www.trooper4x4.pl

Majac mozliwosc wyboru co byscie polecali?

Różnice o ktorych wiem:
-wieksza pojemnosc
-wieksza moc
-4 lambdy zamiast 2
-wiecej elektroniki
-wszystkie ECU miały immo, ktore nie do konca wiadomo czy i jak mozna usunąć.
-system COP - cewki bezpośrednio na świecach, a w starszym potrójna cewka, kable HV i system iskry traconej (sam nie wiem co lepsze, mi tam sie zawsze najbardziej podobały stare toporne rozdzielacze z kopułka i paluchem...)
-inny kolektor dolotowy i góra silnika
-DOHC vs SOHC (wiem, ze były 3.2DOHC ale nie w Europie)
-troche inne zegary
-hydrokorektory zaworów w 3.2 i podkładki w 3.5
Cos jeszcze? Która konstrukcja jest lepsza?
Znaleziona garsc danych:
https://www.planetisuzoo.com/viewtopic.php?f=17&t=66902

Jake napisał(a):Majac mozliwosc wyboru co byscie polecali?

Tak



A bardziej serio to brałbym ten w lepszym stanie i tańszy. Chyba, że uparłbym się na polifta

3,5 częściej obraca panewki, i wyciera wałki w głowicy
hydro w 3,2 jest dobre do puki działa i jest na ori popychaczach,
kable w 3,5 dużo droższe
3,5 pali więcej ale i ma dużo więcej momentu przez co jeździ się o wiele lepiej
pilnować oleum trzeba w każdym bo żrą jak każde dżapan V
kazdą boli co innego, 3,2 mniej awaryjna ale starsza/słabsza i bardziej marudzi z czujnikami/elektryką

Quentil napisał(a):

Jake napisał(a):Majac mozliwosc wyboru co byscie polecali?

Tak



A bardziej serio to brałbym ten w lepszym stanie i tańszy. Chyba, że uparłbym się na polifta

Ja jestem uparty na przedlifta, ale powiedzmy mam dostep do ladnej karoseri RS-a z martwym silnikiem. A w ogloszeniach sa dwa troopery po dachowaniu. Jeden 3.2 i jeden 3.5. Majac dobra bude i dobry motor mozna zrobic jedno jezdzace auto

Domyślam się w takim razie, że ta ładna buda to przedliftowa. Ja wziąłbym pewnie w tym wypadku 3.2, tak aby było P&P, do tego z automatu otrzymujesz zestaw części zamiennych.

Jeśli pomiędzy benzyniakiem poliftowym a przedliftowym są podobne różnice co pomiędzy dieslem polift a przedlift to żeby nie motać instalacji elektrycznej (chcąc włożyć 3.5 do przedliftowej budy) trzeba zmienić kompletną instalację w całym aucie, a co za tym idzie deskę i najlepiej tapicerkę aby pasowało wszystko do deski. Żeby zmienić deskę trzeba wyciąć stare mocowania i wstawić nowe (np. wycięte z budy, z której pochodzi deska). Z instalacji el. pasuje tylko wiązka z tylnych (dużych) drzwi. Nawet serwa (czy jak to się zwie) centralnego zamka muszą iść w komplecie z instalacją.

pocieszny napisał(a):3,5 częściej obraca panewki, i wyciera wałki w głowicy
hydro w 3,2 jest dobre do puki działa i jest na ori popychaczach,
kable w 3,5 dużo droższe
3,5 pali więcej ale i ma dużo więcej momentu przez co jeździ się o wiele lepiej
pilnować oleum trzeba w każdym bo żrą jak każde dżapan V
kazdą boli co innego, 3,2 mniej awaryjna ale starsza/słabsza i bardziej marudzi z czujnikami/elektryką

Dzieki za celne konkretne argumenty, przychylam sie do 3.2... Wole starsze i mniej skomplikowane rozwiazania. Szkoda, ze 3.2 DOHC u nas w Europie nie bylo.

Quentil napisał(a):Domyślam się w takim razie, że ta ładna buda to przedliftowa. Ja wziąłbym pewnie w tym wypadku 3.2, tak aby było P&P, do tego z automatu otrzymujesz zestaw części zamiennych.

Czy "ładna buda" jest ładna, dowiem sie jutro po 12, bo jade ja obejrzeć. Tak samo nie wiem jeszcze w jakim stanie jest rama pod nia, i czy kwalifikuje sie tylko na dawce budy czy jako baza do podmiany silnika. Ale tak, jest przedliftowa (kanciasty przód), chyba 94 albo 95.

miras7 napisał(a):Jeśli pomiędzy benzyniakiem poliftowym a przedliftowym są podobne różnice co pomiędzy dieslem polift a przedlift to żeby nie motać instalacji elektrycznej (chcąc włożyć 3.5 do przedliftowej budy) trzeba zmienić kompletną instalację w całym aucie, a co za tym idzie deskę i najlepiej tapicerkę aby pasowało wszystko do deski. Żeby zmienić deskę trzeba wyciąć stare mocowania i wstawić nowe (np. wycięte z budy, z której pochodzi deska). Z instalacji el. pasuje tylko wiązka z tylnych (dużych) drzwi. Nawet serwa (czy jak to się zwie) centralnego zamka muszą iść w komplecie z instalacją.

Tak, jestem tego świadom, mając obok siebie bude wydmuszke i całe kompletne auto po dachowaniu przełozenie całości nie bedzie jakos ekstremalnie trudne, choc na pewno będzie upierdliwe i czasochłonne. Liczyłem sie z taka iloscia roboty, nawet zakladajac skladanie dwóch 3.2 ze soba, bo dachowany dawca 3.2 jest przejściówką z '97 z nowa decha, ktora bardziej mi sie podoba. Kiedys juz rozkminialem ten sam temat jak szukalem swojego diesla, koniec koncow udalo sie kupic to co sobie wymarzyłem. Czarne 3.1 z 97, w starej budzie z nowa decha, wiec przeróbek zadnych nie musialem robic, ale jakies tam rozpoznanie zrobiłem. Nadal niestety nie wiem jak wyglada roznica w mocowaniach starej i nowej dechy - ale chyba za ciezko znalezc na zdjeciach. Tam jest duzo spawania?

Kilka uchwytów - jeden na środku grodzi, dwa na słupkach A i jeden na tunelu. Jak znajdę foty z tej przeróbki to podeśle. Do tego jeszcze buda ze starą dechą ma otwory po bokach grodzi do bezpośredniego nadmuchu powietrza do kabiny z pominięciem dmuchawy, ale to można jakoś zaślepić wstawiając nową deskę.

Zupełnie z innej beczki - dlaczego w 3.5 jest całkowicie inny kolektor dolotowy? W 3.2 jest dosc prosty, w 3.5 mam dziwne bulwiaste kształty i krzywizny. Czy porty w głowicach sa takie same i to kwestia nowej koncepcji w projektowaniu kanałów dolotowych i/lub jakichs szczegółów czy to kwestia innej budowy głowic i koniecznosci dopasowania sie do tego?

Nie wiem, ale 3.2 DOHC też ma bałwanka i pozostaje taki kolektor do końca produkcji.

Wlasnie nie, bałwanka ma tylko 3.5 i 3.2 z Froty - a to jest de facto prawie to co 3.5 tylko z mniejszym wykorbieniem wału = mniejszy skok tłoka, a wiec i mniejsza pojemnosc.
DOHC w Trooperze ma jeszcze inny kolektor - ale ten typ jest zamienny z tym z SOHC - znow, nie wiadomo dalczego były inne.