Są wersje Trooperów z lat 88-92 ktore miały regulowaną twardosć zawieszenia "z kabiny" za pomoca "pstryczka elektryczka". najprawdopodobniej jakaś sprężarka połączona z amorkami dymająca je mocniej lub mniej mocniej
Chodzi mi o to czy ktoś ma u siebie taką wersję i mógłby obadać jak to technicznie jest rozwiązane i czy warto to reanimować. Czy olać, mam azmiar przełożyć sporo części zawieszenia z wersji właśńe z tkaim ustrojstwem i jeżeli miałoby to sens doprowadzic do porządku to z chęcia spróbuję.
Po za tym w tak starych Troopach bywały podgrzewane siedzenia, elektryka w szybach, spryskiwacze reflektorów, wspomniana regulacja twardości zawieszenia, klima... Isuzu robilo całkiem fajne wersje tego złomu
Podejrzewam, że wersje Magic z lat 90-92 mogły mieć to wszystko.