Witam,
objawy są takie:
po zdjęciu rury dolotu łącznie z filtrem powietrza i przepływomierzem, przeczyszczeniu i złożeniu do kupy: CHECK ENGINE i na dodatek auto nie odpala nawet z gazem w podłodze. Jak już załapie to po sekundzie gaśnie - jeśli w tym momencie próbuje dodać mu gazu to się dławi i gaśnie. Jak już odpali na benzynie i dam mu porządnie w gaz to strzela wydechem schodząc z max obrotów.
Przed tą operacją źle odpalał na ciepłym, ale za 4-5 razem zawsze dawał rade.
Wykluczam pompe paliwa - po awaryjnym odpaleniu na LPG i przejsciu na zasilanie benzyną auto trzyma 900rpm i moge go cisnąć aż do odcinki.
Świece i filtr paliwa mam z zeszłego tygodnia. Jutro spuszczam 40 litrow z baku ( może znajde tam złota rybkę to poprosze o przeszczep na v8 i nieskonczona ilosc zyczen ) i zalewam nową benzyną ale nie wiem czy to to. Auto mam niedawno i podejrzewam wszystko.
Podciśnienia - ktoś już kiedyś kombinował, "thermal valve" nad termostatem jest zaślepiony, tak jak i wszystkie 3 rurki od niego.
Ale zbytnio bym sie nimi nie przejmował bo do TERAZ bylo w miare ok.