przez mcgiver » 15 mar 2019, 22:50
też mi cieło prawy przód na zewnątrz i podkręciłem drążek na oko chyba z pół obrotu. przejeździłem rok i okazało się że to był strzał w dziesiątkę bo przestało ciąć.
Co do podkładek to czasami trzeba odjąć a nie dodać więc podkładki nie koniecznie będą potrzebne. w lipcu miałem stłuczkę (jak zwykle z głupią babą w wieku dinozaura) na prawym przodzie i pomiary wykazały że brakuje mi kilka stopni w nachyleniu , i wypadało by to w przyszłości skorygować. już nie pamietam czy to było na plus czy na minus ale z wskazówek diagnosty wydedukowałem że trzeba odjąć bo w montku jak odejmujesz to zwrotnica opada a jak dodajesz to zwrotnica wstaje.
Później już u mnie na warsztacie wymieniłem krzywy drążek i uszkodzoną maglownicę zbieżność ustawiłem na sznurek ,a nachylenie olałem.
przejechałem już od tej pory kilkanaście tyś i opon mi nie tnie ,a auto mi się prowadzi bardzo dobrze nawet powyżej 170km/h, więc zakładam błąd pomiaru lub diagnosta jest słaby w temacie.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
youngtimer e30 M10B18 wąska
wół roboczy 3,2 97 LTD
fortwo 750turbo
Polift 3,5 na tapecie
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę