moje wina pracują 10-12 miesięcy.
Zrobiłem dwie takie baniaczki jeden zostanie czysto porzeczkowy , do picia będzie się nadawał za dwa lata.Druga posłuży do produkcji Grunwaldzkiego KILERA :twisted:

W tym roku 5 kg cukru to za dużo wyszło zbyt słodkie i nie rozpuściło całego cukru który dosypywałem. Podczas zlewania z nad osadu wylałem około 0.5 kg niezużytego cukru. Wino ciągle jeszcze chodzi, liczę że drożdże dadzą rade z nadmiarem słodyczy.
Minęło 13 miesięcy a fermentacja wciąż tra, próby organoleptyczne to potwierdzają. Nie pijcie chodzącego wina grozi sraczką :oops:

Re: Co polewamy

PostNapisane: 29 sie 2017, 22:26
przez miras7
U nas podobnie. 12 miesięcy i gazuje