strzały w moście z LSD
Napisane: 16 maja 2014, 14:54
Chciałem się serdecznie przywitać na tym zacnym forum
Prześledziłem całe forum oraz trochę stron zagranicznych i nie znalazłem.
Mój problem polega na strzałach w moście z LSD. Do tej pory wymieniłem olej na 75W140 slip.
Nie pomogło. Następnie most został rozebrany. Tarczki są całe i dość grube ale zostały delikatnie gdzieniegdzie przez kogoś zarysowane papierem ściernym.
Problem w tym, że nie wiem jak powinny być złożone. Na razie zlożyłem podobnie jak było, tzn. na dno kosza naprzemiennie tarczki i na koniec dwie przekładki sprężynujące.
Jak rozbierałem to przekładki były wypukłościami do siebie (duż siła docisku), ja zmniejszyłem siłę docisku i przekładki są wypukłościami w tę samą stronę.
Problem nie zniknął, częstotliwość strzałów z mostu zwiększyła się - ale to dobrze bo na półosie i tryby mostu nie działają już tak duże siły jak wcześniej przy prawie zblokowanym moście. Problemem jest skokowa a nie płynna praca tarczek między sobą.
Mam pytanie: co robić dalej? Nie wiem czy nie zmniejszyć jeszcze siłę docisku tarczek wyciągając jedną przekładkę sprężynującą, a może spolerować tarczki? Nie wiem też najważniejszej rzeczy jak to było oryginalnie złożone.
Porszę o pomoc. Krzysiek.
Prześledziłem całe forum oraz trochę stron zagranicznych i nie znalazłem.
Mój problem polega na strzałach w moście z LSD. Do tej pory wymieniłem olej na 75W140 slip.
Nie pomogło. Następnie most został rozebrany. Tarczki są całe i dość grube ale zostały delikatnie gdzieniegdzie przez kogoś zarysowane papierem ściernym.
Problem w tym, że nie wiem jak powinny być złożone. Na razie zlożyłem podobnie jak było, tzn. na dno kosza naprzemiennie tarczki i na koniec dwie przekładki sprężynujące.
Jak rozbierałem to przekładki były wypukłościami do siebie (duż siła docisku), ja zmniejszyłem siłę docisku i przekładki są wypukłościami w tę samą stronę.
Problem nie zniknął, częstotliwość strzałów z mostu zwiększyła się - ale to dobrze bo na półosie i tryby mostu nie działają już tak duże siły jak wcześniej przy prawie zblokowanym moście. Problemem jest skokowa a nie płynna praca tarczek między sobą.
Mam pytanie: co robić dalej? Nie wiem czy nie zmniejszyć jeszcze siłę docisku tarczek wyciągając jedną przekładkę sprężynującą, a może spolerować tarczki? Nie wiem też najważniejszej rzeczy jak to było oryginalnie złożone.
Porszę o pomoc. Krzysiek.