mcgiver napisał(a):Jake , ja nie napisałem że auto jest gołe . Ma wszystko co oferował producent , łącznie ze skórzaną tapicerką i elektryką foteli.
dla mnie osprzet ofroadowy nie czyni żadnego podbicia wartości.
puzniej beczycie że nie jedzie , no bo jak ma jechać z dodatkowymi setkami kilogramów ze znikomą mocą
jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki .
jedyne z czym się zgadzam z Tobą to tylko to że cena jest wyjebana w kosmos i jak pójdzie za 18-20 to itak będzie mega sukces
Jest gołe od dodatków. Innymi słowy, tak - fabryczne. Skórzana tapicerka do Montka kosztuje pewnie z 600-900zł. Komplet stalowych zderzaków 5-6tysiecy. Zawias 2-3tys. Bagaznik ok tysiaca. Terenowe opony 2-4tys. Wymienic fotele jest znacznie taniej niz przerobic auto do jazdy terenowej
Ja swoja droga nie cierpie skorzanych, welur jest znacznie milszy w dotyku i nie jest zimno w dupke jak sie wsiada do auta w zimie
Wiem, ze nie lubisz offrodu. Ja nie lubie szybkich płaskich samochodow wyscigowych, ale ludzie sa gotowi ładowac tysiace w kute korby, obrabiane głowice, turbiny, zeby wycisnac 400KM z silników ktore nominalnie miały ich 150. I ja to rozumiem, kazdy ma swojego jobla ;P
Beczymy, ze nie ma dostepnych wolniejszych przelozen na polskim rynku dopasowanych do wiekszych kół. Na mniej KM godziłem sie od poczatku wybierajac diesla.
Moj po oszpejeniu ma odczuwalnie mniej wiecej tyle samo mocy co na poczatku. Od kilogramow stali to zauwazylem tylko, ze mocno ucierpiał przedni zawias - cholerny IFS. Naprawde szkoda, ze Isuzu nie robił sztywnych mostów.