Strona 2 z 2

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 01 lis 2017, 00:20
przez oko
Znowu zapodałem mu kuracje odmładzającą ... zawieszenie przednie po dogłębnej reanimacji + klima i innych kilka pierdół... No cóż tan samochód jest jak pijawka.... musisz mu dać się napić :D

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 01 lis 2017, 03:00
przez Jake
Jakbys znowu naszły Cie mysli by sprzedac, to daj znac ;) Bardzo chetnie odkupie, szukam od maja ładnej 5-drzwiowej przejściówki w dieslu i juz przezywam zalamanie ze nic nie udaje mi sie znalezc.

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 02 lis 2017, 22:55
przez oko
Tak raz na jakiś czas łapie mnie kryzys i desperackie myśli o sprzedaniu... Na szczęście nigdy nie popełniłem tej głupoty. :D

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 23 lis 2017, 13:24
przez tomekkk
Z czego bierze się ten kryzys? Pytam poważnie. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że nigdy nie sprzedam auta, które kocham. Jak można sprzedać miłość?

Re: Mój monti 97 TD

PostNapisane: 23 lis 2017, 20:41
przez FFK
Ja sprzedałem i żałuję bardzo. Trzeba było wstawić do garażu i poczekać na przypływ gotówki. Czasu nie cofnę...