Strona 1 z 1

Trooper po dachowaniu z OLX

PostNapisane: 23 paź 2019, 03:11
przez Jake
Ktos moze przegladał to ogłoszenie:
https://www.olx.pl/oferta/isuzu-troper- ... e58c3c2d11
Foty:
https://imgur.com/a/OTSrhUw
Kusi mnie kupic i przelozyc bude.

Re: Ogłoszenie z OLX

PostNapisane: 23 paź 2019, 08:35
przez mcgiver
nie kojarzę tego auta . chcesz go kupić?

Re: Ogłoszenie z OLX

PostNapisane: 23 paź 2019, 14:30
przez Jake
mcgiver napisał(a):nie kojarzę tego auta . chcesz go kupić?

Chodzi mi to po głowie, ale nie jestem jeszcze zdecydowany. Jesli rzeczywiscie rama jest zdrowa a mechanicznie jest w tak dobrym stanie jak twierdzi sprzedajacy to przy stargowaniu ceny to moze byc opłacalny biznes. Zorganizowac nową bude, przełożyć i byłby fajny samochod w rozsadnych pieniadzach. Dostac krotkie 3.2V6 z rocznika 96-98 zeby miał nowe wnetrze jest coraz trudniej.
W miedzyczasie gosc mi odpisal i podał swoj telefon, sprobuje do niego dzis zadzwonic dopytac.

Re: Trooper po dachowaniu z OLX

PostNapisane: 11 lis 2019, 02:13
przez Jake
Byłem widziałem...
Lało jak z cebra, a wlasiciel najpierw pomylil adresy jak mi podawał dokad przyjechac i czekalem na niego drugim koncu Bielska, a poza tym spoznil sie przeszło godzine na umowione spotkanie i zapadła juz ciemnosc wiec g**** widziałem. Na pierwszy rzut oka auto zapuszczone mocno, widac ze ktos go katował w terenie bardziej niz ja mecze swojego, ale buda i tak cała szła by na zlom bo jest skatowana po dachowaniu, wiec to dla mnie nie problem. Martwi mnie silnik!
Primo jak przyjechalem to juz był odpalony - nie lubie tego, wole samemu zapalic zimne auto zeby zobaczyc jak pali. Na słuch chodził dziwnie, bardzo głośno, hałaśliwie, dudnił bardziej niz moj diesel, zdaniem wlasciciela jest niesczelne polaczenie kolektora wydechowego i dwururki wydechu - nie wiem ile w tym prawdopodobienstwa? Wsrod tego dudnienia nie bylo slychac stukania zaworów czy dzwonienia szklanek. Mocno dymił na biało, trzymał wysokie jałowe obroty, po samoczynnym przelaczeniu na gaz zgasł, ale zapalił bez problemu i po lekkim przegazowaniu juz chodził rowno i na gazie i na benie. Na obroty wkrecal sie zwawo, ale nie chciałem na zimnym silniku i gestym oleju meczyc go do wysokich obrotów. Nie działa wskaznik cisnienia oleju na desce. Zdaniem wlasciciela nie bierze oleju - ciezko mi w to uwierzyc.
Chce za niego tak jak stoi 5k, bez koł - ktore sa dla mnie calkiem bezsensowne 4k. Moze cos by sie dało urwac, ale raczej niewiele.