Po pierwszych perypetiach z warsztatem AB Serwis, chociaż niechętnie, zgodziłem się na naprawę usterek na koszt AB Serwis. Przedstawiciel tego warsztatu znany tutaj na forum jako Hezus, odebrał auto w miejscowości Świebodzin (28 lipca) pod dworcem PKP. Obiecał mi, że sam zajmie się tym autem i najpóźniej 30 lipca auto będzie już na podnośniku. Mam mu tylko przesłać maila co i jak jest do poprawek. Powiedział mi również, że zrobi wszystko by temat zakończyć pozytywnie.
Więc wszystko ładnie i pięknie. Dzwonię do niego 31 lipca, ale nikt nie odbiera, dobijam się, dzwonię i dostałem tylko smsa, aby kontaktować się z panem Andrzejem. No to dzwonie do pana Andrzeja a on nawet nie otrzymał wytycznych co i jak z tym autem.... wiedział tylko o Klimie i o niczym więcej, więc poprosił by mu wysłać na ma maila listę rzeczy do poprawek. Auto trafiło na podnośnik podajże 5 sierpnia, ale mniejsza z tym. Auto zrobione, testowane itp.
10 sierpnia o 12:06 wysiadłem z pociągu na Warszawa Zachodnia, czekał na mnie Hezus i pojechaliśmy po auto do Leszna. Wszystko ładnie i pięknie, dowiedziałem się wiele ciekawych rzeczy nie tylko odnośnie Moniaka, ale też bardzo ciekawe informacje otrzymałem na temat budowy przyczepki do auta itp.
Autko wysprzątane, umyte, luksus
Próba odpalenia i.... zonk. Brak prądu. Hezus stwierdził, że zostawiono włączone CB, ale gniazdo zapalniczki bez zapłonu nie ma prądu, więc to nie to. Obstawiłem, że niedomknięte drzwi i żaróweczka zeżarła prąd z aku.
Za pomocą jakiegoś tam urządzenia do rozruchu uruchomiliśmy auto i wszystko ładnie. Luz na łożyskach skasowany, hamulce nie piszczą, ręczny jest (łapie 2, 3 ząbek). Klima działa, chłodzi. To co miało być zrobione zostało zrobione. Po krótkiej i sympatycznej rozmowie ruszam do domu. Przedarłem się przez tą dziurawą drogę na Błonie i dalej do A2 i kierunek Świecko. Milo i sympatycznie się jedzie, 85-90km/h, muzyczka gra, klima chłodzi. Autko znów cieszy
Minąwszy Poznań coś walnęło, chrupnęło, zatrzęsło tyłem, przyblokowało tylne koło i trzeba było zrobić marginesik na awaryjkach. Patrzę nic nie ma. Wsiadam, ruszam dalej jest ok., nic nie dolega, jadę dalej i to samo – trzask, huk, zgrzyt, jakby wibracja prawego koła (wszystko idzie od prawego tyłu, tam był ręczny robiony). Postój ,awaryjni, dzwonię do Hezusa nie odbiera (to wysłałem smsa), pan Andrzej tez nie odbiera. No cóż.... pomału doczołgałem się do mojego zjazdu i żółwim tempem do domu. Koło blokuje coś w środku, zgrzyta, trzeszczy, strzela, piszczy....
W niedzielę wychodzę odpalić autko i.... aku znowu bez prądu....
Staram się dodzwonić do Hezusa, ale cisza, nic.... u pana Andrzeja też cisza.... dzwonię dzisiaj do Hezusa i mówię co i jak, a on do mnie z pretensjami, że nie wie co jak robię z tym autem. Może ma rację, jako auto terenowe powinno być topione, skakać po górkach bo innym razem autostrada je zabije..... Oczywiście według Hezusa ja jestem winny tej awarii ponieważ to ja jechałem tym autem, dodam tylko tyle, że w Lesznie ręczny łapał na 2, 3 ząbek a za poznaniem ciężko było zaciągnąć na pierwszy, a za chwilę lekko wchodził na 7....
Moja wina jest tez w tym, że gdzieś ucieka prąd z aku. Według Hezusa akumulator z dnia na dzień umiera i wszyzstko jest OK. Tylko, kuźwa, odebrał sprawne auto z drobnostkami do poprawki, a oddał takie, które nawet nie dojechało do końca A2.... które po nocy nie ma mocy by zakręcić rozrusznikiem.
Ważną sprawą jest jeszcze dla mnie to, że za pierwszym razem próbując mi usunąć powód lekkiego szarpania na Pb (a co za tym idzie strzały na LPG) wymieniono mi cewki z podstawą, przewody wysokiego napięcia (tak mówił Hezus), które miałem nowe i chuj wie co z nimi się stało.... jakieś czujniki itp. A usterki nie usunięto.
ŻĄDAM, TU NA FORUM, ZWROTU KOSZTÓW, KTÓRE PONIOSŁEM W ZWIĄZKU Z USUNIĘCIEM TEJ USTERKI, KTÓRA NIE ZOSTAŁA USUNIĘTA. ŻĄDAM ZWROTU KOSZTÓW ZA:
- czujnik temperatury 2 szt. 72
- świece 6szt 72
- cewki 350
- plus koszta robocizny ?USTERKA NIE ZOSTAŁA USUNIĘTA, ANI OBJAWY USTERKI NIE ZOSTAŁY ZMINIMALIZOWANE. ŻĄDAM ZWROTU PONIESIONYCH KOSZTÓW!Proszę też administracje forum o usunięcie banera z forum. Jak widać forum bez problemu zostanie utrzymane przez użytkowników i nikt z pokrzywdzonych nie będzie musiał patrzeć na reklamę tego nieudolnego warsztatu!