Witam, pozwólcie, że odświerzę trochę temat. Zamierzam kupić tropka z właśnie takim silnikiem, trochę poczytałem i szczerze mówiąc mam spore wątpliwości co do tego silnika - chodzi właśnie o wał korbowy. Gdzieś czytałem, że wada techniczna polega na tym, że wał ma za małą średnicę i przez to jest za słaby i w rezultacie zdarzają się takie sytuacje, jak opisana w tym poście. Byłoby bardzo niewesoło, jak bym kupił tropka, władował w niego trochę kasy, a tu nagle gdzieś w błocie pod samą maskę poszedłby wał korbowy i po silniku.
Takie uszkodzenie powoduje, że silnika nie warto już chyba remontować i jest wielka "kupa".
Pytanie do znafcuf
- jak można temu zapobiec, aby takie rzeczy się nie zdażyły, jak eksploatować samochód, poza oczywiście stndardowymi odpowiedziami typu nie katować na zimno, nie dawać mu za bardzo w pi..ę , jak nie można wyjechać (swoją drogą, to przypadek tego posta potwierdza, że nie trzeba dawać silnikowi w pi...ę, żeby wał się ukręcił
), sprawdzać poziom oleju i zalewać odpowiednim olejem.
Tak przy okazji, to jak to jest z tym olejem, bo nigdzie nie mogę znaleźć konkretnej odpowiedzi jaki olej powinien być zalany?
Znalazłem na stronie castrola
http://ew5.earlweb.com/recommendations.php?site=8§or=1&category=6&subset=177&modelyear=&vehicle=4777specyfikację i wyszło, że powinien być zalany 5W40 lub 10W40. Trochę mnie to dziwi, bo to przecież stary silnik i myślałbym, że minerał 15w40 wystarczy.
Wracając do ochrony wału korbowego, wiadomo, że dobry olej, to podstawa, a co myślicie o uszlachetniaczach do olejów zmniejszających tarcie typu ceramizer czy xado, może to by trochę pomogło?