www.trooper4x4.pl

Witam!

Wpadłem na pewny (moim zdaniem) fajny pomysł. Dość często padają pytania gdzie można pojechać i się pobawić w błotku czy też w żwirowni. Sam ostanio walczyłem z tym tematem. Długo szukałem i wypytywałem się autochtonów o miejsca zapomniane przez ludzi. W obecnej chwili mam wytypowanych do zwiedzenia 14 (czternaście) żwirowni. Znajdują się w okolicach Piotrkowa, Bełchatowa, Tuszyna i Rzgowa. Wszystkie one są do przejechania i sprawdzenia czy oby na pewno nie ma tam wściekłego tłumu albo nawet jednego człowieczka z widłami. Mam zamiar również sprawdzić jak to wygląda z bliska i ocenić trudności przejazdu np w dziesięciostopniowej skali. Naturalnie chcę również dodać do każdego terenu odpowiednie foty.

I tu pojawia się mały problem. Poszukuję chętnej osoby/osób która ma wolny czas w np weekend i chciałaby się pobawić i pomóc w tworzeniu czegoś w rodzaju przewodnika turystycznego. Można to zrobić samemu ale wychodzę z założenia że im więcej twarzy tym zabawa przedniejsza. No i opis miejscówki precyzyjniejszy.

Czekam na chętnych.

Cześć, fajny pomysł , możemy jechać razem. W tym tygodniu sobota odpada, ale w niedzielę jak najbardziej.

Mam już sprawdzone trzy punkty z mojej listy. Dwa odpadają na 100%. Zalesione i zalane w całości. Został jeden na który trzeba się wybrać w więcej aut.

michal35 napisał(a):Cześć, fajny pomysł , możemy jechać razem. W tym tygodniu sobota odpada, ale w niedzielę jak najbardziej.

Proponuję się zdzwonić pod koniec tygodnia. Na niedzielę szykuję coś specjalnego, choć nie wykluczone że już to znacie. Mam nadzieję że Terrano/Maverick też będzie.

01 Podkałek
Stara żwirownia, podzielona betonowym murem na dwie części. 2/3 jest ogrodzona i obecnie składowane są tam śmieci. Jedna trzecia bez ogrodzenia i znajduję się na działkach: 4/2, 6, 7, 8 oraz 9 (patrz foto poniżej). Tą pierwszą można sobie darować (ktoś coś tam robi), natomiast na pozostałych brak jakichkolwiek śladów użytkowania. Teren mało zróżnicowany z dojazdem przez działkę numer: 36/10 oraz 5/7. Ta pierwsza wytyczona jest przez geodetę i szykuję się pod zabudowę. Mogą być problemy z wjechaniem. Natomiast na końcu drugiej tzn pomiędzy 5/7 a 9 jest przeszkoda w postaci paru drzewek o średnicy do 10 cm (czyli można ciąć bez zezwolenia). Teren jeszcze nie sprawdzony pod kołami. Sorki za jakość zdjęć - robione telefonem.

Moja propozycja na udany wypad to Górka Kamieńsk



Można poćwiczyć ostre podjazdy jak i zjazdy.
Jest trochę błota ale i coś o wiele fajniejsze od błota
Można poszaleć wedle uznania.

Pozdrawiam
Krystian

Sam polecam żwirownie w Karolewie niedaleko Aleksandrowa łódzkiego. Jest tam dośc zróżnicowany teren, pionowe niemal szczyty, i nawet spore brody.. naprawdę miejsca na kilka dnia dobrej zabawy. Jakby tego było mało za żwirownia sa oczywiście lasy w których też tran juz jest ładnie "przeorany" Sporo błota i trochę technicznych podjazdów... na dokłądke powiem ze w pobliżu płynie jeszcze rzeczka "bzura" przez która tez jest przeprawa... chociaż zazwyczaj w tamtym miejscu czyscimy podwozie i koła z błota, kilka przejazdów i po problemie Teren naprawdę do polecenia dla każdego chętnego nowych zmagań "Carolev"!





do tego podaje jeszcze kilka linków do filmów ze żwirowni, co prawda nie mojej produkcji ale myśle że autor nie poinien sie obrazić



http://www.youtube.com/watch?v=yjCl_CFb0wQ
na tym pokazane sa całe jej uroki, las, sama żwirownia jak i przeprawa przez bzurę





http://www.youtube.com/watch?v=TAGy_Ro8AWY
http://www.youtube.com/watch?v=k8saWY8ie0k

Ciekawie się to prezentuje, ale napisz jeszcze jak z prawem własności do tego terenu ?? Ganiają tam ??

Generalnie całośc to opuszona juz dawno żwirownia, reszta to zwykły państwowy las i "błotne polanki" jak to mówię. O tyle o ile nikt nie będzie wieżdźał droga na pasku "47" wszystko jest okej. Właściel juz nie raz mnie prześwięcił, sąsiedzi skarżą sie na obfity kurz czasami, droga co prawda jest zawsze czyms zablokowana ale niestety zawsze ktoś musi pojechać sobie "na skróty" Wiec akurat o to jedno bym prosił. Z resztą nie ma problemu bo do żwirowni jest jest jeszcze kilka wjazdów, co prawda moze trochę trudniejszych, zawsze można tez wjechać przez las od tyłu wiec jesli o to chodzi nikt nie ma prawa nas z stamtąd wygonić

A na tej żwirowni koło miejscowości Pałczew mykałeś ??
http://g.co/maps/eetvj

Nie tam jeszcze nie byłem... Ale bede niedługo w Łasku to i tam chociaż na chwile zagoszczę... Coś do polecenia czy bardzej do sprawdzenia co i jak sie tam dzieje?

Miało być do polecenia bo myślałem, ze jutro się tam wybiorę. Niestety zmiana planów i teraz raczej do sprawdzenia

wiadomo, czasem coś człekowi wypadnie i co zrobic? ehh. Jak kiedys może odwiedzę to dam znać.. Coś opowiem, cos opisze. Póki co siedzę w garażu robiąc nowy nabytek Oczywiście kolejnego Troopera ;D

Bywałem w kilku miejscówkach wiec może się wypowiem:
Co do KAROLEWA .... ostatnio narozrabiali nad tą rzeczką ludzie na kładach i podobno teren jest monitorowany. Przynajmniej wiem że zdecydowany jest zakaz wjazdu do rzeczki i już po zabawach na Karolewie , felg sobie nie wyczyścicie. My to miejsce nazywaliśmy "płukanka".Ostatnio jednak przeglądalem inne forum i oglądałem zdjęcia z ich wypadu i o dziwo akcja działa się na Karolewie. A sam teren jest bardzo zacny. Składa się ze żwirowni oraz po drugiej stronie szosy konkretne koleiny i masakrczne przeprawy. Na własne oczy widziałem , że jak popada , to Jeep-y na 7" lifcie i konkretnych butach nie dawały rady i bez wyciagrki się nie obejdzie. Acz kolwiek można najgorszy odcinek objechać bokiem . Mimo to końcówka was nie ominie i sie musicie się przebić na ostatnich 200m w koleinach.

WYSKOKI ... (miedzy Strykowem a Głownem ) głownie to staw ale do okoła można pojeżdzić. Byliśmy tam i nikomu to nie wadziło . Kiedyś ktoś pytał się o legalność tej miejscówki i proszono nas byśmy nie wieżdzali do stawu jak jest woda . Jak ja spuszczają bajoro ostre i można bawić się do bólu.

PAŁCZEW.... wiem że jeżdżą tam moi koledzy , sam nigdy nie bylem.

to na razie tyle ... jak coś sobie przypomne to dam znać.

PS. Mam galerie z takich miejsc wiec na priv moge wysłać link. Część jest wrzucona u nas na forum Ekipa Łódzka Frontera

Widziałem własnie ostatnio jakies ostrzeżenie na waszym fronterowskim forum i troche sie przeraziłem - w sumie poza jednym Panem, właścicielem działki na której jest jeden z wjazdów (pasek 47 którego za cholere nie widac na zdjeciu) nikt nie miał nic przeciwko. Chociaz fakt ostatnio jakby teren ucichł, w okolicy juz nie widuje stałych bywalców.. wiec cos jest na rzeczy

Jest jeszcze miejscówka o nazwie KUKLÓWKA (koło Żyrardow).... ale ostrzegam że to zdradliwe miejsce. Pojechaliśmy w 3 Froty i tak na dobrą sprawe tylko ja wróciłem niemal że cały bo zgubilem blachy a na podłodze mialem ok 5cm wody. Jedna Frota A 2.3 D zatarla silnik , druga Sport B 2.2dti żygneła olejem przy powrocie do domu ... uszczelka pod głowicą poszla się je...ć. Moi koledzy do końca swoich dni nie zapomną tego dnia.
Teren jest prywatny ale o dziwo w tamtym roku wjechaliśmy bez problemów i widziałem że inne poajzdy też tam jeździły. Podobno z właścicielem idzie się dogadać za 0,7 L .
Wszyscy ci właściciele chyba mają coś przeciwko kładaom , bo za bardzo hałasują.

Kuklówka to teren prywatny a właścicielem jest znany zawodnik wystarczy się przedstawić i zapytać czy można, to jeśli chodzi o organizację imprez na tym terenie. A jak chcesz potopić auto prywatnie czy z kumplami to nie słyszałem żeby kogoś z stamtąd pogonili.

Chciałbym odświeżyć temat … Nie wiem, czy nowemu wypada, ale spróbuję …

Ja jeżdżę na górkach na Józefowie - górki generalnie niczyje i nikt tam nie przegania. Trochę błotka po deszczach, kilka nieprzejezdnych odcinków, niewiele piachu. Samemu żadna frajda
Czasami pojadę na Pałczew - teren też niczyj i jest spokojnie w większości wypadków. Piach, piach i piach, ale zakopać się spokojnie można. Samemu troszkę strach, bo można utknąć na dobre
Kilka wypadów na Karolew, ale tam już miejscowi ganiają a poza tym - sam tam nie trafię Ale to z mojego punktu widzenia chyba najbardziej interesujące miejsce do lekkiej zabawy …

Bardzo chętnie podłączę się do tworzenia przewodnika po Łodzi i okolicach. Dysponuje przewodnikiem BFG oraz AŚ, ale tam łódzkich tras nie ma Teraz w wakacje troszkę pracuję zbyt dużo, ale zawsze jakiś wolny czas się znajdzie. A może jakieś małe integracyjne spotkanko w okolicach Łodzi? Może uda mi się z Wami zapoznać osobiście ???