Strona 1 z 1
Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 10:53
przez Atomek
Wczoraj chyba padla mi pompa paliwa. Ciezko bylo zapalic na samym gazie. Jesli sie potwierdzi, to trza bedzie wymienic. Mechanik mnie straszy, ze lepiej nie ryzykowac odkrecania zbiornika od spodu, bo raz, ze ciezko, dwa, ze moga śruby sie poukrecac. Podobno robi sie rewizje (dziure) z bagaznika.
Robil ktos cos z pompą?
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 11:03
przez Silvestr
Przerabiałem temat... wielokrotnie.
Kupując swojego Troopera już wiedziałem, że pompa jest do wymiany. Tak więc robiłem kolejno:
- odkręciłem osłonę zbiornika paliwa - 4 śruby z dość ciężkim dostępem. Im masz więcej różnych kluczy nasadowych z różnymi przedłużkami i "łamańcami" tym lepiej
- spuściłem paliwo odkręcając śrubę od spodu zbiornika;
- odkręciłem zbiornik uważając jednocześnie na kable do pompy, wężyki paliwa i oczywiście gumowy wąż od wlewu (jest trochę walki);
- wyciągnąłem zbiornik;
- pompa jest przykręcona małymi śrubkami (M4 albo M5), z łbami do odkręcenia śrubokrętem (od razu radzę zamienić na normalny klucz - jak trochę przyrdzewieje to śrubokrętem jest cholernie ciężko).
Sprawa pozornie prosta, ale mi za pierwszym razem wyjęcie i założenie zbiornika zajęło prawie cały dzień. Potem szło mi już trochę szybciej
Myślałem wielokrotnie o wycięciu w podłodze dziury i zrobieniu klapki z dostępem do pompy, ale jakoś zeszło i tak pozostało.
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 12:41
przez Osa-Iko
Przerabiałem również ten temat.Na szczęście poprzedni właściciel wyciął dziurę na pace i wymiana pompy nie zajęła zbyt wiele czasu.Co do śrub to faktycznie jest z nimi problem-Silvestr dobrze radzi.
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 14:10
przez Atomek
Chyba najpierw sprawdze, czy mój poprzednik nie wyciął już dziury
W ktorym miejscu szukac? Od ktorej strony sciągać wykładzinę?
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 18:51
przez Silvestr
Na pewno mniej więcej po środku samochodu, ale ile dokładnie od drzwi tylnych to nie powiem.
Dodaję zdjęcie - może się przyda...
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 21:07
przez Osa-Iko
U mnie to jest 60cm licząc od lewego progu drzwi do lewego boku prostokąta o wymiarach 20x15. 25cm od krawędzi budy w głąb do tylnego siedzenia. A najlepiej to zerknij nad tylnym prawym kołem i namierz sobie wejście do zbiornika (to z 2 wężykami- na zdjęciu Silvestra b.dobrze je widać).Wtedy sam dopasujesz sobie rozmiar wg własnych potrzeb.
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
30 lis 2008, 22:49
przez Atomek
Dzieki! Z takim planem łatwo trafię do miejsca, gdzie piraci zakopali skarb
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
05 sty 2009, 18:06
przez Atomek
Po ponad miesiącu jazdy na samym gazie, udalo sie problem spacyfikowac. Awaria trafila na okres, kiedy obowiazki nie pozwolily mi na wizyte w warsztacie. Dzis Lolek (krakowski spec od Troopów) pomacal chorą pompe od strony prawego koła, pomierzył napiecia itp, i odkryl, ze winowajczynia byla kostka elektryczna, ktora nie przewodzila. Pompa chodzi i podaje. A juz sie zaczelo robic nerwowo, bo przy niskich temperaturach silnik gasł niemal tuż po zapaleniu. Poniewaz w miedzyczasie reczny sie zablokowal i nie mozna go uzywac, czasem musialem hamowac lewą stopa, bo prawa musiala trzymac na gazie.
A przy okazji: czy ktos kupowal czesci u sprzedawcy allegro z Wroclawia? Jego aukcje mają charakterystyczne opisy, w ktorych zachwala sie np. pompe paliwa, jako "oryginalną, fabryczną" itp, w sensie, ze to nie zadna podróbka. Mój mechanik twierdzi, ze to musi byc ściema, bo oryginalna pompa musi kosztowac ponad 500 pln, a ta z Wrocka jest za 211 pln.
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
05 sty 2009, 21:35
przez Silvestr
Kiedy ja miałem problem z pompą paliwa, zamówiłem nową z Allegro, ale nie pamiętam dokładnie skąd. W każdym razie gdy wyszarpałem zbiornik z auta okazało się, że kabel prądowy idący do pompy miał przetartą izolację i robił zwarcie. Tak więc pompa została odesłana nienaruszona do sprzedawcy...
Dodać muszę, że na pewno nie była ona oryginalna japońska tylko zamiennik i co więcej, trzeba było ją sobie dopasować do uchwytu.
Re: Pompa chyba padła
Napisane:
05 sty 2009, 23:01
przez Osa-Iko
Kupowałem we Wrocławiu w kwietniu i do tej pory bezawaryjnie chodzi.Faktem jest że dolna ssawa nie pasowała w oryginalne gniazdo ale po niewielkiej przeróbce udało się to zgrać. Towar jest OK-wydajność ponad 3..5bara (przy mniejszej możesz mieć problem)Jest tylko mały problem-nie dostaniesz gwarancji jeśli wmontujesz do samochodu z LPG. Cena ok 230zł (o ile dobrze pamiętam)