www.trooper4x4.pl

Witam wszystkich forumowiczów. Od pół roku jestem użytkownikiem Montereya w wersji 3.0 DTI LTD. Przeczytałem (mam nadzieję ze zrozumieniem większość wątków na tym forum i dowiedziałem się, że pomimo wielu dobrych opinii o tej wersji silnikowej ciągle pojawia się wątek, że silnik ten jest wymagający i kapryśny jak kobieta. Napiszcie zatem w jaki sposób dbacie o tą "kobietę", gdzie w Warszawie lub okolicy robicie jakieś drobne naprawy i jakie ?; gdzie wymieniacie olej, filtry ?; gdzie kupujecie te części zamienne i jakie ?;. Gdzie udajecie się na poważniejsze naprawy ? Szczątkowe informacje można rzeczywiście znaleźć na forum - kiedy i jakie są zalecane wymiany, że są dwa serwisy w Polsce co się znają ale jeśli ten silnik jest taki "trudny" w codziennej eksploatacji i wymagający to nie wierzę, że z każdą "duperelą" jeździcie do Wrocławia lub Bydgoszczy. Jeśli jednak uznacie, że nie warto się rozpisywać, to proszę nie odsyłajcie mnie do wątków na forum bo te już przeczytałem bardzo dokładnie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich właścicieli z Mazowsza.

Kolego Ja ci powiem tak. Serwis jest jeden i to jest Wrocław... Bydgoszcz to oszust który pisze na forach dobre opinie sam na swój temat.
Jak Chodzi o dbanie to powiem tak:
1.pojechałem do Wrocławia
2. Zrobiłem co było trzeba- anie było trzeba zbyt wiele
3. Lałem dobry Olej co 10tyś.km i w miarę doba ropę tzn na orlenie lukoil statoil
4. Przez okres dwóch lat poza 1. wizytą Wrocław odwiedziłem tylko jeszcze raz ale było to dlatego ze byłem na miejscu- padł silniczek krokowy od napędu
5. W okresie tych dwóch lat oprócz pierwszej wizyty która kosztowała mnie ok. 1300zł-obsady wtrysków,paski, olej i dwa zawory zwrotne, oraz wcześniej zrobionego rozrządu w Łodzi u partacza PAT'a 900zł to kosztowało mnie to auto tylko jeszcze dwie lampy w zderzak które rozbiłem (jedną na forumowym zlocie ) i to wszystko.

Dla mnie był to udany samochód który sprzedałem z wielkim żalem. Jasne drobne naprawy można wykona zawsze na miejscu. Z poważniejszymi nie ma co sie zastanawiać tylko gnać do Wrocka... wyjdzie w sumie i tak taniej. Jest to jedyna nie dogodnośĆ tego samochodu.

Wielkie dzięki. To potwierdza tylko moją dotychczasową wiedzę, że jeśli już coś poważniejszego to tylko Wrocek. Ale nie ma tego złego - bardzo lubię Wrocław - mam do niego sentyment