Strona 1 z 1
turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
16 paź 2010, 20:10
przez tomkowx
Witam.
Od niedawna posiadam tropka 2.8 TDI. Po przejechaniu ok 400 km od wymiany oleju zaczął dymić na niebiesko ale tylko na zimnym silniku, ubytku oleju nie było. Dzisiaj po przejechaniu ok 300 km na trasie turbina wypluła w cylindry oraz przez oś przepustnicy na intercoolerze prawie cały stan oleju. Wirnik turbiny nie ma luzu. Olej, który zalałem jak u poprzednika 15W40 (weszło 5 litrów). Chciałbym się poradzić od czego zacząć poszukiwania usterki żeby od razu nie wywalić forsy na drugą turbinę.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
16 paź 2010, 21:07
przez mariojura
Witam również. Niestety zacząć musisz od turbiny. Wyssała olej i ciesz się, że tylko tak się skończyło bo mogło gorzej. Chociaż gorzej może jeszcze być jeśli będziesz tak jeździł. Wirnik nie ma luzów bo łożyska nie poleciały tylko uszczelniacze. Chyba jednak czeka Cię regeneracja.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
16 paź 2010, 21:37
przez tomkowx
Dzięki za pomoc, choć to informacja niezbyt fajna bo samemu pewnie nie da się tego zrobić. I znowu ładnych parę stówek w plecy
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 12:06
przez MAVV
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 14:52
przez tomkowx
Ponieważ nie mogłem wytrzymać wyjęliśmy dziś z bratem intercooler i wszystkie rury ssące. Po wytarciu wejścia i wyjścia turbiny odpaliliśmy tropa i na szczęście turbina nie wali olejem. Wszystko wskazuje na to, że olej został zassany przez odmę i pchnięty przez turbo dalej. Odmę przełączyliśmy do butelki plastykowej i zostaje tylko obserwować. Przy okazji wyregulowaliśmy luzy zaworowe (były dwa razy większe niż ustawa przewiduje) i trop zyskał na mocy
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 18:14
przez mariojura
Obawiam się, że 5 litrów oleju to przez odmę nie da rady wyssać chyba, że nie zwróciłeś uwagi na stan oleju wcześniej. Musiał by Ci olej parować jak wrząca woda. Jeśli tylko odpaliłeś po tych zabiegach i nie jeździłeś dużo to mógł nie kopcić bo olej jeszcze gęsty a uszczelniacze nie padnięte na amen. Regeneracja turbiny to nie takie znowu wielkie koszta jeśli masz o tym pojęcie i dostęp do części. Jeśli ani jedno ani drugie to są dość spore. I żeby nie było. Nie piszę na złość, tylko rozpad turbiny gdzieś na trasie może się skończyć nieciekawie. Miejmy nadzieję, że moje wywody się nie sprawdzą.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 18:37
przez tomkowx
Pisząc "prawie cały stan oleju" miałem na myśli stan na miarce tz. że olej zszedł z ponad połowy do minimum. Próby robiliśmy na zimnym i ciepłym silniku, turbina ani razu nie plunęła olejem. Co do odmy to po jej zdjęciu olej z niej się wylał. Co dalej będzie czas pokarze. A tak na przyszłość są do tych sprężarek osiągalne zestawy naprawcze?
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 19:03
przez prędki
witam kolege wtrące się w rozmowe po pierwsze do silnika 4jg1 4jg2 wchodzi nie 5l a 7l po drugie jak wymieniałeś olej to trochę oleju zostaje w odmie bo złales pełną pokrywe zaworów stąd olej w odmie po trzecie gdyby padła turbina lub sadziło z odmy stan na bagnecie to jest okolo 1.5 litra to by świata za tobą nie było widać dolej oleju na stan i jezdzij chłopie spokojnie i sprawdzaj stan a zawory jak regulowałeś pewnie szczelinomierzem powodzenia;najpierw trzeba sprawdzic stan kowadełek klawiatury czy nie są wyklepane a na pewno są oddać do szlifierza by je wyrównał a w tedy regulować.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
17 paź 2010, 19:41
przez tomkowx
To skąd turbina pociągnęła olej?
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
18 paź 2010, 08:31
przez mariojura
po pierwsze do silnika 4jg1 4jg2 wchodzi nie 5l a 7l
a po trzecie 2.8 tdi to silnik 4JBTC tam wchodzi około 5 litrów oleju zależnie od spuszczającego
.
po czwarte zestawy do naprawy są raczej nie osiągalne dla "niewtajemniczonych" bo firmy regenerujące nie chcą sprzedawać wolą zrobić kompletną regenerację a często nie prowadzą sprzedaży detalicznej. Ja za zestaw do swojej turbiny płaciłem 180 pln. Pompuje bardzo ładnie już drugi rok. W Trooperach są dwa rodzaje turbin IHI i Garrett.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
18 paź 2010, 18:28
przez MAVV
witam. on zawsze dawał olejem z odmy , i przez os przepustnicy leciało na osłone turbo . w odmie pewnie jest zepsute cos na czym powinien skraplac się olej. turbina była gut
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
18 paź 2010, 19:01
przez tomkowx
Nie ma jak informacja od źródła
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
19 paź 2010, 08:16
przez mariojura
Każde turbo zaciąga z odmy i ma zawalone olejem przewody dolotowe. Nie ważna marka, model ani przebieg. Oś "przepustnicy" da się uszczelnić. Miałem to samo u siebie. Tam są gumki uszczelniające. Ja zastąpiłem je oringami, po dwa na stronę i w końcu czysto i sucho a miałem nieźle komorę zawaloną po prawej stronie.
Co do turbiny to kolega tomkowx pewnie też ma dobrą tylko tak jak pisałem wcześniej nie przypilnował stanu oleju i w pewnym momencie okazało się, że go nie ma a winna została turbina (chociaż częsta jazda na takim stanie oleju zwiastuje rychłe zejście dmuchawki). Na 300km nie dało by rady wywalić całego oleju przez odmę. W deklu klawiatury jest taki błędnik który temu zapobiega.
Re: turbozjawisko 2.8 TDI
Napisane:
19 paź 2010, 16:28
przez tomkowx
Olej był bo sprawdzałem przed wyjazdem. A na miarce było minimum na ciepłym silniku zaś na zimnym silniku np rano przed odpaleniem jest zawsze ok max. a więc dużo go na szczęście nie ubyło.