Klasyka 2,6 - uszczelka
Napisane: 31 mar 2009, 23:33
No i stało się, od pewnego czasu tak walił białym dymem, ze wstyd było jeździc po mieście. Głowica zrzucona - co sie okazało: przedmuchy pomiedzy drugim, trzecim i czwartym, i bonusik - malutkie pęknięcie . Spec obiecał na piątek zrobić gruntowną regenarecję - wycięcie miejsca, gdzie pękło i zaspawanie, zrobienie gniazd zaworowych, prowadnic, wymianę uszczelniaczy i oczywiscie planowanie. Koszt około 500 (plus 60 za uszczelniacze).
Liczę, ze w piątek złoże to do kupy i troop będzie jak nowy . Jednak nieco mnie podłamało to pęknięcie, bo ja bardzo uwazalem, zeby go nie przegrzac, właściwie nigdy nie katowałem go w terenie, więc skąd to pęknięcie??? Mam nadzieje, ze juz kupilem dziada z tą wadą
Skoro tyle sie miejsca w komorze zrobiło, wywalilem chlodnicę i wymienię pasek rozrządu i rolkę. Do piątku jezdze rowerem, na szczescie pogoda ok.
Liczę, ze w piątek złoże to do kupy i troop będzie jak nowy . Jednak nieco mnie podłamało to pęknięcie, bo ja bardzo uwazalem, zeby go nie przegrzac, właściwie nigdy nie katowałem go w terenie, więc skąd to pęknięcie??? Mam nadzieje, ze juz kupilem dziada z tą wadą
Skoro tyle sie miejsca w komorze zrobiło, wywalilem chlodnicę i wymienię pasek rozrządu i rolkę. Do piątku jezdze rowerem, na szczescie pogoda ok.