przez mack007 » 19 sty 2015, 22:31
wczoraj niedziela ładna pogoda pomyśleliśmy mały zlocik wjechaliśmy na żwirownie podjazd pod koleiny zaśmierdziało sprzęgło wróciliśmy na ślizgającym sprzęgle pod hydrant mycie dołu pod ciśnieniem i po umyciu sprzęgło ok zero ślizgania ,pojechaliśmy z powrotem na żwirownie i pod górę delikatny smród sprzęgła , po zjeździe na dół auto nie ma sprzęgła, zaholowaliśmy i tak stoi , rozbierać skrzynie??, wysprzęglik ok, płyn jest,dziwne ze po umyciu auta sprzęgło chodziło normalnie zero ślizgu, cały czas było ok nie było żadnego znaku do wymiany.teraz po wrzuceniu 1 biegu auto przejedzie 3 cm na maxymalnych obrotach w minute biegi wchodzą bez pedału sprzęgła,pedał sprzęgła jest normalny !