www.trooper4x4.pl

Jak to standardowo w Trooperach przegniły mi tylne drzwi, na styku szyby i blachy. Jako ze czarnych bez dziury szukam nieskutecznie juz od listopada, zaczalem rozwazac zakup drzwi w innym kolorze i lakierowanie. Znalazlem czerwone, w niezlym stanie. Teraz szukam kogos kto z czerwonych zrobi mi czarne, tak zeby zostaly mi obie nerki i zebym mial co jesc do konca miesiaca.
Nie musi sie blyszczec jak psu jajca, nie musi byc super perła, polysk, gladz i diament, auto jest regularnie tyrane po blocie i krzakach. Ale ma nie odpadac, nie luszczyc sie i szyba/zamek/klamki/uszczelki maja pozostac niepomalowane.
Ktos sie podejmie? Ktos ma kogos do polecenia? Ktos zna kogos kto zna kogos itd? Z gory dzieki za kontakty.
Od razu mowie, ze jak to ma byc profesjonalna lakiernia za 500zł, to ja dziekuje, jeszcze ramka sie w pol nie zlamala, jeszcze da sie jezdzic

Jake napisał(a): zeby zostaly mi obie nerki i zebym mial co jesc do konca miesiaca.

to się zdecyduj, wszystkiego na raz się nie da
a po prawdzie jak to ma być ociapkanie byle jak (czyli nie profesjonalna lakiernia) to załóż czerwone będziesz miał mniej nerwów, zresztą od środka i tak nie widać

nawet jakbym powiedział 400 to z kosztami dojazdu i tak wyjdzie 500

Czyli, ze jednak szukac czarnych albo pokochac te rdze

najtaniej :
-kup ze dwa spraye 400ml motipa 20zł/szt uniwersalne i umalujesz sam (koszt 40zł) i po robocie
trochę bardziej profesjonalna opcja :
-w każdej szanującej się mieszalni zrobią Ci dowolny kolor w sprayu w cenie 30-40zł /275ml (koszt 60-80zł ).
w obu opcjach opierdolisz to w dwie godziny z przygotowaniem i oklejaniem i nie musisz mieć żadnego sprzętu lakierniczego tylko jako takie pojecie jak ruszać ręką żeby zacieki nie wyszły

mcgiver napisał(a):najtaniej :
-kup ze dwa spraye 400ml motipa 20zł/szt uniwersalne i umalujesz sam (koszt 40zł) i po robocie
trochę bardziej profesjonalna opcja :
-w każdej szanującej się mieszalni zrobią Ci dowolny kolor w sprayu w cenie 30-40zł /275ml (koszt 60-80zł ).
w obu opcjach opierdolisz to w dwie godziny z przygotowaniem i oklejaniem i nie musisz mieć żadnego sprzętu lakierniczego tylko jako takie pojecie jak ruszać ręką żeby zacieki nie wyszły

Taaaaaa, i wytrzyma mi to 2 miesiace.

rok spokojnie opierdzielisz, a potem powtórka ;P

pocieszny napisał(a):rok spokojnie opierdzielisz, a potem powtórka ;P

O nie, nie ja podziekuje za takie rozwiazania, szlag by mnie predzej trafil niz bym zaakceptowal ten fakt XD To albo poczekam az sie czarne znajda, albo bede jezdzil z czerownymi az wygram w totolotka.

bzdury piszecie .
zmatować fiseliną , odtłuścić benzyną extrakcyjną i popsikać sprayem w miarę dokładnie to żaden wyczyn, a co do tej bardziej profesjonalnej opcji to mi chodzi o stricte lakier samochodowy mieszany wg kodu producenta samochodu tyle że zamkniety w puszcze i nic temu nie brakuje pod wzgedem profesjonalnego składu.
pod linkiem puszka lakieru który zamawiałem kilka miesięcy temu pod malowanie progów bo miałem zdarte od butów przed listwami do gołej blachy i juz rdzewiało. również klar w sprayu też kupisz profesjonalny. https://photos.app.goo.gl/XzrKTrGVwpRcxMJf8
temat jest o tyle prosty że to chyba nie jest metalik wiec klar nie jest potrzebny.
Jake ma węża w kieszeni więc innej opcji nie widzę . na pewno wolałbym tak to zrobić nie mając pistoletu i kompletnie pojęcia o lakierowaniu niż jeździć z czerwonymi drzwiami
za czapke sliwek nikt nie bedzie sie spuszczał z taką robotą

mcgiver napisał(a):Jake ma węża w kieszeni więc innej opcji nie widzę . na pewno wolałbym tak to zrobić nie mając pistoletu i kompletnie pojęcia o lakierowaniu niż jeździć z czerwonymi drzwiami
za czapke sliwek nikt nie bedzie sie spuszczał z taką robotą

Nie mam weza w kieszeni, tylko w te kieszenie niespecjalnie sa pelne brzeczacych monet. Po prostu wydawac 600zł na głupie drzwi to katastrofa. Zwlaszcza, ze czarne tez bywały, wiec sa szanse, ze kiedys sie trafia. Po prostu wole wydac te pieniadze na poczet zderzaka, wyciagarki, bagaznika dachowego albo czegos co bedzie sie przydawac, ostatecznie na walke z rdza, ktora systematycznie trawi tylne i przednie nadkola.
Po prostu myslalem, ze da sie to zrobic ekonomicznie, juz jestem wyprowadzony z błędu

Jake napisał(a):

mcgiver napisał(a):Jake ma węża w kieszeni więc innej opcji nie widzę . na pewno wolałbym tak to zrobić nie mając pistoletu i kompletnie pojęcia o lakierowaniu niż jeździć z czerwonymi drzwiami
za czapke sliwek nikt nie bedzie sie spuszczał z taką robotą

Nie mam weza w kieszeni, tylko w te kieszenie niespecjalnie sa pelne brzeczacych monet. Po prostu wydawac 600zł na głupie drzwi to katastrofa. Zwlaszcza, ze czarne tez bywały, wiec sa szanse, ze kiedys sie trafia. Po prostu wole wydac te pieniadze na poczet zderzaka, wyciagarki, bagaznika dachowego albo czegos co bedzie sie przydawac, ostatecznie na walke z rdza, ktora systematycznie trawi tylne i przednie nadkola.
Po prostu myslalem, ze da sie to zrobic ekonomicznie, juz jestem wyprowadzony z błędu

no żle by było jakby były pełne brzęczących monet , powinno szeleścić a nie brzęczeć
myślałem że żeglarzom na nic nie brakuje , przynajmniej ja takich znałem , ale przez te kilkanaście lat coś się mogło pozmieniać
chyba że płacisz alimenty na piecioro dzieci , to rozumiem

mcgiver napisał(a): no żle by było jakby były pełne brzęczących monet , powinno szeleścić a nie brzęczeć
myślałem że żeglarzom na nic nie brakuje , przynajmniej ja takich znałem , ale przez te kilkanaście lat coś się mogło pozmieniać
chyba że płacisz alimenty na piecioro dzieci , to rozumiem

O dzieciach nic nie wiem, nikt sie na szczescie nie upominał! Jakby na nic nie brakowało, to Trooper wygladalby inaczej, jest jak jest, czasami lepiej, czasami gorzej, ale przeważnie pod górke.

Jake napisał(a):

mcgiver napisał(a): no żle by było jakby były pełne brzęczących monet , powinno szeleścić a nie brzęczeć
myślałem że żeglarzom na nic nie brakuje , przynajmniej ja takich znałem , ale przez te kilkanaście lat coś się mogło pozmieniać
chyba że płacisz alimenty na piecioro dzieci , to rozumiem

O dzieciach nic nie wiem, naszczescie nikt sie nie upominał! Jakby na nic nie brakowało, to Trooper wygladalby inaczej, jest jak jest, czasami lepiej, czasami gorzej, ale przeważnie pod górke.

hehe skądś to znam. szara rzeczywistość
dobrze jest wszedzie tam gdzie nas nie ma
tym bardziej bym to zrobił sprayami na Twoim miejscu , chyba ze na razie po prostu temat odkładasz...

Malowałem kiedyś bębny w osobówce jakimś starym spreyem, wytrzymało 2 lata codziennej eksploatacji zanim zaczęło odpryskiwać, a fragmentami trzyma się dużo dłużej. Należy pamiętać, że to bębny - czyli sól i temp. swoje robią. Lepsiejszy sprey i dokładniejsze wykonanie wytrzymało by wiele lat więcej, zanim cokolwiek zaczęłoby się dziać - chyba, że zdarzyłoby się przegrzać heble to zabija zwykłe lakiery.

Jednakże, drzwi to nie heble, ponadto drzwi bagażnika to chyba najmniej narażona część budy na uszkodzenia od krzaczorów (pomijam dach ). Czyli, krótko mówiąc powinno wytrzymać dłuższy czas. Ewentualnie jak nie chcesz lakierować to możesz spróbować folii.

Quentil napisał(a):Jednakże, drzwi to nie heble, ponadto drzwi bagażnika to chyba najmniej narażona część budy na uszkodzenia od krzaczorów (pomijam dach ). Czyli, krótko mówiąc powinno wytrzymać dłuższy czas.

ciekawe czmu tylne drzwi (bagażnika) gniją szybciej niż inne

pocieszny napisał(a):

Quentil napisał(a):Jednakże, drzwi to nie heble, ponadto drzwi bagażnika to chyba najmniej narażona część budy na uszkodzenia od krzaczorów (pomijam dach ). Czyli, krótko mówiąc powinno wytrzymać dłuższy czas.

ciekawe czmu tylne drzwi (bagażnika) gniją szybciej niż inne

z uwagi na fakt ponad 90% awaryjności wytłumaczenie jest tyko jedno. wada technologiczna przy produkcji.

Z calkowita stanowczoscia jest to jakas wada konstrukcyjna, choc sam sie zastanawiam co tak naprawde powoduje to gnicie na brzegu ramki, a ponadto co wazniejsze - jak toto zabezpieczyc przed tym gniciem po wymianie drzwi na nowe!

rok temu kupiłem czerwony komplet drzwi bagażnika. kupiłem je z lekkim rdzawym nalotem od wewnetrznej strony ale na oko wygladało to na błachostkę łatwą do usuniecie. niestety myliłem się bo to co widac na zewnątrz to czubek góry lodowej.
okazuje się że drzwi jakimś cudem zaczynają gnić od wewnetrznej strony miedzy ramka a szybą,
wygląda na to że chyba skropliny pary wpływają w niezabezpieczone antykorozyjnie zakamarki miedzy szybą a blachami gdzie rudi zaczyna się rozwijać i jak cichociemny morderca rozkłada drzwi na kawałki.
Drzwi postanowiłem zrobić dobrze więc wyciąłem szybę i wyciąłem zgnilizne wspawująć łatkę z nierdzewki.
drzwi lezą pomalowane juz od prawie roku , ale szyba nie jest wklejona
poniżej fotki w dniu kupna oraz z etapu prac poza lakierowaniem
https://photos.app.goo.gl/wgQoqKDVPKNF5Ydm8

Nie rozbierałem drzwi od bagażnika, ale rdzewieje niemal w każdym Montku róg ramki szyby nad klamką. Może zbyt słabe mocowanie zrobili i ramka pracuje względem dołu drzwi, lub zbyt słabe zabezpieczenie antykorozyjne lub nawet jego brak (w niektórych starszych autach zdarzają się fragmenty gołej blachy, choć Montereya raczej o to nie posądzam ). Albo wilgoć się zbiera, wtedy drobna ryska i pojawia się rdza.
Ewentualnie dowolne połączenie powyższych.

Edit: Udało mi się przejrzeć zdjęcia umieszczone przez mcgivera i wniosek mam taki, że okolica sprzyja gromadzeniu wody - nawet gdyby szybko odparowywała to ruda i tak wejdzie bo, mocowanie ramki jest liche i z czasem pojawia się mikropęknięcie. Ładna teoria?

Dzisiejszy dzien to duzy sukces! Dorwałem drzwi w naprawde ładnym stanie, w dodatku w kolorze. Widac delikatne zaczątki korozji na samej ramce, wiec cos trzeba z tym zrobic, dopoki jest to na tak wczesnym etapie, ale to jest bez porównania do tych starych. Sa niestety bez 3 swiatła STOP, no ale nie mozna miec wszystkiego.
mcgiver: swietna fotorelacja z etapow naprawy tych drzwi. Jak mniemam, w moich bedzie bardzo podobna procedura do powtórzenia.

Wobec nowego znaleziska i zgodnie z teoria ze warto zapobiegac niz leczyc, pytanie z poczatku wraca juz nie w formie teorii i rozwazan na przyszlosc, tylko praktyki tu i teraz, ktos zna godnego polecenia blacharza w KRK lub okolicy ktory by to ogarnal?

Nastepne pytanie mi sie nasuwa, jak rozwiazane jest 3 swiatlo stop w Trooperze? Duzym problemem byloby dolozenie go do drzwi w ktorych fabrycznie go nie bylo?

Jake napisał(a):Nastepne pytanie mi sie nasuwa, jak rozwiazane jest 3 swiatlo stop w Trooperze? Duzym problemem byloby dolozenie go do drzwi w ktorych fabrycznie go nie bylo?

pytasz o elektryke czy fizycznie o załozenie dodatkowej lampy na szybę ?
swiatło jest wkomponowane w szybę . mozna przeszczepić szybę lub załozyć dodatkowa lampę i połaczyć to z instalacją

mcgiver napisał(a):

Jake napisał(a):Nastepne pytanie mi sie nasuwa, jak rozwiazane jest 3 swiatlo stop w Trooperze? Duzym problemem byloby dolozenie go do drzwi w ktorych fabrycznie go nie bylo?

pytasz o elektryke czy fizycznie o załozenie dodatkowej lampy na szybę ?
swiatło jest wkomponowane w szybę . mozna przeszczepić szybę lub załozyć dodatkowa lampę i połaczyć to z instalacją

Dzieki za ino, elektryka to jest do zrobienia jedna reka na oslep w niedziele po piwie. Pytalem o sposob montazu lampy Jak jest wkomponowana w szybe to trzeba by zmieniac szybe. Hymmm, trudniej niz sie spodziewalem, ale bez tragedii, i tak trzeba bedzie wyciac szybe, zeby poprawnie zwalczyc korozje i zabezpieczyc ramke, to moze warto sie o 3 stop pokusic, jednak zwieksza to widocznosc auta. Popytam tu i ówdzie na szrotach ile by za szybe ze stopem wołali.

czyli tą fotkę wklejałeś na urwanym filmie ?
czy nawet nie zwrócies uwagi ze tam jest stop?
viewtopic.php?f=40&t=7622#p58531

mcgiver napisał(a):czyli tą fotkę wklejałeś na urwanym filmie ?
czy nawet nie zwrócies uwagi ze tam jest stop?
http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopi ... 622#p58531

Ano zwrocilem! Ale nie bylem pewien czy to jest mocowane do szyby, do ramki, czy jakos inaczej. I zastanawialem sie czy wystarczy np. zdrapac/zmyc/jakos usunac fragment tego czarnego pokrycia szyby, zeby zrobic okienko pod lampke i ja zamontowac, czy trzeba zmieniac cala szybe, czy moze ramka tez jest inna i sama szyba nie wystarczy.