www.trooper4x4.pl

Cześć

Zakładam ten temat bo ostatnio zaczęły mnie ciekawić metamorfozy w trooperze a dokładniej jego sercu .Uważam że w trooperze nie było dużego wyboru silników a przecież trooper to autko z dużym potencjałem a co ważniejsze z duszą i polotem.Więc jak by do troopka wstawić jakiś ciekawszy, mniej awaryjny, dużo mocniejszy czy ...jaki kto sobie zechce, po prostu inny silnik, jak by to wyglądało jakie są wady i zalety I wy jakie macie pomysły i doświadczenia? co o tym uważacie

Chciałbym żeby w tym temacie opisać które silniki pasują pod oryginalną skrzynię?Jak wygląda zmiana silnika+ inna skrzynia? Co trzeba zrobić oprócz zmiany samego silnika-przygotowanie, elektryka,itp?

Wiem, że kilka wątków ocierały się o ten temat ale uważam że to stanowczo za mało.

Na początek powiem że wyciągnąłem silnik ze swojego troopa i nie wiem czy tam wróci I nie trwa to 3h Trooooszkę więcej mi to zajęło.
Niebawem dodam zdjęcia komory bez silnika i samego 2.6.

To tyle ...jeżeli coś mi umknęło w prologu to dodajcie...

Pozdrawiam wszystkich miłośników troopera i czekam na burze

Może od Poloneza podejdzie? A tak na serio to silnik 2.6 chyba nie jest aż tak awaryjny. Wiem z doświadczenia, że chodzi prawie bez kompresji ( mogłem kręcić rękoma kołem zamachowym bez żadnego problemu ). Jedyną bolączką tych silników a z resztą wszystkich silników ISUZU jest wrażliwość na przegrzanie. Jeśli pozbawić je możliwości przegrzania to będą chodzić bez bólu. Pytanie brzmi "co będzie mniej awaryjne od silnika bazowego?". Z doświadczenia w plaskaczach wiem, że chciałbym do terenówki silnik od francuskiego (Peugeot, Citroen - nie Renault) diesla z lat 1996-2001. Francuzi mają jakieś terenówki?

na skrzynie od 2,2 pasuje V6 z omegi, 2,5V6 2,6V6 i 3,0V6 najlepiej wziąść 2,5
do zmiany miska i pare innych pierdół,
zaleta silnika 2,5 jest to że komp i immo są na silniku więc nie trzeba kupować całego auta

myślałem o tym samym czyli cos innego mocniejszego niz 2,6 orginał , silnik od omegi odpada slabe korby i trzeba na nowo rozwiazac problem smarowania , pompa oleju ,chłodnica,miska etc te silniki nie potrafia pracowac bez oleju - zjazdy podjazdy trawersy - w planach mam zaszczepienie 3,2 lub 3,5 v6 isuzu z automatem te okolo 180km powinno starczyc znaczy zaszczepie tylko szukam silnika bo skrzynia juz jest

ten od omegi dają radę ja sam chce taki teraz wsadzić całe auto kupisz jeśli trafi się okazja za 1500 zł proglem przerobienia miski to naprawdę żaden problem a przy jej przerabianiu zawsze można się pokusić o przerobienie także smoka tak żeby brał olej jak najniżej dodatkowo można także przegrody w misce wspawać

W stanach bardzo popularna jest zamiana na silnik 3.4l z GM. Były używanie min w Pontiacach. Pasuje do skrzyni bez przeróbek !

A tak na początek powiedzcie mi w czym jest "zły" silnik 2.6 zakładając oczywiście, że jest sprawny?

Nie jest wysilony co przekłada się na zabójczą żywotność, dla tych silników przebiegi rzędu 500 i więcej km to żaden problem pod warunkiem zadbania o chłodzenie i smarowanie. Jak silnik jest w dobrym stanie i się o niego dba to myślę, że i 1 mln km da radę spoko wykręcić do czego mój powoli dąży mimo nienajtroskliwszego właściciela

Jest względnie lekki w porównaniu do silników diesla czy większych benzynowych

Jest bardzo trwały w ekstremalnych sytuacjach i warunkach pracy takich jak praca bez oleju np

Jak miałbym za dużo niepotrzebnej kasy to wolałbym zrobić kapitalkę 2.6 niż ładować do niego coś innego. Co do francuskich silników w terenie... Znajomy przerabiał kilka w rurakach startujących w RMPST i generalnie zawsze były z nimi problemy. Podobnie z silnikami V6 z Alfy.

Uważam, że do tego auta, jego masy i wymiarów oryginał 2.6 jest idealnym rozwiązaniem. Ale jak ktoś chce się ścigać to niech wkłada co tam mu do głowy przyjdzie, może jakiś odrzutowy silnik?

A co ja napisałem?

A widzisz Jakoś skleroza ujawnia się u mnie dwa posty po tym o który chodzi Ciesze się, że mamy podobne zdanie

2,6 to dość żywotna jednostka - maksymalna moc czy moment obrotowy (choć nie są imponujące) osiagane są przy stosunkowo niskich obrotach a to zdecydowanie wpływa na ich zywotność. Osobiście też bym sie bardziej skłaniał do doprowadzenia jednostki do stanu pełnej sprawności niz pakował sie w przeszczepy. No chyba ze komuś koni za mało.

Jak ktoś chce rajdówkę to niech sobie kupi ale z troopka jej sie nie zrobi

Zdjęcie komory silnika

goofy napisał(a):Jak ktoś chce rajdówkę to niech sobie kupi ale z troopka jej sie nie zrobi

cóż kilku kolegów się z Tobą nie zgodzi

Dla następnych wrzucam linka swapu 4l BMW do campo:
http://forum.opel4x4.de/phpBB/viewtopic ... &start=660

Wszystko zrobione na włos. Teraz pomyśl jak to serwisować Musiał wyciąć przedni pas aby włożyć silnik Spróbuj wyciągnąć przekładnie .

To raczej fajnie jak będziesz robił 300 km rocznie ...

Jak ktoś myśli o swapie to radze się zainteresować setką innych diesli ISUZU np -> 4HE1

uff napisał(a):Dla następnych wrzucam linka swapu 4l BMW do campo:
http://forum.opel4x4.de/phpBB/viewtopic ... &start=660

Żebym ja to widział zanim opla sprzedałem to już bym taki silnik miał w garażu