Strona 1 z 2

Problemów kilka...

PostNapisane: 05 gru 2010, 23:04
przez karol
witam wszystkich

mam do Was szanowni forumowicze kilka pytań, może ktoś już miał podobny problem:

1) Ściąga mi samochód w prawą stronę, wymieniłem opony na nowe BF Goodrich Winter Slalom i zrobiłem geometrię + wyciągnięcie prawego mocowania wahacza (tego od kierowcy) bo samochód kiedyś miał wypadek i właśnie dostał w to koło co spowodowało cofnięcie się górnego wahacza o 2cm. Na maszynie po robocie wyszło, że wszystko jest jak należy i że teoretycznie wszystko prosto, sprawdzałem na śniegu - samochód nie jedzie bokiem, nie robi 4 śladów - rama nie jest krzywa, więc dlaczego na asfalcie samochód ściąga w prawo? dodam że kierownicy nie da się ustawić prosto, bo nawet jak na przyrządzie wychodzi że jest ok to żeby jechać na wprost to kierownicę trzeba skręcić... Co mnie denerwuje bo nie lubię jak coś nie jest ustawione dobrze :x

2) Strasznie ciężko przykręcić śruby do mocowania kół, komplet od aluminiowych felg wkręca się lekko, natomiast śruby od felg stalowych idą tak ciężko, że urwałem jedną śrubę... I tu kolejne pytanie:

3) Czy śruby do mocowania koła (te wystające z piasty) da się jakoś wymienić? czy czeka mnie kupno nowej piasty... :|

4) Mam jeszcze jedną usterkę... Dopóki samochód się nie nagrzeje, nie działa mi prędkościomierz i tu pytanie: gdzie szukać przyczyny? Czy możliwe jest przymarzanie linki gdzieś pod spodem czy to raczej wina zegarów? Może mi ktoś powiedzieć gdzie jest podłączony w ogóle ta linka... (reduktor, skrzynia) bo niestety nie mam kanału i nie mogę tego sprawdzić :(

5) No i kolejna, dość wkurzająca usterka z którą się już bujam od dłuższego czasu... Jak przymrozi to nie mogę spuścić ręcznego, tarcze się z tyłu grzeją i śmierdzi, coś musi przymarzać ale... Wymieniłem wszystkie linki na nowe więc teoretycznie powinno być dobrze, poza tym ręczny, mimo że zostały wymienione jak już wspomniałem linki a dodatkowo jeszcze klocki, trzyma bardzo słabo, mimo że przy zaciąganiu czuć spory opór... No zielony jestem i nie wiem o co tu chodzi :(

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Karol

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 05 gru 2010, 23:31
przez skiczu
Ad. 3. Śruby możesz wymienić przez wybicie starych i wbicie nowych. Są to szpilki dn 12 długości ok. 40 mm, które możesz zamówić np. na allegro.

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 05 gru 2010, 23:39
przez skiczu
Ad. 2. Od razu po wymianie szpilek wymień nakrętki...

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 06 gru 2010, 00:30
przez BUNNY_PL
1- problemem pewnie jest maglownica, moja tez się rozsypała po uderzeniu kołem w coś (poprzedni właściciel)

4. Ręcznego sie nie uzywa w zimie :P podejdzie wilgoć pod tarcze i zamarznie...

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 06 gru 2010, 02:41
przez kugel
@ karol cyt. : mimo że zostały wymienione jak już wspomniałem linki a dodatkowo jeszcze klocki, trzyma bardzo słabo, mimo że przy zaciąganiu czuć spory opór... No zielony jestem i nie wiem o co tu chodzi :( . Wymiana klocków nie ma wpływu na działanie hamulca ręcznego . Elementem ciernym w ręcznym są szczęki hamulcowe znajdujące się pod tarczą hamulcową - wymień szczęki .

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 06 gru 2010, 10:01
przez mariojura
No to i ja:
ad. 1 u mnie ten występował taki sam problem. Trzeba było cały czas kontrować w lewo. Przyczyna - ktoś bawił się drążkami skrętnymi i prawą stronę ustawił 2 do 3 cm niżej. Po wyregulowaniu problem znikł.

ad. 2 i 3 dostałeś już odpowiedź.

ad. 4 Linka jest podłączona zarówno do skrzyni jak i reduktora bo to ta sama obudowa. Raczej przy tej pogodzie to ciężko Ci będzie wczołgać się pod samochód. Wydaje mi się, że to nie linka. Gdyby zamarzała w obudowie to w czasie jazdy byś ją ukręcił. Szukałbym raczej w zegarach.

ad.5
Wymiana klocków nie ma wpływu na działanie hamulca ręcznego . Elementem ciernym w ręcznym są szczęki hamulcowe znajdujące się pod tarczą hamulcową - wymień szczęki .
Kolego kugel wprowadzasz w błąd. W Troopie jakiego ma karol za ręczny odpowiadają właśnie klocki. Nie ma tam żadnych szczęk. Skoro linki masz wymienione to na 90% zapiekły się same zaciski a konkretnie mechanizm od hamulca ręcznego. Opisywałem już w jakimś poście jak to działa i co trzeba zrobić. Poszukaj.

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 06 gru 2010, 11:55
przez kugel
:oops: myślałem że te sprawy nie zmieniły się i że nie ma różnicy między 91 i 92 . Sorki za wprowadzenie w błąd :? ... tak to jest jak się chce za wszelką cenę pomóc ;) . Dzięki za oświecenie :) .

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 06 gru 2010, 21:53
przez Nahen/thor_
Kugel to dołoże do tego jeszcze rocznik '88 ;) też mam w nim komplet tarcz bez szczęk i bębnów z tyłu ;)

W ręcznym stawiam, że ten hiper wynalazek od jego regulacji w zaciskach się spierdaczył. A swoją drogą po co komu ręczny? ;)

Prędkosciomierz lubi gubić "zęby" w skrzyni na ślimaku który napędza linkę i na zębatce od samej linki. Czasem sa to minimalne "zeszlifowania" które potrafia po rozgrzaniu się skrzyni na skutek rozszerzenia się tworzywa "załapać" i działać. Inaczej tego nie jestem w stanie wytłumaczyć, przerabiałem kilka linek, kilka zestawów zegarów i dopiero zrobienie porządku na połaczeniu między skrzynia a linką pomogło. Założenie nówki linki z nową zębatka też nie dawało rady.

Ze szpilkami uważaj i nie oszczędzaj na jakichś "pierwszych lepszych" tylko kup porządne z przyzwoitej stali. Z doświadczenia wiem, że ciężko się odkręca koło które podczas dokręcania traci 3 szpilki poprzez ukręcenie czy urwanie, a trzy ostatnie puszczaja na wieloklinie w ostatniej fazie dokręcania... Do dziś mam slady na stalowych felgach po kątówce... :?

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 07 gru 2010, 18:27
przez karol
dzięki za odpowiedzi... czyli mam rozumieć że:

- jeżeli chodzi o to ściąganie podczas jazdy w prawo to muszę ustawić te drążki skrętne jednakowo ( tak przy okazji to właśnie miałem się pytać co mam popsute, bo samochód jest jakby lekko przechylony w prawą stronę... no to mam odpowiedź dlaczego), teraz tylko ważna sprawa: jak to się ustawia, czy trzeba mieć jakieś urządzenia do tego i czy da się to domowym sposobem zrobić?

- uszkodzenie prędkościomierza może mieć swoją przyczynę w skrzyni biegów co jest równoznaczne z tym, że aby to naprawić muszę ją zdemontować i rozebrać...? no to chyba będę zmuszony pogodzić się z jego usterką bo koszt naprawy tej dupereli pewnie będzie wysoki :(

- hamulec ręczny powinien być sprawny nawet w zimie - taka moja opinia więc postaram się sprawdzić te mechanizmy regulacji i porządnie to wyczyścić, swoją drogą to jak zostawię samochód na biegu to mi zjeżdża (nie płynnie tylko takimi skokami) więc naprawić ręczny muszę... nawet jakbym nie chciał.

- szpilki już mam tylko nie wiem jak odczepić piastę od tarczy hamulcowej, domyślam się że trzeba w nią młotem puknąć bo wszystkie śruby już odkręcone a trzyma się jak przyspawana... :(

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 07 gru 2010, 19:51
przez SUPER TROOPER
Czasem jesli samochód sciaga delikatnie , przyczyna moga byc brudne sruby zacisków . Jesli poprzedni wlasciciel nie czyscil ich , smar sie spala i sruba chodzi w zacisku doslownie na sile . A powinna chodzic luzniutko i w idealnie czystej nasmarowanej "tulei" . Klocki nie odskakuja wtedy równo i przycieraja tarcze te od srodka . Przy okazji cylinderki . A jak piszesz , ze reczny hamulec nawala , to moze wlasnie on sciaga . Pozdrawiam .

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 07 gru 2010, 21:48
przez karol
wróciłem z garażu... piasta z tarczą rozłączone, szpilki są także jedna usterka, można powiedzieć naprawiona ;)

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 07 gru 2010, 22:26
przez skiczu
Gratulacje ;)

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 07 gru 2010, 22:38
przez skiczu
mariojura napisał(a):... Opisywałem już w jakimś poście jak to działa i co trzeba zrobić. Poszukaj.


Możesz sprecyzować w którym poście bo mam podobny problem?.

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 08 gru 2010, 12:35
przez mariojura

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 08 gru 2010, 22:20
przez siwy
Wymieniłem opony na nowe i też mnie ściągało a geometria nic nie pomogła. Wystarczyło koła zamienic miejscami i teraz potrafi 2 km bez trzymania kierownicy przejechac prosto :) Oczywiście na nowym asfalcie bez dziur.
Ręczny sprawdzisz tak.
Zaciągnij do oporu i zobacz przy kołach czy te "cięgna" co linka je ciągnie poszły do oporu czy do połowy. Powinny byc do połowy a jak są do oporu to masz problem z samo regulatorem. Czyli czeka cię rozbieranie cylinderków. Nie wiem czy wiesz ale po wymianie klocków powinno się linkę ręcznego pozostawic w miarę luźną aby samo regulatory się ustawiły i dopiero po jakimś czasie naciągasz ręczny. A jak naciągnołeś od razu to one nie mają szans się ustawic. I tak naprawdę ten opór może byc spowodowany tym że cięgna dalej nie pójdą bo już koniec a klocki do tarczy jeszcze nie doszły.

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 10 gru 2010, 12:06
przez karol
no właśnie przełożyłem koła z lewego na prawe i niestety nie pomogło (ale właśnie tak słyszałem że często wystarczy wykonać taki manewr i pomaga - niestety u mnie nie :)3 )... jestem już umówiony z mechanikiem na ustawienie drążków skrętnych, mam nadzieję że tu jest pies pogrzebany i będzie pozamiatane, jeszcze tylko jedno, mam nadzieję że ostatnie pytanie... :geek:

Gdzie kupić te magiczne śruby do kół ( stalowych felg )... :?: Wszyscy robią wielkie oczy jak im pokazuje te Trooperowe... tłumaczę że muszą być takie, bo tam jeszcze idzie metalowa osłona... Ehh no i co z tym zrobić :?: :!:

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 10 gru 2010, 21:59
przez skiczu
Mówisz o szpilkach czy nakrętkach?

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 11 gru 2010, 13:13
przez karol
skiczu napisał(a):Mówisz o szpilkach czy nakrętkach?
o nakrętkach... :arrow:

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 13 gru 2010, 00:10
przez croochy
karol napisał(a):no właśnie przełożyłem koła z lewego na prawe



po skosie sie zamienia, prawy tył na lewy przód

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 13 gru 2010, 00:33
przez karol
jak nie pomoże ustawienie drążków to zamienię koła :) narazie to mam większy problem z zakupem tych śrub do kół... :x

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 13 gru 2010, 09:39
przez mariojura
Zanim zaczniesz kręcić drążkami sprawdź po ile wystają śruby do ich regulacji i odległość rantu błotnika od podłoża. Jeśli są równo to nie ma sensu ruszać. Przyczyna jest pewnie gdzie indziej.
Co do śrub to z nowymi może być problem. Gdzieś na necie widziałem firmy które produkują śruby i nakrętki po 10 pln za sztukę.

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 13 gru 2010, 16:11
przez karol
jak się patrzy ze środka samochodu to wyraźnie widać, że samochód jest przechylony na prawa stronę, z zewnątrz zresztą też widać... Ale dla pewności zmierzę :)2

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 14 gru 2010, 01:43
przez SUPER TROOPER
zrobiłem geometrię

No to wracaj do nich , skreca Tobie w prawo mówisz i niech szukaja . Pieniazki pewnie wzieli ? Moj tesc jak mial malucha , to tez byl przechylony na prawo ( maluch ) :D . Bo tesciowa miala nadwymiar :D :D :D :D .

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 18 gru 2010, 23:52
przez karol
po wyregulowaniu drążków skrętnych jest ogromna poprawa :)2 teraz chyba jeszcze raz muszę podjechać na geometrię bo kierownica jest już tylko baaardzo leciutko przekręcona (w zasadzie do przyjęcia) ;)

Re: Problemów kilka...

PostNapisane: 19 gru 2010, 21:29
przez Nahen/thor_
karol napisał(a):po wyregulowaniu drążków skrętnych jest ogromna poprawa :)2 teraz chyba jeszcze raz muszę podjechać na geometrię bo kierownica jest już tylko baaardzo leciutko przekręcona (w zasadzie do przyjęcia) ;)


Ale wiesz, że kierownice możesz odkręcić i sobie ustawić jak chcesz. prosto, w prawo, w lewo, górą do dołu nawet na upartego klaksonem do szyby się da ;)