Strona 1 z 2

Mój monti 97 TD

PostNapisane: 25 sty 2012, 15:12
przez oko
MOJE CACKO!
:D

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 26 sty 2012, 10:36
przez Maryś
Ładny i fajne felgi :)2 Też mam takie :)21 tylko bez tych plastykowych dekli :)3 Podkręć przód bo tak jakoś niżej siedzi :)2

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 26 sty 2012, 13:15
przez oko
Jakoś bez tych dekli plastikowych mi nie podchodził... jak pourywam gdzieś to może tak zostanie. Co do przodu narazie nie ruszam. W tym roku zainwestuję w nowe oponki KUMHO AT model KL-78 to wtedy może coś pokombinuje z zawiechą. Muszę podziałać z miarką i zobaczyć jak to obecnie wygląda… ale wieczny permanentny brak czasu… Zresztą ciągle ostatnio coś przy nim mam do roboty dopiero z reanimowałem rozrusznik i alternator. :D

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 26 sty 2012, 13:50
przez Maryś
Ja jak zmieniałem opony to tych śrubek niestety nie dało odkręcić :evil: musiałem porozwiercać :)21

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 26 sty 2012, 14:05
przez oko
Skąd to znam... ostatnio też up... śrubę od tej osłonki zapiekła sie i ani panie boże mój i koniec końców sie uje.... zostało rozwiercanie. Po tym motywie wymieniłem wszystkie śruby na nowe ocynki i przed wkręceniem potrakowałem WD. Jak na razie jest ok nie zapiekają sie!
Co do oponek myśle o 245/75/16... jak dla mnie świat....

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 07 cze 2013, 08:44
przez oko
Takie tam wspomnienia
Zdjęcie0178.jpg
Zdjęcie0178.jpg (81.01 KiB) Przeglądane 18077 razy

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 07 cze 2013, 08:45
przez oko
i jeszcze jedno

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 07 cze 2013, 10:05
przez wojtekkk
ja tam zimy nie wspominam

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 07 cze 2013, 22:12
przez FFK
Maryś napisał(a):Ja jak zmieniałem opony to tych śrubek niestety nie dało odkręcić :evil: musiałem porozwiercać :)21

Da radę odkręcić, tylko trzeba na to sposobu :) Załóż na nie nasadkę. Trzepnij ze dwa razy młoteczkiem i odkręcisz bez problemu :)

oko napisał(a):Skąd to znam... ostatnio też up... śrubę od tej osłonki zapiekła sie i ani panie boże mój i koniec końców sie uje.... zostało rozwiercanie. Po tym motywie wymieniłem wszystkie śruby na nowe ocynki i przed wkręceniem potrakowałem WD. Jak na razie jest ok nie zapiekają się!
Co do oponek myśle o 245/75/16... jak dla mnie świat....

WD-40 bym nie stosował. Jeszcze gorzej się zapiecze. Daj na nie smaru miedzianego i powinno być OK. Przy odkręcaniu zrób tak jak Maryśowi poleciłem.

U mnie te zabiegi pomagały i nie miałem problemu z odkręceniem tych śrubek.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 11 sty 2014, 23:47
przez oko
I podłubałem troszkę przy swoim rozrząd wymiana, oleje, filtry wymiana, pompa wody wymiana, pasek alternatora wymiana... i takie tam drobniejsze prace i za tydzień w drogę... miały być narty ale chyba nie wypal..może kogoś z kolegów spotkam.. będę się szwendał okolicy Krynicy....

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 09 cze 2015, 22:44
przez oko
Tak z wolna odnawiam nieco mojego motka. Z lekka zadbałem o spód i ramę i myślę wziąść się za budę. Porobić zaprawki polakierować to i owo... Monti zostaje w rodzinie trzeba dbać o niego.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 09 cze 2015, 22:52
przez PiotrR
.. Monti zostaje w rodzinie trzeba dbać o niego.
:D :)2

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 10 cze 2015, 12:59
przez Quentil
I o to chodzi ;)

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 31 sie 2015, 11:10
przez oko
Koledzy może ma ktoś na zbyciu ten plastikowy kapselek do moich felg? Upitoliłem gdzieś ...szpetnie to wygląda.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 31 sie 2015, 17:35
przez miras7
A co to za felgi? Nie przypominają żadnych oryginałów.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 31 sie 2015, 22:33
przez Legend
felgi z katalogu Cobry, szpej z TUVem, często oferowany jako opcja w salonie w Niemcowni.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 28 wrz 2015, 19:25
przez Maryś
Ten dekielek jeszcze potrzebny, mam 3 szt. :)21

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 06 lis 2015, 00:11
przez oko
Powitać kolegę. Pewno, że potrzebny!!!! Łykam jak młody Bóg!!!! :)21

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 15 lut 2016, 00:50
przez oko
I znów trzeba było pogrzebać przy monciaku... krzyżak na przodzie szmelc trzeba było wymienić i takie tam drobiazgi
Jutro zapodam mu nowe kapcie YOKOHAMA GEOLANDAR A/T-S G012 :D
A na dniach monciakiem w Beskidy....
Tylko czy na nartach da się poganiać???

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 15 lut 2016, 10:13
przez Quentil
Jak dobrze nasmarujesz to po błocie pojedziesz, śnieg nie będzie potrzebny :)21

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 18 lut 2016, 13:34
przez rebel
Kolego Oko bardzo zacne wozidło :)2

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 01 sie 2016, 00:09
przez oko
I pompę sprzęgła znowu szlag trafił... naprawa już po urlopie!!!

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 28 lut 2017, 22:36
przez oko
Koledzy... może głupie pytanko ile teraz relatywnie można wziąć za mojego montka... Wizualnie bez zmian jak na foto. Nachodzą mnie desperackie myśli by sprzedać moje ukochane auto...

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 03 mar 2017, 13:44
przez M&J
Wystaw za 11 tyś, może pójdzie za 10 tyś.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 22 mar 2017, 23:33
przez oko
Chyba sprzedam.... :x