Witajcie
Pisze bo ma problem z moją Suzi w wersji długiej, a polega on na tym ze jest ona powarzeni nadszarpnięta przez rdzę. Ma już swoje latka bo to rocznik 89 a dodatkowo były właściciel nie zdawał sobie chyba sprawy że choć duża to jest to jednak delikatna dziewczynka. Tak więc progów to ja nie ma prawie wogule, drzwi wymagają sporo pracy ale powinienem dać sobie z nimi rade, co gorsze to wymienię. Nawet wiem co już zrobić z przegnitymi wewnętrznymi nadkolami z przodu, po prostu pójdzie pyszczek do wymiany. Ale problem to są te nieszczęsne progi. Pomówiłem już chyba większością blacharzy w okolicach Rzeszowa, nikt nie chce się podjąć wygięcia i wstawienia nowych. Ewentualnie żądają takiej ceny że mi oczy stają w słup (500 zł od jednej strony).
I tu istota mojej sprawy, słyszałam że do Suzi mogły by podejść progi od opla astry, czy ktoś już próbował takiej przeróbki??? Jak wy radziliście sobie z tym problemem może ktoś zna inne auto którego części blacharskie by pasowały i można by było podmienić, ewentualnie pytanie do ludzi z Podkarpacia czy nie widział nikt na złomie budy z w miarę zdrowymi progami żeby można było wyciąć. Albo może ktoś zna rozsądnego mechanika u którego można zostawić chore autko a odebrać wyleczone.
Będę wdzięczny za info. DenWer