www.trooper4x4.pl

Witam
Niedawno kupiłem troopera 2,8 tdi z 91r jak bylo jeszcze ciepło powyzej 15 stopni i palił bez problemu.
Jak zrobłlo sie zimniej pojawił sie dziwny problem a mianowice w temp. od + 5 do 15 stopni jest b. cieżko go odpalic kiedy odpali puszcza chmure jasnego dymu a ja musze go traktowac pedałem gazu żeby nie zgasł, pedal wciskam w podloge a obroty i tak sa b. niskie (czasami to nie pomaga) i auto gasnie, bez pedalu nie ma szans zżeby odpalił.
Teraz jak troche przymroziło kontrolka grzania swiec na dłuzej sie zapala i jest o wiele lepiej(nie wiem czy to przez to ) obroty szybciej rosną nie musze pedału wciskac aż w podłoge, puszcza mniejszą chmure dymu ale i tak nie jest tak jak powinno byc. Jaka moze byc tego przyczyna?? Byłem juz u mechanika powiedział ze to wina pompy paliwa i ze trzeba ją ustawic zrobił to a i tak nie pomogło dodam ze swiece żarowe sa ok. Może ktos z Was zetknął sie z takim problemem? z góry dziekuje i pozdrawiam

Co znaczy, że świece żarowe są OK? W takiej sytuacji od wymiany świec właśńie bym zaczął, po za tym same wtryskiwacze mogą powodować takie problemy. W czasach kiedy jeździłem służbowym VW Transporterem T2 i T4 w zasadzie przed każdą zimą wyminienae były niejako w komplecie i świece i wtryskiwacze. Nie wiem jak jest w tym silniku ale myślę że podobnie może być. Znaczy nie żeby co roku wymieniać (tamte VW to była wyjątkowa historia) ale żeby sprawdzić wtryski i w obecnej chwili wymienić swiece to myślę że jak najbardziej.

mam to samo identyko. jak odpali pedał w podłoge , reakcja na gaz po jakimś czasie i kłęby białego dymy. ja obstawiam pompę ale pewnosci brak

witam !!! W moim tropku jest podobnie ja daje troszke gazu i zapala bez problemu (bez gazu ma poniżej 500 0br) i nie puszcza zbytnio duzo dymu prawie wogule a gaz przyjmuje bez problemu> Na chwile podciagam mu gaz reczny, zagrzeje sie troche i jest ok .Stało mi sie coś takiego ze dwa razy ale wymieniłem filter paliwa i od tamtej pory nic a szczaiłem to potym ze gdy nie przyjmował gazu zgasiłem go i pompką na filtrze napompowałem paliwa i wtedy chodził!! wydaje mi sie że to nie jest pompa paliwa bo juz mam drugą i chodzi tak samo ale namieszałem mysle ze cos z tego zrozumiecie

dzisiaj -10 zapalił normalnie czyli gaz w podłoge , przejechałem kołó 7 km ( gaz w podłodze non stop ) na 1biegu nie mogąc go rozpedzic do 10km\h , i w pewnej chwili jak ręką odjął wszystko dobrze nie gasnie , reguje na gaz . oco chodzi ????

MAVV napisał(a):dzisiaj -10 zapalił normalnie czyli gaz w podłoge , przejechałem kołó 7 km ( gaz w podłodze non stop ) na 1biegu nie mogąc go rozpedzic do 10km\h , i w pewnej chwili jak ręką odjął wszystko dobrze nie gasnie , reguje na gaz . oco chodzi ????

Miałem kiedyś dostawcze IVECO 49-10 z identyczną przypadłością.Okazało się,że wina leżała w filtrze paliwa,a dokładniej w niedrożności jego wkładu,na którym osadzały się gęstsze frakcje oleju napędowego.Problem występował zawsze,gdy temperatura spadała poniżej -8, -10 stopni.I tak samo jak Ty kolego MAVV,musiałem za każdym razem piłować ten wyrób samochodopodobny,aż do momentu osiągnięcia przez silnik połowy normalnej temperatury.Wtedy nagle silnik dostawał kopa i przez resztę dnia było już dobrze.Rozwiązaniem problemu była wymiana wadliwego filtra (nie był zanieczyszczony,tylko niewłaściwy) i profilaktyczne uszlachetnianie paliwa przeciwzakrzepowym dodatkiem.Po tych zabiegach,problem nigdy nie powrócił.

filtr mam nowiutki , wlałem jakis specyfik zeby parafina sie nie wytrancała i dzis pracował 40 min i bez reakcji na gaz

Witam. Nie znam rozwiazania tego problemu ale nieuwaznie dolozylem watek o tym samym. Objawy sa takie same.
Jakbys znal powod daj znac.
viewtopic.php?f=2&t=586

spusciłem całe paliwo ( woda z ropą ) wlałem dobrej ropy i problem znikł . transfuzja sie powiodła