przez DenWer » 25 lut 2011, 13:38
Witam
Powiem tak po tej przygodzie stwierdziłem że Isuzu to jednak Polska marka samochodów, jak nie przy.....sz to nie naprawisz.
Pływak w baku mi nie chodził odkąd go kupiłem, teraz chodzi, światło w bagażniku też nie chodziło teraz chodzi, a tak poważnie to jak już pisałem zgięła się rynienka na słupku i nad szybą boczną od bagażnika. Trochę wgięty słupek za tą szybą ale tyk troszkę bez znaczenia i wgięty trochę kierunkowskaz przed drzwiami kierowcy. No i oczywiście lusterko ale i tak było do wymiany. Szyby ok, drzwi nawet nie zagięte tylko lekko porysowane, krótko rzecz biorąc jest dobrze, sprawdzili go mechanicy powiedzieli że mechanicznie jest ok.
A co do mej ukochanej, to dobrze że zawsze zapina pasy jak wsiada do autka, no i trochę spanikowała (w końcu ma prawko dopiero od 2 tygodni) wcisnęła hamulec poniosło ją na lodzie, była na 4x4 jak puściła go to auto złapało skarpę wjechało na nią i bęc. Nic wielkiego się na szczęście nie stało, najadła się tylko strachu, ważne że ona jest ok a i dobrze że autkowi nic.
Pozdrawiam.
Trooperów jest wiele ale moja Suzi jest jedyna w swoim rodzaju