Dzięki!
Jak wrócę do domu gdzie jest zaparkowany Troopek to zaraz to sprawdzę.
Co prawda jeszcze nie wiem gdzie jest czujnik, próbowałem go znaleźć kiedyś żeby tam coś pogmerać ale się nie udało (chyba też nie przyłożyłem się do tej operacji specjalnie no ale po takiej mobilizacji to już trza rękawy zakasać!).
Nie zadaje jeszcze pytania: gdzie jest czujnik?! Bo chcę spróbować go odszukać, takie wędrówki zawsze kończą się w Trooperze
odkryciem jakiś dodatkowych ciekawostek
A większość z nich kończy się tylko potwierdzeniem słuszności zrodzonej do niego miłości.
Aha! przypomniało mi się jeszcze, że niedawno po tym jak pojawił się stały problem z kontrolką szukając objawienia pod maską
zlokalizowałem słabo przykręcony filtr oleju.
Jak wymieniałem płyny przed wyjazdem na Ukrainę panowie z warsztatu tak wzięli sobie do serca porządnie przykręcony stary filtr oleju (przy którym się trochę napocili żeby odkręcić) że w drodze powrotnej ten zmieniony przez nich prawie mi się sam wykręcił...
Po dokręceniu częstotliwość migania lampki jakby się zmieniła... ale nie na długo...
Może to ma jakieś znaczenie... Nie wiem.
Jak sprawdzę czujnik to dam znać.
Czy można jakoś "zbadać" czujnik? Czy trzeba eksperymentalnie wymienić i zobaczyć czy pacjent żyje?