www.trooper4x4.pl

Witam,
wszystkich z uwagi na to że rozdziewiczam to forum to dopisuje mi dobry nastrój:). Cieszy bardzo że wreszcie powstało forum typowo dla isuzowców i tutaj wielkie słowa uznania dla kolegi Sylwka założyciela strony i forum! Dziękuję!
Mam nadzieję że szybko zacznie tu tętnim życiem.
Kilka słów o mnie i o moim pieszczochu: zwą mnie Marcinem, egzystuję w Poznaniu, eksploatuje Troopera 2.6 w gazie, "dysponuje" możliwością legalnej jazdy na jednym z byłych poligonów w zachodniopomorskim ( 240km od Poznania), szukam ludzi którzy lubią jeźdźić w ekipie po różnym terenie ( preferuję wypady turystyczne z lekką dozą hard core'u:) to z tego względu że nie stać mnie na topienie auta:) To tyle na początek zapraszam do użytkowania forum! Pozdrawiam
p.s. Jakby ktoś miał jakiekolwiek zapytania odnośnie auta, techniki, cen, i wszelkich innych zapraszam do zadawania pytań. Odpowiadam na wszystkie pytania choćby banalne - daleko mi od niektórych przemądrzałków, którzy kiedyś nie znali się na niczym, a teraz sami traktują początkujących off road'owców jakby pozjadali wszystkie rozumy i woda sodowa im do łba uderzyła:)

Pozdrowienia z Poznania. Ja przymierzam się do zakupu co prawda Montereya (93r.), ale to prawie jak isuzu, wiec chyba nie zostane wykopany z tego forum . Mam pytanko do kolegi, po odbiór autka bede jechał w tą niedzielę i mam takie pytanko techniczne, na co zwrócić szczególną uwage podczas zakupu. silnik 3,2 6V. nie ukrywam, że moja znajomośc tematu samochodowego jest licha. Bylem z nim na stacji diagnostycznej i spalanie mam zyletkę, amory i hamulce tez. zajrzałem od spodu to widac, że nie czyszczone srednio bryudny spód, bez wycieków. Masz może jegośc manuala do tego autka?, bo w sumie to tez isuzu. A wlasnie, poradz mi jak sprawdzic czy dyferencjal dobrze dziala. Bede wdzieczny za porade. pozdr mirek

mirek1p napisał(a):Ja przymierzam się do zakupu co prawda Montereya (93r.), ale to prawie jak isuzu

Nawet nie prawie

mirek1p napisał(a):wiec chyba nie zostane wykopany z tego forum

Zarejestrowanym na forum możesz być posiadając nawet hulajnogę

Zwracaj uwagę na wszystko:) A tak na poważnie - każdy przełącznik, włącznik, każdy pas czy się rozwija i zwija, każde drzwi czy się otwierają i zamykają bez przeszkód i czy zapala się światełko w aucie przy ich otwarciu:) każdy schowek, ogrzewanie ( każdą pozycję - nogi, szyba, tors ) - mówię naprawdę poważnie bo m.in. po tym możesz poznać czy auto było dbane czy też jeździł nim jakiś papudrak a poza tym te pierdołki potrafią być potem upierdliwe a że są pierdołkami to często nie chce sie ich robić:) . Patrz na oryginalność śrubek i zaślepek na boczkach drzwi, podsufitki, deski rozdzielczej, podłogi - będziesz wiedział czy było coś grzebane przy blachach albo innych elementach, ewentualnie czy zostało zrobione dobrze ( jesli wszystko bedzie w oryginale:). Sprawdź każdą blachę pod względem struktury lakieru - wszystkie powinny mieć tą samą - jeśli nie tzn. że "bitex". Sprawdź sworznie czy wybite czy nie i stan wachaczy i innych elementów zawieszenia ( amory to zaprzeproszeniem pikuś w porównaniu z wybitymi zapieczonymi sworzniami pogiętymi wachaczami , tulejami gumowymi itp. powodującymi że pan na przeglądzie prosi cię o wymianę całego przedniegfo zawieszenia bo inaczej nie zrobi zbieżności ). Spód jak średnio brudny napisałeś to chyba chodziło ci o silnik:) i mosty ale ja bym jeszcze zwrócił uwagę na blachy i to dokładnie oraz wszelkie inne przewody metalowe czy nie koroduję - polecam metodę tzw. opukania auta małym młoteczkiem:) - jeśli właściciel nie będzie miał nic przeciwko ( jak ja kupowałem swojego to połowa samochodu została u gościa na posesji zanim sprawdziłem wszystkie blachy:) Oczywiście musisz wiedzieć kiedy były wymieniane wszystkie płyny ( dyfer, skrzynia, sprzęgło - o ile masz wspomaganie, silnik, itp.) i jakiej marki jakiej lepkości itp. Rozrząd kiedy był wymieniany. Zresztą w temat silnika nie będe się wbijał bo byłeś na diagnozie, ale możesz napisać co badali na tej diagnozie? Sam jestem ciekaw. No i ważne oczywiście sprawdzenie papierów CZY DANE Z OGŁOSZENIA ZGADZAJĄ SIĘ Z DANYMI W PAPIERACH - ostatnio często zdarzają się numery z przekładkami i niektóre rzeczy sie potem nie zgadzają - poproś faceta o numer nadwozia przez telefon i sprawdź w necie jakie to auto powinno mieć wyposażenie. No a poza tym ważność OC , przegląd, czy ma wbity hak, czy ma wbitą instalację gazową ( jeśli są) i karta pojazdu - kompletne i zgodne papiery to spokojny sen przed pójściem do wydziału komunikacji - mi facet nie dał karty pojazdu , na co nie zwróciłem uwagi i było spore zamieszanie i nerwy. Ok to tyle co pamiętam z przewodnika małego przestrtaszonego klienta którego wszyscy chcą oszukać:) Jakby coś to jestem do usług, pozdrawiam. P.S. Pamiętaj że przy kupnie auta nie ma głupich pytań są tylko godziny spędzone w warsztacie w poszukiwaniu usterki:)

Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale przedswiąteczny szał zakupów dopadł moją formę i zawalon robotą byłem. Bardzo dzięki wielkie za info. Tamtego montka nie nabyłem, bo na samym końcu okazało się, że koleś nie jest właścicielem, tylko jego kolega. Co się okazało żadnego upoważnienia nie miał do sprzedaży, a ponadto na umowie podpisanej przez jego kolegę inaczej brzmiało jego nazwisko aniżeli to które było na zakupie od niemca i akcyzie. Książek serwisowych też nie mogłem się doprosić, więc uznałem, że szkoda czasu na taki okaz (czort wie co by jeszcze tam było nie tak). Szukałem później jeszcze troszku i nabyłem montka. Co prawda nie w manualu a w auto, ale autko zadbane z wszystkimi pierdółkami sprawnymi i dodatkowo dołożonymi innymi. Co prawda cena była o 2k wyższa, ale chyba warto było. Teraz niebawem bede się wybierał na zmianę rozrządu z napinaczem i rolkami i chyba przy okazji zmienię pompę wody, bo i tak idzie ona przy rozrządzie. Będzie komplecik zmieniony i będzie spokój. Później chyba generalny przegląd autka z wyszukaniem co tam jeszcze trza zdłubać. Mam nadzieję, że nic poważnego nie wyjdzie. Autko było rodzinne i więc też nie mam obaw, że było zachechłane. pozdr

No i grunt to zadowolenie kupującego:) i niech Ci służy wiernie i dzielnie! Pozdrawiam

Pozdrawiam wszystkich z Piły "miasta biznesu i seksu" jak to spiewaja Strachy na Lachy

Pozdrawiam z Grodziska Wlkp. Moja przygoda z Trooperem zaczęła się dwa miesiące temu po pięcioletnim ujeżdżaniu UAZa. Mój "trupek" jest z 1987go - rejestrowany 2,2 ale z silnikiem 2,6 z LPG.
Nie uprawiam extremy... ponieważ jednak samochód służy mi do pracy w terenie, zdarzało mi się nieraz pakować w kłopoty z których ruski UAZ wychodził bez problemu. Mam nadzieję, że Trooper będzie godnym następcą. Już wiem na pewno, że Trooper potrafi więcej na samej tylnej osi, niż sowiet z odłączonym napędem. Samochód jest mechanicznie sprawny - pięknie chodzi i odpala tylko na gazie (benzyna jest odłączona). Mile mnie zaskoczył poziomem spalania na trasie (11,2/100km) - gorzej na krótkich jazdach w terenie (18-19l). Latem planuję małe roboty blacharskie, a w najbliższym czasie wymiana sprzęgiełek na manualne.
Chciał bym jak najrzadziej zawracać głowę bardziej doświadczonym Kolegom, chociaż zdaję sobie sprawę, że przy 22 - letnim samochodzie będzie to trudne. Ale póki co...jest OK.

Witam
Pozdrowienia z Poznania
Posiadam i smigam Oplem Monterey 3.2 LTD

Piła pozdrawia resztę świata

Pozdrowienia z Kalisza
Monterey 3,1TDI z '93 roku
Używam go na codzień, jednak jego głównym zadaniem jest holowanie przyczepy kempingowej.
Czasem lubię potaplać się w błotku. Wyciągałem już nowego Patchfindera z błocka

witam!!!troopek 2.8tdi Kępno!!!dajcie znac jak sie bedzie cos szykowac!wpadne chetnie,wczesniej jezdzilem g-klasse 300

okolice Kępna czerwony trooperek bardzo charakterystyczny

Pozdrowienia z Kalisza Trooper z 1991 roku 2.8 TDI do jazdy na codzień i nie tylko.

Posti, to Ty bujasz się zielonym Montkiem 3.0 z nalepą forumową nad drzwiami paki?

Witam dumnych i przeważnie szczęśliwych posiadaczy TRUPKA Pozdrawiam z Kalisza z białego Trooperka 90rocznik.

Witam Ja jestem z okolic gniezna,5 dni temu dorobiłem sie troopera 2,6benzyna,ale żeby nie było za różowo to teraz stoi u elektrka bo mu pompa paliwowa fiksuje ale mam nadzieję że narazie na tym sie skończy problem i będę zadowolony,Pozdrawiam

Witam jestem z gniezna.
Trooper 2.8td 91r. Zapraszam do wspolnej przejazdzki w gnieznie lub bliskich okolicach. pisac na PW.

Co tam? Nikt nie uzywa troopkow w Wielkopolsce?

Ja używam i czekam na zaspy...

he he... Ja tez. Bedzie to moja pierwsza zima z troopkiem

Moja druga... i też będzie zajebiście

Witam
Zgłasza się Poznań-Rataje
Od dwóch minut na forum,od dwoch dni w posiadaniu"krótkiego" Montka 3,1D.
Auto wygląda ok,nawet pobrykałem nim troszkę w terenie,ale tak lajtowo w celu weryfikacji.
Z przyczyn o których nie chcę sie tu rozwodzić niewiele wiem o swoim aucie,Bozia poskapiła też smykałki mechanicznej,powiedzcie mi zatem dobrzy ludzie gdzie w okolicach Poznania jest jakiś wiarygodny i niedrogi warsztat gdzie leczą i diagnuzują Troopki i Montki?
Nawet zakładając że wszystko jest sprawne i nie drzemie w nim jakaś niespodzianka i tak zapewnę muszę dokonać wymiany tzw. płynów ustrojowych,jakies sugestie???????
Wiem że "zieloni" budzą irytację starych wyjadaczy ale proszę na temat,bez wdeptywania mnie w glebę-wiem że taki zakup był średnio roztropny,ale to była miłość od pierwszego wejrzenia

Witam
Jestem nowy . W sobotę 12.05.2012r. chciałbym przejechać trasę nr.11 z przewodnika BFG . Ale nie mam go Może ktoś ma ochotę pojechać również ? Jakby ktoś miał to proszę o przesłanie skanu na :
smithwlkp@wp.pl
Pozdrawiam
Jacek