1993 Opel Monterey 3,1D

Opisy naszych samochodów...

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez Jake » 23 lut 2019, 00:08

Nazhir napisał(a):
Jake napisał(a):Jak dbasz tak masz. No ale co kto lubi. Ja uwazam ze auta wyprodukowane po 2000r nie maja racji bytu. Miejsce wspolczesnych aut rzekomo-terenowych jest na podjazdach przed willa albo na Nowym Świecie w Wawie...

Oczywiście masz prawo do takich opinii, ale weź pod uwagę, że dzisiaj też możesz kupić terenówki z krwi i kości
Jeep Wrangler
Jeep Wrangler Unlimited
Toyota Land Cruiser
Toyota Hilux
Ford Ranger
Mitsubishi L200
Fiat Fullback
Suzuki Jimny
Nissan Navara
Mercedes X
Mercedes G
Isuzu DMax
VW Amarok

Wszystko konstrukcje ramowe, zwykle napęd na tył i dolaczany mechanicznie przod, zwykle blokada z tyłu, wysoka ładowność, często resory piorowe z tyłu, no i mocne silniki diesla. Koncepcja starej, dobrej terenówki, wg której zaprojektowany został Isuzu Trooper.

Jeździłem już kilkoma pickupami i to naprawdę fajnie smiga i w terenie, i na szosie.

Wrangler to nie moja bajka, nie ta kategoria wagowa i design.
TLC IMHO skończył sie na HDJ80, ewentualnie HDJ105 jeszcze ma racje bytu, ale zwykła setka juz nie bardzo. O 150 czy 200 do ciezkiego terenu to w ogole mozna zapomniec. BushTaxi to to juz dawno nie jest.
Hilux - mialem okazej jezdzic modelem z 1996r i modelem z 2005r. Nowszy był nieporównywalnie gorzej wykonany, brzydszy i znacznie bardziej delikatny.
Ford Ranger - jezdzielm tylko modelem z 1995r.
Suzuki Jimmy - ogolnie to zabawka vel. terenowe cinquecento a nie terenówka XD
Navara - zgoda, jezdziłem modelem z 2003r i bardzo mi sie podobał. Ale wciaz to był 2003, a nie 2019...
Mercedes X - nie wiem nic o tym modelu, ale po zdjeciach wyglada jak pół limuzyny z paką. Nie wiem czy to odpowiednie auto do tyrania w gospodarstwie/stajnii/na wsi/na budowie.
Mercedes G - znam ten model tylko z opinii innych. Nigdy zadnym nie jechalem, wiele osob opisuje w duzych superlatywach, ale nie mam pojecia jak to wyglada w kontekscie nowszych czy starszych modeli.
D-Max - małe pojemnosci silnikow, design jak ze statków kosmicznych.
VW Amarok - tez nie mam zadnej wiedzy o tym modelu, z wygladu zupelnie do mnie nie przemawia.

Jezdzilem jeszcze 4Runner'em z 2004r czyli 3-generacja i miałem pozytywne odczucia. Natomiast co łaczy wszystkie wspolczesne modele.
-w wiekszosci małe pojemnosci silników. Dla mnie dwutonowe auto powinno miec motor z przedziału 3.0-4.5 litra... Najlepiej wolnossący lub nieznacznie turbodoładowany. Toyota duza czesc silnikow robiła atmosferycznych, 4JG2 bez turbiny jest wyraznie slabszy ale ogolnie da sie nim normalnie jechac. W nowoczesnym 2.0 turbo po zdechnieciu turbosprezarki mozemy sie co najwyzej przezegnac lewa noga i czekac na pomoc. Druga rzecz to wytrzymałość. Niskie stopnie sprezania, male wysilenia (niewiele HP z cm^3) powodowało, ze 400-800 tys km przebiegu nie sa niczym trudnym, przynajmniej w wypadku Toyoty. Które wspolczesne auto tyle przejedzie? Jak bedzie wygladac taki VW Amarok z 2015r w 2040?
-auta naszpikowane elektronika, sterowniki, komputery, mikroprocesory. To nie sa samochody ktore moga byc zalane woda i nic sobie z tego nie robic.
-skomplikowanie konstrukcji - pokrewne do tego co wyzej. 4JG2 Isuzu, 1HD-T Toyoty czy TD42 Nissana to sa silniki, ktore moga byc zdiagnozowane, naprawione prawie wszedzie z uzyciem podstawowych narzedi. To sa tez silniki ktore dojada do domu na połowie cylindrów, na peknietej uszczelce pod glowica. We wspomnianym Hiluxie z 2005r (diesel) sparciał mi węzyk od MAP Sensora. Auto jechało do 2500RPM, wyzej dostawalo glupawki, wywalało check engine i komputer redukował moc o połowe, tak ze pod góre jechałem 45km/h a z górki 60km/h. Pomijajac silniki. Konstrukcja na ramie to nie wszystko. Auto terenowe powinno miec imho prosta konstrukcje zarowno silnika jak i nadwozia/wnetrza. Wiele ze wspomnianch przez Cb modeli wyglada jak przerosniety SUV albo limuzyna. Plastikowe zderzaki, wielkie obłe reflektory ktore strzela przy pierwszej lepszej kolizji z malym drzewkiem, coraz wiecej bajerów, coraz mniej pragmatyzmu.
-Przepisy i normy ekologiczne - to nie swiadoma decyzja producentow ale nastepstwo czasow w ktorych zyjemy. EGR, DPF, SCR, AdBlue, wieksze wysilenie silników,
Pragne przypomnic ze auto terenowe ma spelniac swoja funkcje jezdzac po bezdrozach, w blocie, w wodzie, piachu, w warunkach narazonych na uderzenia, obtarcia, pogiecie blach. Stary Hilux jest w zasadzie niesmiertelny: https://www.youtube.com/watch?v=xnWKz7Cthkk
Wspolczesnie takie konstrukcje nie istnieja...
Toyota 4-Runner 3.4 V6 1991
Avatar użytkownika
Jake
Moderator
 
Posty: 4193
Dołączył(a): 25 kwi 2015, 22:02
Lokalizacja: Europa

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez pocieszny » 23 lut 2019, 00:46

Nazhir napisał(a):Jeep Wrangler
Jeep Wrangler Unlimited
Toyota Land Cruiser
Toyota Hilux
Ford Ranger
Mitsubishi L200
Fiat Fullback
Suzuki Jimny
Nissan Navara
Mercedes X
Mercedes G
Isuzu DMax
VW Amarok
[/quote]
prócz wranglera, jimny i LC reszta to pickupy, do jazdy w poważniejszym terenie się nie nadają
i żaden z piskupów nawet w załorzeniu nie jest robiony do jazdy w terenie, to wozy użytkowe, ale o mikrym skoku zawieszenia

BTW mercedes G nie jest produkowany obecnie są sprzedawane pojazdy ze starszych roczników
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3891
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez Nazhir » 23 lut 2019, 12:15

Panowie, przypomnijcie sobie, jak wyglądał Monterey/Trooper w momencie wyjazdu z salonu. Plastikowe zderzaki, niewielkie koła, szosowe opony. Dziennikarze płakali nad brakiem blokady tylnego mostu. Bez konkretnych modyfikacji, w teren nie nadaje się żaden samochód.
Natomiast dzisiejsze pickupy to dokladnie ta sama koncepcja, co terenowki sprzed 25 lat. Prosty napęd 4x4 plus rama. To jest baza, reszta zależy od tego, co potrzebuje użytkownik. Stalowe zderzaki, wielkie koła, zabudowa paki, namiot na dach, wyciągarki, zawieszenie z większym skokiem, to wszystko jest na rynku, do dowolnej terenówki.
Rynek europejski jest rynkiem niewdziecznym dla terenówki, bo tu od serwisu, do serwisu jest nie więcej niż 50-100km, zasięg telefonu jest wszędzie i nie ma powodu, by oferować auta, które w razie awarii mają jechać setki kilometrów mimo wszystko. Ale jak ktoś się uprze, to kupi NOWEGO Patrola 4.5, albo NOWĄ Toyotę Land Cruiser 4.5 (Bush Taxi), które są oferowane w Afryce i ZEA.

Nie wiem, czy należy się bać tych małych pojemności. W dostawczakach standardem obecnie jest 2.0-2.3, a one robią po 100-150 tysięcy km rocznie.

Naprawdę z samochodami obecnie nie jest tak źle. Ja bym się bardziej obawiał o tereny, po których można jeździć terenówką. Do lasu zakaz, po polu zakaz, w góry zakaz, do parku narodowego zakaz, po żwirowni zakaz, a Albanie, czy inne Rumunie przeorane są asfaltem. Pozostają tylko zorganizowane rajdy, czy komercyjne wycieczki za pilotem... Tu leży prawdziwy problem współczesnych terenówki, nie ma gdzie nimi jeździć.
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez pocieszny » 24 lut 2019, 17:30

w 90% tył w węglarce to rsor bez większych możliwości poprawy, obliczony na wożenie tonowej palety,
nie jest to prosto zmienić do normalnej jazdy w terenie (nie mówie tu o wycieczkowej bo to można nawet golfem)

nie twierdze że pickupy są złe, aczkolwiek cena starych rzępóœ nie oddaje ich wartości wcale, no i w większości to zajeżdżone truchło nie serwisowane przez ostatnie 5 lat
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3891
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez PiotrR » 24 lut 2019, 23:15

Od dwóch lat jeżdżę Mitsubishi Sport czyli LC200 z dorobioną kabiną. Ładowność 600 kg na diabła mi to na co dzień, sztywne i prowadzi się jak taczka. Trochę radości w ciasnych zakrętach a poza tym plomby wypadają .Miałem możliwość jeździć nowym DI MAXEM i paroma starszymi pickupami. Wrogowi nie życzę, w teren to się zupełnie nie nadaje a do turystyki to jak kto lubi się umartwić.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez Konrad » 25 lut 2019, 08:06

To może teraz mój punkt widzenia.
Miałem trzy Troopery "kanciaki" długie/krótkie, później Monterey'a RS 3,1 z nową deską.
Następnie świadomie kupiłem pickupa Opel/Isuzu Campo z silnikiem 3,1, teraz mam D max-a 3,0 td z 2005 (również świadomy wybór).
Wnioski:
Pickup w teren się słabo sprawdza: jest długi, niski, promień skrętu ma taki jak autobus, a wykrzyż praktycznie jak w cywilnym samochodzie. Moje obserwacje są takie: tam gdzie zwykła terenówka przejeżdża " z palcem w nosie" to pickup-em trzeba się nieźle napocić. Przykład z życia: Monterey-em przejeżdżałem, a Campo musiałem wyciągać linę z auta(ciekawostka: w Monterey-u nie miałem żadnej blokady, natomiast w pickup-ie działające LSD. Kolejny problem to włączanie napędu na przyciski( w D max), początkowo podobało mi się to rozwiązanie( gdy nie zacząłem tego używać).
Drugi problem to stan pickupa jaki możemy nabyć z drugich rąk, są to praktycznie zaorane pojazdy, woły robocze, nie wiem czemu tak jest, ale wynika że większość miała tylko uzupełniane paliwo( to są moje obserwacje..., może takie egzemplarze poprostu są sprowadzane do kraju, i w cale nie kupiłem ich w promocyjnej cenie...
Podstawowa porażka pickupa ze znaczkiem Isuzu to resor montowany pod mostem(jeśli jedzie się w koleinach w błotku to może być różnie). Tu ciekawostka inne picup-y mają to lepiej rozwiązane, Isuzu też przemyślało problem, ale dopiero chyba od 2012.
Teraz może trochę plusów, zakup pickupa był przemyślaną decyzją, potrzebowałem uniwersalne auto z napędem 4x4, żeby wrzucić coś na pakę + przyczepa, i jako taki mi się sprawdza( nie żałuję). W większy teren jeżdżę raczej z " drugim autem asekurującym" bo bywa różnie...
Można oczywiście podnieść pickupa, założyć opony 33 itp. , ale to jest nadal pickup(długi jak jamnik).
Ogólnie, ile ludzi tyle opinii; ja uważam że nie ma co porównywać pickupa z terenówkami, inne przeznaczenie; w dowodzie jest wpisane: "samochód ciężarowy"...
Dmax 3.0TD
Konrad
 
Posty: 40
Dołączył(a): 06 cze 2010, 22:44
Lokalizacja: Łowicz

Re: 1993 Opel Monterey 3,1D

Postprzez Nazhir » 25 lut 2019, 17:14

z tymi gorszymi własnościami terenowymi radzi się zawsze na jeden sposób - większe koła :)21

Obrazek

silniczek 1,9 owszem, niepokoi, ale przecież można wziąć Rangera z silnikiem 3,2/200KM, albo Amaroka 3,0/258KM

Obrazek

Jeździłem paroma współczesnymi pickupami i te auta naprawdę się zmieniły. Hiluxem zrobiłem trasy po kilkaset kilometrów po autostradzie i nie wyszedłem zmęczony. Przy 140kph jest 2000 obrotów, cichutko, nic nie buja, jedzie się tak fajnie i spokojnie, że prędkości 160-180 kph są niestraszne, a średnie spalanie oscyluje wokół 9 l/100km :)2

Pickupy to drogie auta, za Hiluxa trzeba położyć 150-200 tysięcy, za DMaxa 110-150 tysięcy za dobrze wyposażone auta, ale te 'prawdziwe' terenówki były/są znacznie droższe. Na Land Cruiser trzeba mieć minimum 200 tysięcy (dostępna jest jeszcze wersja krótka), na Mitsubishi Pajero 220 tysięcy (a Pajero było tańsze niż Opel Monterey, gdy był równolegle produkowany).
Z drugiej strony, jak weźmiesz Peugeota 308 z 3-cylindrowym silnikiem o mocy 130KM, wstawisz automatyczną skrzynię biegów, nawigację, szklany dach, to cennikowo lądujesz w 120 tysiącach złotych. Tyle co pickup :)21
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Poprzednia strona

Powrót do Nasze samochody

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości