Strona 1 z 1

[2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 29 paź 2011, 13:21
przez Nahen/thor_
Panowie zaraz wrzucę zdjęcie/zdjęcia.

W czym problem:
Otóż wczoraj sobie odstawiłem młodszego do przedszkola i pod przedszkolem po przekręceniu stacyjki w pozycje "rozruch" spod wlotu powietrza intercoolera na masce zadymiło się tak na biało, że jak wysiadałem zastanawiałem się, czy nie łapać za gaśnicę. Po podniesieniu maski śladu po dymie i ogniu nie było ;) W każdym razie auto o dziwo zapaliło ale...

Po oględzinach znalazłem wypaloną dziurę w rurze doprowadzającą powietrze od filtra do silnika nad pokrywą zaworów. Pomyślałem sobie MAM!! I zakleiłem doraźnie izolką coby sprawdzić czy to to.

No i w tym ale nadal problem: zapala normalnie, wchodzi na obroty jak wcześniej, jeździ normalnie wiec niby wszystko OK, tyle, że po puszczeniu nogi z gazu od razu obroty spadają do zera i zdycha. Stojąc na światłach czy gdziekolwiek, cały czas muszę pedałować i "podrzucać" mu obroty bo ma ochotę zdechnąć.

Przy okazji znalazłem "luźną" rurę/wężyk chyba od któregoś z podciśnień i tu kolejny problem: za chiny nie jestem w stanie dojść gdzie i z czym to połączyć wszystkie ruły i węże są połączone tylko ta jedna sobie dynda i nie mam pojęcia gdzie ją podłączyć... I mam cichą nadzieję, że to właśnie przyczyna zachowania silnika.

Za moment wrzucę zdjęcia.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 29 paź 2011, 13:38
przez Nahen/thor_
Ogólnie tak to wygląda, wąż jest mniej więcej tak ułożony jak niby powinien być podpięty, znaczy w górę pod "moduł" i gdzieś w tej okolicy.:

Obrazek

A tu na ślepo robione zdjęcie na którym coś pod spodem widać jakby króciec czy coś na co być może powinno się ten wąż nasunąć. Niestety macając ręką nic nie wymacałem.:

Obrazek

Może ktoś ma wyjęty silnik albo zdjętę "górę" i mógłby zapodać zdjęcie od "spodu" to coś wykombinuję.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 29 paź 2011, 23:28
przez Silvestr
Nie wiem czy to pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi...
Zerknij na poniższy schemat i pooglądaj.
Postaram Ci się jeszcze inne zdjęcia podesłać na maila.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 29 paź 2011, 23:46
przez Nahen/thor_
Że nie wpadłem na to wcześniej gdzieś ten schemat mam u siebie tyż ;) To chyba będzie ten wąż:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 30 paź 2011, 15:29
przez skiczu
Przerabiałem ostatnio ten temat :D . Jeśli to wąż grubszy niż pozostałe i skierowany jest od zbiorniczka umieszczonego na grodzi to docelowym jego miejscem jest króciec znajdujący się mniej więcej po środku kolektora ssącego (w okolicach tego wypiętego węża z pierwszego zdjęcia). Kiedyś przy demontażu rozrusznika przypadkowo zsunąłem go częścią garderoby i nie mogłem normalnie ruszyć (dużo gazu a i tak nie miał siły). Dowiedziałem się ostatnio z pierwszej ręki od znawcy troopków, że do prawidłowej pracy silnika wystarczy jedno podciśnienie - to prowadzące od elektrozaworka do regulatora ciśnienia paliwa. Pozostałe można wypieprzyć a króćce zaślepić.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 30 paź 2011, 21:39
przez Nahen/thor_
Jutro planuje sie tym zająć i powymieniać wszystkie węże na nowe bo te to mają latek tyle co auto ;) I rwą się i pękają na potęgę ;)

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 30 paź 2011, 22:22
przez skiczu
Wykastrowałem dzisiaj mojego z wszystkich zbędnych podciśnień. Może mi ktoś wyjaśnić po co robić zaślepkę dla EGR'a skoro wystarczy odpiąć podciśnienia i sprawa załatwiona? Przecież sam zawór stanowi barierę.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 31 paź 2011, 13:56
przez Nahen/thor_
A ja dla odmiany popodłączałem wszystkie jak Bozia przykazała ale nic to nie dało ;( Nadal odpala normalnie, i bez przygazówy zdycha, a w okolicach 1000-2000 obrotów jak udaje się go przytrzymać to chodzi tak jakby nie przepalał na wszystkie gary :(

Zaczynam się utwierdzać w przekonaniu że ten dym sprzed dwóch dni to jednak zjarany jakiś element elektryczny który ma wpływ na takie a nie inne zachowanie silnika :( Tylko niestety nie wiem co to zadymiło :(

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 31 paź 2011, 23:51
przez Nahen/thor_
Ma ktoś pomysł na to, co mogło się zjarać i finalnie odpowiadać za niskie obroty silnika ?

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 01 lis 2011, 00:23
przez skiczu
Nahen/thor_ napisał(a): odstawiłem młodszego do przedszkola i pod przedszkolem po przekręceniu stacyjki w pozycje "rozruch" spod wlotu powietrza intercoolera...

Możesz łaskawie powiedzieć o jakim aucie piszesz?

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 01 lis 2011, 00:30
przez Nahen/thor_
Jakby ktoś chciał posłuchać:
http://www.supershare.pl/?d=64AB2BA82

tak chodzi aktualnie silnik ;)

Skiczu sorka że nie "naświetliłem" ;) Pisze o 2.6i a ten wlot do intercoolera to taki "bajer ;) Po prostu jak miałem dzwon i na szybko szukałem części to niestety dostępna w odpowiednim kolorze była maska od 2.8 TD ;) stąd ten wlot powietrza na masce ;)

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 17 lis 2011, 23:45
przez skiczu
Dopiero odczytałem nieprzeczytanego posta... co tam za bambetle tak klaproczą? Niestety albo głośniki laptoka nie dają rady z głębią dźwięku... To klaprotanie mnie zastanawia.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 18 lis 2011, 23:19
przez Nahen/thor_
To takie "klapotanie" jak nie przepalone ze dwa gary ;)

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 24 mar 2012, 19:57
przez Nahen/thor_
Kwestia nadal aktualna :(

Autko stało do dziś nie ruszane, dziś wsadziłem akumulatorek, na wszelki podłączyłem kable do stojącego nowego obok i odpaliłem ;) Bez większych problemów odpalił, i nadal to samo (skubany miał tyle czasu żeby się samemu naprawić ale jakoś nie chciał :( )

W skrócie: odpala bez problemów większych (potrzebna tylko noga na gazie) ale nie chodzi poniżej 1500 obrotów. Powyżej chodzi jak zegarek idealnie się wkręca do końca i równo pracuje. Poniżej 1500 zaczyna telepać, przerywać a próba utrzymania go w okolicy 1000 obrotów powoduje telepanie całej budy. Sprawdziłem po kolei odłączając świece i w zasadzie na brak każdej reaguje tak samo czyli powyżej 1500 chodzi ale nie tak ładnie jak ze wszystkimi, poniżej zdycha tak samo jak ze wszystkimi.

HeeelllPPP!!!!!!

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 24 mar 2012, 21:58
przez PiotrR
Witaj. Nie znam silnika 2.6i . Podobne objawy miałem w Peugeocie 1.6i kiedy padł czujnik położenia wału.

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 24 mar 2012, 22:13
przez skiczu
Cześć. Sprawdź czujnik temperatury silnika. Znajdziesz go w trudno dostępnym miejscu pod kolektorem ssacym. Odepnij wtyczkę i sprawdź czy jest różnica. Jak to kwestia podciśnień to zrób jak poradziłem radla rodeo...

Re: [2.6i] I znów podciśnienia

PostNapisane: 29 mar 2012, 21:56
przez Nahen/thor_
A więc dwie sprawy: wtyk czujnika o którym pisał Skiczu plus wąż do silnika krokowego wszystko obok siebie pod kolektorem ssącym. Nie wiem czy przy grzebaniu z wężem przypadkiem nie rozłączyłem tej wtyczki od czujnika a może była odłączona wcześniej razem z wężem.


W każdym razie Troopek odżył i na cale szczęście bo w "nowym" właśnie padły przeguby + uszczelka pod głowicą i znów zaczyna się walka z rocznikiem 2001 ;) Na szczęście znalazł się mechanik (pewnie nie świadomy czego się podjął ;) ) który nie widzi problemu w wymianie uszczelki pod głowicą w 3.0 ;)