Ładowanie, a raczej jego brak.

Isuzu Trooper

Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez dominik502 » 26 maja 2010, 16:22

Od kilku dni mój troopek słabo kręci. Myślałem, że to akumulator ( mało jeżdżę, więc miał prawo być osłabiony). Cały dzień akumulator stał pod prostownikiem i wieczorem sprawdziłem stan naładowania - OK.
Dzisiaj po kilku odpaleniach znowu czuję, że rozrusznik ma problem z odpaleniem auta.
Przyszedł czas na sprawdzenie instalacji i akumulatora ( jako, że mam sklep motoryzacyjny i sprzedaję m.in. akumulatory - posiadam profesjonalny komputer do sprawdzania akumulatorów i układu elektrycznego auta). Oto wyniki (akumulator 12V 640A)
Napięcie akumulatora - 13,08V ( naładowanie 100%)
Prąd rozruchowy 605A ( żywotność 94%)

Test układu elektrycznego:
Napięcie akumulatora przy rozruchu - 11,80V - w normie
Ładowanie alternatora bez obciążenia 12,98 - ładowanie na poziomie 0
Ładowanie alternatora z obciążeniem - 13,09V - ładowanie na poziomie 0

Czy samo wyczyszczenie alternatora ( ostatnio trochę się topiłem w wodzie i błotku) coś pomoże, czy od razu szukać regulatora?
A może problem jest inny?
Czekam na opinie
Żeby było tanio musi być drogo.
Obrazek Troopek 2.6 90r
dominik502
 
Posty: 158
Dołączył(a): 05 lis 2009, 11:39
Lokalizacja: Płońsk

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez Nahen/thor_ » 26 maja 2010, 21:48

A może czas poprostu zadbać o rozrusznik? Raz na kilkanaście latek wypadałoby mu choć tuleje i szczotki wymienić ;) Kiedy mój staruszek zaczyna mieć problem z kręceniem to w 95% jest to wina rozrusznika a zdaża sie to raz na jakieś 3-4 lata.

Alternator jeżeli jest zasyfiony jakims błockiem ma prawo też robić problemy. Zanim zaczniesz szukac regulatora może faktycznie dobrze go wyczyść.
Staruszka już nie ma :( 2001 3.0 DTi
Avatar użytkownika
Nahen/thor_
 
Posty: 1485
Dołączył(a): 09 kwi 2009, 00:01
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez skiczu » 26 maja 2010, 21:59

Też miałem problem z ładowaniem (na wolnych obrotach) a jedyną przyczyną były zbyt niskie obroty jałowe. Instrukcja mówi o 900 rpm a ja miałem ok. 750 i na postoju światełka przygasały. Po dodaniu gazu rozświetlały się jaśniej. Śrubę regulacyjną znajdującą się w kolektorze ssącym należy wykręcić dla zwiększenia obrotów.
"Dobrze zrobione jest lepsze niż dobrze powiedziane" - Benjamin Franklin
2.6
Ból fizyczny jest niczym w porównaniu z cierpieniem duszy - Skiczu
skiczu
 
Posty: 1351
Dołączył(a): 03 maja 2010, 22:12
Lokalizacja: Piła

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez MAVV » 26 maja 2010, 22:53

ja uwazam ze ładowanie jest za małe powinno byc ponad 14 v pod obciążeniem . ja długo walczyłem z alternatorem po utopieniu go . dwa razy zmieniałem reguloator ze szczotkami , czysciłem , wymieniłem komutator i nic . pomogło wymienienie alternatora na nowy.
2.5 td5
Avatar użytkownika
MAVV
Moderator
 
Posty: 1573
Dołączył(a): 06 sty 2009, 23:45
Lokalizacja: olsztyn

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez kugel » 26 maja 2010, 23:34

MAVV dobrze gada , powinno być ponad 14 v ( jakies 14,2 ;) )Proponuję wymienić regulator. Po zamoczeniu elektronika pierwsza pada . Możesz jeszcze podłączyć voltomierz , odpalic brykę i stuknąć młotkiem w alternator ( oczywiście z wyczuciem ;) ) , jeżeli napięcie podskoczy to problem jest ze szczotkami - błoto , woda piach - mogą się zawieszać .
Avatar użytkownika
kugel
 
Posty: 384
Dołączył(a): 28 mar 2009, 00:11
Lokalizacja: Usa

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez dominik502 » 27 maja 2010, 09:24

Ładowanie jest na pewno za małe. Dla akumulatorów 12V napięcie ładowania powinno wynosić 13,9-14,4V. Włączone lub wyłączone światła nie mają tutaj większego znaczenia ( po to jest regulator napięcia ). Dzisiaj zaprzyjaźniony mechanik poczyści alternator i zobaczymy co będzie. Kwestię rozrusznika narazie odrzucam, ponieważ po naładowaniu akumulatora rozrusznik kręcił jak szalony.

Kolejne pytanie. Czy ktoś z Was przekładał alternator wyżej ( tzn. w miejsce EGR)? Czy to jest do ogarnięcia? Jak wygląda sprawa przedłużenia przewodów itp.?
Żeby było tanio musi być drogo.
Obrazek Troopek 2.6 90r
dominik502
 
Posty: 158
Dołączył(a): 05 lis 2009, 11:39
Lokalizacja: Płońsk

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez dominik502 » 27 maja 2010, 14:08

Prawdopodobnie jednak rozrusznik się kończy. Macie może namiary na bendix? Żaden z moich dostawców niestety nie ma tego w ofercie :(
Żeby było tanio musi być drogo.
Obrazek Troopek 2.6 90r
dominik502
 
Posty: 158
Dołączył(a): 05 lis 2009, 11:39
Lokalizacja: Płońsk

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez MAVV » 27 maja 2010, 16:06

jesli rozrusznik sie konczy to szczotki albo komutator
2.5 td5
Avatar użytkownika
MAVV
Moderator
 
Posty: 1573
Dołączył(a): 06 sty 2009, 23:45
Lokalizacja: olsztyn

Re: Ładowanie, a raczej jego brak.

Postprzez dominik502 » 27 maja 2010, 16:16

Tema załatwiony. Okazało się, że to bendix. Koszt wymiany i robocizny 100zł.
Bendix się zawieszał i powodował objawy słabego ładowana ( kręcił jakby akumulator był rozładowany).
Teraz pali na dotyk.
Żeby było tanio musi być drogo.
Obrazek Troopek 2.6 90r
dominik502
 
Posty: 158
Dołączył(a): 05 lis 2009, 11:39
Lokalizacja: Płońsk


Powrót do 1983-1991

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości