Strona 1 z 1

Przekładnia wspomagana...czy ktoś to regenerował?

PostNapisane: 14 gru 2013, 17:20
przez dak3000
Witam mam dwie przekładnie wspomagania i obie lekko puszczały więc zdecydowałem się jedną zregenerować.
Rozkręciłem i powyciągałem zimeringi oringi , miałem nadzieje że facet dobrze mi je z wymiarował. Poskręcałem puzzle i myślałem że jest wszystko OK ale tylko tak mi się wydawało .
Po założeniu przy wałku od kolumny kierownicy ogromy wyciek, jeszcze większy niż był.
I tu pojawiają się moje pytania :

Czy ma ktoś sprawdzony wymiary na zimeringi?
Czy macie jakiś sposób na wsypanie kulek ? ( bo mi jedna wyszła poza obieg na ślimaku )
I czy jest jakiś sposób sprawdzenia przekładni przed zamontowaniem na samochód?
Czy wiecie jakie ciśnienie daje pompa wspomagania do tej przekładni?

PS potrzebuje jednej albo dwie nakrętki do kół ... jeżeli ktoś by miał zbędne odkupie

PS. Zawiesza mi się jeden za zacisków hamulcowych z tyłu przyjem też na ten temat dobre rady jak własnymi siłami można to zrobić znalazłem firmę która robi to za 200zł za sztukę

Re: Przekładnia wspomagana...czy ktoś to regenerował?

PostNapisane: 18 gru 2013, 11:49
przez mariojura
Witam. Poszukaj. Na forum już było o przekładni. Sam o tym pisałem. Na wejściu kolumny jest specjalny uszczelniacz do wysokich ciśnień. Nie da się tam założyć zwykłego simeringa ( znaczy dać to się da ale efekt będzie właśnie taki jak u Ciebie) Co do ciśnienia to pewnie 100 lub więcej atm.

Re: Przekładnia wspomagana...czy ktoś to regenerował?

PostNapisane: 18 gru 2013, 15:21
przez pocieszny
86 z tego co pamiętam, WV i Jeep dają koło 100