www.trooper4x4.pl

Witam w nowym roku.
Kilka dni temu pojawił się wyciek w przekładni kierowniczej
Obrazek

Mechanik, który to oglądał stwierdził, że cieknie ( a raczej zapier.ala) w miejscu, gdzie wychodzi wałek z wieloklinem.
Czy występuje tam jakiś uszczelniacz, który można wymienić, czy mam zbierać bilety na drugą przekładnie?
Jeśli jest uszczelniacz, to zna ktoś może jego wymiary?
Z góry dziękuję za pomoc i informacje

Cześć.

Też mi kiedyś ciekła.
Przekładnie uszczelnia oring (wymiarów nie mam, ale typowy).
A całość zasłania zimering który tylko osłania przed dostaniem się brudu (rozmiar jakiś niestandardowy ale ten nie musi być jakoś super szczelny)
Rozbierzesz przekładnie to będzie widać

pozdr

Dzięki za pomoc, nie chciałem tego rozbierać bez pewności, że da się to uszczelnić ( z reguły przekładnie kierownicze nie należą do łatwo "naprawialnych").

Jeśli przekładnia jest ta sama co w dieslu ( a raczej tak) to tam jest simering 32x40x7. Szczerze mówiąc robiłem kilka razy i nie spotkałem tam oringu.

Mnie chyba też to czeka

Miałem dobra przekładnię od 2.8 D ale sprzedałem

a teraz moja cieknie

Co prawda mam do przełożenia inną ale mimo to swoją rozłoże i spróbuję reanimować, jak coś bedzie w zapasie

Tylko niech się zima skończy bo zdany jestem na robienie pod chmurką

mariojura napisał(a):Jeśli przekładnia jest ta sama co w dieslu ( a raczej tak) to tam jest simering 32x40x7. Szczerze mówiąc robiłem kilka razy i nie spotkałem tam oringu.

Czy jesteś pewien, że simering ma takie wymiary? Przejrzałem katalogi swoich dostawców i tylko u jednego znalazłem simering o podobnych wymiarach (32x40x5), który jest opisany taki sposób: "Wspomaganie układu kierowniczego - Materiał - NBR Opis - VC".
te 2mm grubości nie mają znaczenia, więc jeśli na pewno ma być 32x40 to będzie OK.

Jestem pewien w dieslu (mam oryginał w ręce). Robiłem parę razy. To jest zwykły uszczelniacz, nie ciśnieniowy. Wymiary dokładnie takie jak podałem są do kupienia (przynajmniej u mnie). Ciśnieniowy idzie na wejściu kolumny kierowniczej. Ten faktycznie jest nietyp ale do kupienia.

Dzięki za pomoc.

Wyciek z przekładni naprawiony. Przy naprawie potrzebny jest również uszczelniacz na wejściu przekładni, który ma wymiary 24x35x8.
Potrzebne są jeszcze oringi, jednak nie znam wymiarów, bo mechanik sam sobie z nimi poradził.
Przyczyną awarii był zgnieciony przewód łączący przekładnie z pompą ( został wymieniony na miedziany, bo niestety jest z takiego materiał, że ciężko go spawać))
Koszt naprawy:
Dorobienia przewodu miedzianego - 30zł
2 uszczelniacze - 33zł
Robocizna - 70zł
Razem 133zł

Czyli w dieslu na wejściu kolumny jest inny.

Okazuje się jednak, że uszczelniacz 32x40x5 jest za niski i ciśnienie oleju go wypycha. Poszukuję takiego uszczelniacza ,ale o wysokości 7 lub 8 mm.
Macie może namiary na firmę, która ma sporą ofertę simeringów. Ja niestety u swoich dostawców nie znalazłem

Bedę wdzięczny za pomoc i info.

Jeśli przekładnia jest ta sama co w dieslu ( a raczej tak) to tam jest simering 32x40x7

A co ja tu napisałem? Poza tym simering simeringowi nie równy. Jeden wchodzi ciężej inny lżej. Zależy od budowy i producenta.

Sprawdź PIK w Pile. Mają wszystkie rozmiary i śruby do kół naszych Troopków po 11,5 zł/szt. Sam będę potrzebował.

dominik502 napisał(a):Okazuje się jednak, że uszczelniacz 32x40x5 jest za niski i ciśnienie oleju go wypycha. Poszukuję takiego uszczelniacza ,ale o wysokości 7 lub 8 mm.
Macie może namiary na firmę, która ma sporą ofertę simeringów. Ja niestety u swoich dostawców nie znalazłem
Bedę wdzięczny za pomoc i info.

Zapytaj w jakiejś "Agromie", 32x40x7 na pewno idzie do jakiegoś sprzętu rolniczego;)

ja uszczelniacze kupowałem w jakimś sklepie rolniczym, wymieniałem 4 lata temu teraz jeździ nim kolega - przekładnia suchutka

Wiem, że taki uszczelniacz występuje w sprzęcie rolniczym, tylko nie jest on cisnieniowy. Czy można zastosować "zwykły" uszczelniacz, bo mechanior stwierdził, że jesli będzie wyższy, to nie będzie go wypychać?

jak już pisałem, 4 lata temu rozbierałem przekładnie na części pamiętam że te kulki mi się rozsypały ale udało się złożyć i nie zastanawiałem się specjalnie nad tymi uszczelniaczami tylko kupiłem taki sam rozmiar i wymieniłem. Na wąsie kierowniczym bo tam najczęściej jest ten wyciek nie ma jakiegoś ciśnienia ale pewien nie jestem. Wiem jedno, że do tej pory jest ok.

A może tam powinien być jakiś seger blokując simmering... wyciągal Ci tą pompę, czy uszczelnial przy ramie?
BTW, mechanik nie zna sposobu na zatrzymanie segara na miejscu... 3-4 punkty zrobione na obwodzie gniazda tuż przy krawędzi uszczelniacza powinno go zatrzymać na miejscu;)
BTW 2, 33 zeta za dwa uszczelaniacze które są warte góra 5-6zl... DROGO! (no chyba że z przesylką

)

dominik502 napisał(a):Wiem, że taki uszczelniacz występuje w sprzęcie rolniczym, tylko nie jest on cisnieniowy. Czy można zastosować "zwykły" uszczelniacz, bo mechanior stwierdził, że jesli będzie wyższy, to nie będzie go wypychać?

No przecież napisałem na początku, że robiłem takie przekładnie zawsze na zwykłych uszczelniaczach z tym, że dwuwargowych (przeciwpyłowych).

max667 napisał(a):BTW 2, 33 zeta za dwa uszczelaniacze które są warte góra 5-6zl... DROGO! (no chyba że z przesylką )

Akurat te, które zakładałem są ciśnieniowe Corteco - dlatego tyle kosztują.
Zwykły 32x40x7 od Ursusa kosztuje ok. 3zł

skiczu napisał(a):Sprawdź PIK w Pile. Mają wszystkie rozmiary i śruby do kół naszych Troopków po 11,5 zł/szt. Sam będę potrzebował.

Dzięki za pomoc. Faktycznie mają taki uszczelniacz i dzisiaj mają mi go wysłać.
Coś moja płońska Agroma jest słabo zatowarowana

Po wnikliwym obejrzeniu przekładni usterka i powód wycieku został ustalony.
Problem nie tkwi w uszczelniaczu (simeringu), który jest na wyjściu przekładni, tylko uszkodzony jest pierścień uszczelniający w środku ( nie mylić z simeringiem lub oringiem)
Wygląda on jak simering 32x40, ale wykonany jest tylko z gumy. Pod wpływem ciśnienia uszczelnia się.
Pytanie: Od czego szukać takiego uszczelniacza, bo przejrzałem cały katalog Autofrenu i niestety nic podobnego nie znalazłem

??