Strona 1 z 1

grzanie "kół"

PostNapisane: 12 maja 2011, 22:42
przez bartek13
Witam, stałem się myślę szczęśliwym posiadaczem Trooperka 2,6 z 1990r. :D zrobione zostały hamulce, jednak w czasie jazdy grzeje się lewy tył i często sprzęgiełka z przodu. Czy ktoś tez ma taki problem, co to może być i jaka rada? Trooperek jest krótki a tylny most został zmieniony i są tam hamulce tarczowe.

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 12 maja 2011, 23:10
przez Nahen/thor_
Co do koła:

Rozebrac zacisk, wyczyścić, sprawdzic prowadnice, wyczyscić/wymienić/przesmarować, tłok w zacisku też wyjąć, wyczyscić, przeszlifować papierem ściernym 600-800 wnętrze zacisku tak samo, poskłądać, sprawdzić odpowietrznik i na koniec dobrze odpowietrzyć. Jak zacisk z klockami działa jak powinien nic nie powinno się grzać.

Sprzęgiełka:

Rozebrać, wyczyścić, poskładać do kupy. (jedna wersja to przesmarować porządnie i złożyć/zamknąć; druga wersja nie smarować i prawie na sucho zamknąć.) Wybierz tę która bardziej do Ciebie przemawia ;) Nie będę pisał jak ja mam żeby nie sugerować wyboru ;)

W zasadzie to wszystko ;)

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 12 maja 2011, 23:45
przez danti
a łożyska nie mogą dawać takich objawów? ale to by było słychać dodatkowo:)

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 00:16
przez Nahen/thor_
W zasadzie tyż prawda ;) Łożyska tyż mogą się kończyć w taki sposób ;) No więc to kolejna alternatywa ;)

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 08:22
przez mariojura
A jak już wszystko zrobisz jak pisze Nahen i dalej będzie się grzało to posprawdzaj przewody hamulcowe. Te gumowe przy zaciskach. W takich wiekowych pojazdach często bywają zatkane. Jeszcze jedna alternatywa :D

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 16:46
przez croochy
albo prowadnice odwrotnie założone

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 20:18
przez Nahen/thor_
Tobie te prowadnice to się chyba już śnią po nocach ;)

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 21:01
przez bartek13
Dzięki za rady sprawdzę. Łozyska raczej nie, były wymieniane. Pozdrawiam i dam znać :)2

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 13 maja 2011, 23:14
przez skiczu
Sprawdź jeszcze wajchy od ręcznego. Lubią nie wracać na swoje neutralne położenie.

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 17 maja 2011, 12:19
przez croochy
Nahen/thor_ napisał(a):Tobie te prowadnice to się chyba już śnią po nocach ;)



nic nie mów...

w sobotę zrobiłem przód, stały tłoczki, zregenerowałem, obczyściłem nasmarowałem, nowe klocki, wciskam hamulec i jakiś cholerny zgrzyt się pojawia :/
może za słabo dokręciłem, bo nie kręciłem momentem odpowiednim

ale fakt mam dośc tego gówna...

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 17 maja 2011, 17:11
przez matee
Co do tyłu to stawiał bym na ręczny kto wymieniał Ci klocki czy ktoś z pojęciem czy magik który wciskał tłoczek na chama bo i takich spotykałem . Co do przodu to jeśli nie słychać niepokojących dźwięków o można wykluczyć łożyska koła i łożysko igiełkowe półosi także . Dodam tylko miłej pracy ja w swoim trooperze klocki tylne wymieniałem raz na miesiąc ale dużo w terenie śmigałem raz zerwało mi z nowego klocka calaokładzinę bo właśnie nie odbijała linka od ręcznego i cały czas hamowało

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 17 maja 2011, 17:16
przez croochy
czy w starym troopie przypadkiem ręczny nie jest jak w nowym? tzn na linke i mechaniczny rozpierak do szczęk, a hamulec roboczy na zacisku pływajacym?

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 17 maja 2011, 17:25
przez Nahen/thor_
W staruchu nie ma szczęk tylko zacisk ma taki wynalzek który powoduje przy ręcznym hamowanie klockami poprzez zacisk. Do tego lubi się to to zj..ć i jest cholernie upierdliwe w uruchomieniu na nowo :(

Re: grzanie "kół"

PostNapisane: 17 maja 2011, 20:14
przez mariojura
Łozyska raczej nie, były wymieniane.
To o niczym nie świadczy. Wystarczy, że za mocno dokręcisz i grzanie masz pewne.