Strona 3 z 4

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 29 mar 2017, 19:28
przez cacek66
Quentil napisał(a):Jak poprzedni właściciel o niego nie dbał to każdy by się w końcu zbuntował ;) Ale jeździ? Jeździ! Z czasem się w pełni oswoi do Ciebie i będzie już całkiem jeździł i to porządnie :)21


Do czasu dbał.

Quentil napisał(a):P.S.
Jest strasznie zapuszczony mechanicznie. Wszystko zrobione za przeproszeniem na odpierdol i byle jak.


Samochód od prawie 2 lat stał nieużywany niejeżdzony tylko odpalony od czasu do czasu. Jak by wszystko było 100% sprawne to nie kosztowałby 5tys.
Turbina była robiona. Widocznie ten kto to robił się za bardzo nie znał. :( Alternator był wrzucony nowy nawet nigdy nie zalany. Tylko jakiś chiński zamiennik widocznie szkoda kasy na to.

cherokeexj napisał(a):
piotr R napisał(a):Co może być powodem przeciekania przez przednie prawe drzwi? Pomijając wygniecione uszczelki. To jakiś standard.
Nie to Frączkowska Olcha :)21


cherokeexj napisał(a):Zdradzisz co zrobili? :D Będę wobec tego przeginał ramkę drzwi... tylne tak samo... w tylnych to gołym okiem widać szparę :/ nie wiem co oni zrobili z tym samochodem ale mają talent... i nie mają jakichkolwiek umiejętności wobec tego :)3


:evil: :evil:
tylne potwierdzam oparły się o drzewo ale była tylko wgniotka a przednie to nie wiem.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 29 mar 2017, 20:04
przez cherokeexj
cacek66 napisał(a):
Quentil napisał(a):Jak poprzedni właściciel o niego nie dbał to każdy by się w końcu zbuntował ;) Ale jeździ? Jeździ! Z czasem się w pełni oswoi do Ciebie i będzie już całkiem jeździł i to porządnie :)21


Do czasu dbał.

Quentil napisał(a):P.S.
Jest strasznie zapuszczony mechanicznie. Wszystko zrobione za przeproszeniem na odpierdol i byle jak.


Samochód od prawie 2 lat stał nieużywany niejeżdzony tylko odpalony od czasu do czasu. Jak by wszystko było 100% sprawne to nie kosztowałby 5tys.
Turbina była robiona. Widocznie ten kto to robił się za bardzo nie znał. :( Alternator był wrzucony nowy nawet nigdy nie zalany. Tylko jakiś chiński zamiennik widocznie szkoda kasy na to.

cherokeexj napisał(a):
piotr R napisał(a):Co może być powodem przeciekania przez przednie prawe drzwi? Pomijając wygniecione uszczelki. To jakiś standard.
Nie to Frączkowska Olcha :)21


cherokeexj napisał(a):Zdradzisz co zrobili? :D Będę wobec tego przeginał ramkę drzwi... tylne tak samo... w tylnych to gołym okiem widać szparę :/ nie wiem co oni zrobili z tym samochodem ale mają talent... i nie mają jakichkolwiek umiejętności wobec tego :)3


:evil: :evil:
tylne potwierdzam oparły się o drzewo ale była tylko wgniotka a przednie to nie wiem.



Im dalej w las tym więcej drzew.... EGR tak samo.... podciśnienia powywalane sadzi przez zawory... ciężko było zaślepić kawałkiem blachy... (swoją drogą z racji poprawiania non stop czegoś po poprzednikach nadal i u mnie nie zrobione)

Tylne tarcze niebawem wrzucę przyzwoite używki to pokażę jak dbał poprzednik... pewnie od stania się zużyły ;)

Zresztą nieważne. Auto zaniedbane i do dość mocno. Turbo może i robione... ale jak się leje mazut do silnika to trudno żeby turbo żyło. Żałuję ze nie zrobiłem zdjęcia co było dolewane do silnika. Jeżeli turbo było robione to ja poproszę o adres i nazwę firmy która je robiła (może być na priv) żebym znowu tam nie trafił bo na tą chwilę leje olejem i ma luz.

Co do tylnych drzwi.... ramka odgięta... przednie pewnie też albo tak wygnieciona uszczelka (cieknie).


Podsumowując.... Auto jak jeździło to znaczy że wszystko jest ok. Jak coś się rozpier... to znaczy ze dopiero trzeba zrobić. Sprężarka klimy u kolegi jest i Ci damy jak od niego odbierzemy.... Jak sprężarki nie było tak nie ma i tłumaczenie pewnie wyrzucił to sobie dokupisz. Jak powiedziałem że na allegro są po 200zł to że na 100% tyle nie kosztują. Brakuje węża od klimy... miało być wszystko... Tak że tak... Miałem to zatrzymać dla siebie ale skoro ktoś zaczyna mi tutaj podważać to co pisze i tłumaczy poprzedników atakując mnie... no sorry...

P.S.
Jak by było nawet igła mechanicznie to i tak nienatrzaskali by za niego $ bo stan budy pozostawia wiele do życzenia.







No.... a teraz aktualizacja. Rozrusznik zrobiony wrzucony na auto (kręci jak głupi). Alternator tak samo po regeneracji. Chłodnica nie dała się naprawić więc kupiłem nową. Na tą chwilę złożyłem na wiskozie i ori wiatraku. Na dniach będę wyrzucał wiskozę i zakładał elektryka z volvo v70 tdi. 38cm średnicy więc pójdzie maksymalnie na bok chłodnicy (na stronę kierowcy) dzięki czemu nie będzie rozrzucał wody po alternatorze a przy okazji zrobię lekką przysłonę tak dla pewności. Wentylator będzie sterowany czujnikiem a dodatkowo z możliwością zdalnego wyłączenia wentylatora (wjazd w głęboką wodę itp).

Następny etap snorkel... i chyba zrobię klasykę gatunku i pójdę w.... kibel rurę :D z czasem zastąpi ją nierdzewka lub alu ruru i kolanka silikonowe. Jest szansa że w tym tygodniu pojawi się na aucie.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 01 kwi 2017, 14:32
przez cherokeexj
Wyciągarki wysłane na serwis.... Jedna z nich trafi na auto. Rozglądam się za mostami 4.875 jak by ktoś wiedzieł kto takie ma albo miał na sprzedaż.... bardzo chętnie przygarnę.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 07 kwi 2017, 18:15
przez cherokeexj
Wyciągarka wróciła z serwisu. Na zderzaku pojawi mi dragon winch 12tka z liną stalową. Wywalona została wiskoza i wentylator. W jej miejscy pojawił się wentylator elektryczny. Wiatrak pochodzi z.... rovera 416si. Wentyllator na termowłączniku ale niestety musiałem dać na górny wąż więc nie do końca spełnia swoje zadanie :)3 Dodatkowo rozłączany w kabinie pstryczkiem. Termowłącznik pochodzi z... poloneza. Temperatura załączania 92 wyłączania 82 stopnie. Nie grzeje się a co najważniejsze... nie napiernicza o chłodnicę. Następny krok to poduszki pod silnik i skrzynię bo silnik przemieszcza się na tyle mocno że wiatrak haratał mi chłodnicę :)3

A tak to wygląda na aucie.

Obrazek


Obrazek



W niedzielę przejdzie próbę w terenie. Nie spodziewam się aby się gotował tym bardziej że z wyłączonym wiatrakiem na tą chwilę się nie grzeje a i bardzo długo trzeba czekać aby otworzył się termostat.

P.S.
W obudowie termostatu mam jakieś 2 czujniki. Jeden ma podpiętą kostkę (jak się domyślam czujnik temp) a drugi ma ucięte przewody (2). Od czego jest ten drugi czujnik? Chciałbym tam podpasować jakiś termowłącznik wentylatora może by to lepiej spełniało swoją funkcję niż obecna rurka.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 07 kwi 2017, 22:02
przez miras7
Zobacz, czy przypadkiem nie masz tam 3 czujników (jednego nie będzie widać na foto, powinien być od strony klimy). Ten co nie masz kabelków jest prawdopodobnie od układu grzania świec.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 09 kwi 2017, 21:13
przez cherokeexj
Winda na aucie elektryczny wentylator też ale nie wydaje przy pałowaniu i dziś wskazówka spotkała się z czerwonym polem :( Na 99% wywalone są poduszki pod skrzynią. Jutro sprawdzę po pracy aby potwierdzić na 100%. Wentylator wkładam z volvo v70 2.5tdi albo się szarpnę i założę SPALa.



Obrazek

Obrazek

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 09 kwi 2017, 22:34
przez PiotrR
Kiedyś ganiałem po poligonie z chłodnicą przysłoniętą na 80% i nic się nie działo. Sprawdź czy pompa jest wydajna, chłodnica nie zamulona. 3.1 naprawdę trudno jest zagotować jak cokolwiek chłodzi.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 10 kwi 2017, 17:43
przez cherokeexj
piotr R napisał(a):Kiedyś ganiałem po poligonie z chłodnicą przysłoniętą na 80% i nic się nie działo. Sprawdź czy pompa jest wydajna, chłodnica nie zamulona. 3.1 naprawdę trudno jest zagotować jak cokolwiek chłodzi.



Ugotowałem go jak było jeden i wsteczny i but w podłodze non stop. W dodatku..... źle odpowietrzyłem chłodnicę i połkną płyn i zamiast sprawdzić i dolać.... to zostawiłem :oops: I teraz nie wiem czy zmieniać wiatrak na większy czy nie....

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 10 kwi 2017, 20:53
przez PiotrR
Odpowietrzyć i obserwować co się będzie działo, pieniądze zawsze zdążysz wydać.
Zła wiadomość to że po takim przegrzaniu popękała mi głowica,dowiedziałem się o tym 1700km dalej w górach Rumuni.
Dobra że Montek wrócił o własnych siłach.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 11 kwi 2017, 20:27
przez cherokeexj
piotr R napisał(a):Odpowietrzyć i obserwować co się będzie działo, pieniądze zawsze zdążysz wydać.
Zła wiadomość to że po takim przegrzaniu popękała mi głowica,dowiedziałem się o tym 1700km dalej w górach Rumuni.
Dobra że Montek wrócił o własnych siłach.



Wody nie wyrzucił zorientowałem się na pograniczu czerwonego pola szybko ogrzewanie włączone i po problemie. Wentylator z Volvo mam leży i czeka dziś miałem zakładać ale tak miało że mało mi łba nie urwało więc mi się odechciało zakładać.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 16 kwi 2017, 20:02
przez cherokeexj
Panowie mam pytanie odnośnie układu dolotowego. Znajomy gdzieś podobno znalazł w tym aucie klapę gaszącą (gdzieś w lewej strony silnika) którą zamkną ręcznie aby zrobić mi dowcip po czym się okazało że auto nadal pracuje. Zbiło trochę obroty ale pracuje dalej. Jeżeli tam faktycznie jest taka klapa (proszę o potwierdzenie) to od czego zacząć w poszukiwaniu nieszczelności? Będę zaślepiał EGR z pewnością bo na tą chwilę jest tylko porozpinany z podciśnień. Zrzucę intercooler poprzeglądam gumy wszystkie. Czy ktoś ma pomysł? Dodam że turbo po odpięciu gruszki WG nie pompuje więcej jak 1 bar przy około 3.5tys może 1.1 bara z pedałem w podłodze. Może faktycznie gdzieś jest nieszczelność i ucieka ciśnienie z układu? Auto z wolnych obrotów jedzie pięknie po czym dochodzi do 2.5 tys obrotów i w tym momencie przestaje (nie dosłownie ale jest zauważalnie słabsze). Ktoś ma jakiś pomysł?


Żeby nie było przy okazji zdejmę dekielek w pompie wtryskowej i zerknę jak ustawiony jest boost pin i albo go obrócę (jak nikt tego jeszcze nie robił) albo zwiększę jego zakres pracy jeżeli nie porusza się w pełnym zakresie (plastikowa tulejka na pinie). Jeżeli tam już nie ma nic do ugrania to może z 1/4 obrotu dawkę jeszcze zwiększę.


P.S.

Czy ktoś słyszał o przekładce silnika na inny pod oryginalną skrzynię z 3.1? Jaki to był silnik? Może ktoś wie gdzie dorobią flanszę łączącą silnik i skrzynię oryginalną? Idealnym rozwiązaniem byłby 1.9td/tdi ze wskazaniem na ten pierwszy.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 17 kwi 2017, 00:25
przez freefly
Klapa gasząca, to motyl przepustnicy.

Obrazek
Obrazek

I nie chcę Cię martwić, nie wyciśniesz więcej z tego klekota.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 17 kwi 2017, 19:21
przez cherokeexj
Czyli to normalne że do 2.5tys obrotów jakoś się odpycha a później wyraźnie słabnie?


freefly napisał(a):Klapa gasząca, to motyl przepustnicy.



I nie chcę Cię martwić, nie wyciśniesz więcej z tego klekota.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 27 kwi 2017, 10:56
przez cherokeexj
w 3 dni zrobione ponad 1100km i wyszło kilka usterek. Cieknie przekładnia kierownicza i zdechło łożysko. O ile na wyjeździe łożyska koła wymienione o tyle przekładni będę szukał. Wspomaganie było zalane żółtym płynem na 99% prestone. Z racji że nie było nic innego na stacji a było sucho zalałem zwykły ATF. I teraz pytania odnośnie przekładni i płynu do wspomagania. Czy przekładnia monterey i frotka to to samo? I jaki płyn powinien być zalany do wspomagania?

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 27 kwi 2017, 16:44
przez pocieszny
ATF jest ok a co do przekładni to niestety nie wiem

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 27 kwi 2017, 22:09
przez PiotrR
Kilka lat temu przekładnię regenerowałem (uszczelniałem) w Grodzisku Mazowieckim, zakład był przy drodze wylotowej na Józefinę. Niestety gdzieś przeniesiony,słyszałem że nadal w Grodzisku.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 28 kwi 2017, 12:13
przez cherokeexj
piotr R napisał(a):Kilka lat temu przekładnię regenerowałem (uszczelniałem) w Grodzisku Mazowieckim, zakład był przy drodze wylotowej na Józefinę. Niestety gdzieś przeniesiony,słyszałem że nadal w Grodzisku.


a orientacyjnie ile zapłaciłeś wtedy za regenerację?

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 28 kwi 2017, 20:48
przez PiotrR
Regenerację robiłem w AB serwis :evil: uszczelniałem po ich robocie. Nie pamiętam ile ale było nie drogo.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 30 kwi 2017, 11:55
przez cherokeexj
piotr R napisał(a):Regenerację robiłem w AB serwis :evil: uszczelniałem po ich robocie. Nie pamiętam ile ale było nie drogo.


co z tego jak nie drogo jak do poprawek :( chyba kupię z forum używkę

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 30 kwi 2017, 14:16
przez FFK
Od tego zdziadziałego ab serwis trzymaj się kolego jak najdalej, złodzieje, oszuści i patałachy!

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 30 kwi 2017, 14:18
przez PiotrR
Naprawa ABserwis drogo i byle jak.viewtopic.php?f=21&t=2722. Uszczelnienie w innym warsztacie, cena do przyjęcia.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 02 maja 2017, 17:56
przez cherokeexj
Tak więc zamówione kilka rzeczy znowu. Na przód zamówione drążki skrętne od montka 3.0 i mam nadzieje że przód pójdzie z 1-2cm w górę i się wyrówna z tyłem a jeżeli nie to przynajmniej że prawy przód będzie miał taką sztywność jak lewy przód. Lewym przodem nie przycieram prawym nagminnie opona zapierdziela mi o rant błotnika jak i nadkole przednie.

Od kolei z forum wstępnie mam dogadaną przekładnie kierowniczą więc ten temat też będzie zamknięty. Pod koniec maja zamówię jeszcze CHRA turbiny na allego. I tutaj pytanie mellet kosztuje 850zł JR 590zł. Z racji że wydatków mam sporo a nie chce wiecznie pracować tylko na samochód który rocznie zrobi 3tys km (przy sprzyjających wiatrach) to czy ten zamiennik JR wytrzyma mi powiedzmy ze 2 lata? Czytałem o tej firmie i jest to chinol o różnych opiniach. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tą firmą?


Niebawem też założę pstryka w kabinie od sterowania windą która pojawiła się w końcu na zderzaku. Jest to stary (nawet bardzo) dragon winch highlander wg Zibiego kopia WARNa M8000 z mocniejszym silnikiem. Kilka razy już ciągała gruza (przydomek mojego auta) i nie miała z nim najmniejszych problemów. Pozostaje poprawić mocowanie zderzaka. Jakiś talent zamontował go do budy zamiast do ramy.


Jutro jak nie będzie znajomego to w czwartek pojadę na oględziny i wycenę odnośnie poprawki mocowania zderzaka który będzie się wiązać z wycięciem i przespawaniem mocowań rama buda w przedniej części. Z tej okazji chcę porozmawiać też odnośnie montażu body liftu (3cm). Jak poskładam to wszystko do kupy to autko będzie niemal gotowe.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 17 maja 2017, 10:49
przez cherokeexj
No więc aktualizacja.
Bodyliftu nie będzie a z pewnością nie teraz (jak by ktoś był zainteresowany to po kosztach mogę go sprzedać). Założyłem drążki od 3.0 przekręciłem o jeden ząbek odrazu przy montażu i jest pięknie. Zostało mi jeszcze dużo regulacji a auto nie dość że się usztywniło (co mnie cieszy bo jeździłem jak na łóżku wodnym) to jeszcze podniosło. Zająłem się jednym rantem błotnika ale będę chyba to poprawiał bo nie jestem do końca zadowolony. Wytnę w cholerę i wspawam łatkę z blachy a przy okazji chyba podetnę trochę i dam delikatne poszerzenia z pasa transmisyjnego. Zderzak przedni lekko wzmocniony. Jak nie wytrzyma tym razem to wywalam go w cholerę spawam płytę do ramy daję windę na nią i jakoś to obuduję :lol: Odnośnie windy to zrobiłem w końcu sterowanie w kabiny. ;)

Tak obecnie wygląda autko. Powoli będę jeszcze po swojemu zmiany wprowadzał.... Auto jest cudowne. I jak mam być szczery to nie spodziewałem się że tak mi przypasuje.


Obrazek

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 17 maja 2017, 17:40
przez miras7
To świetnie, że się w końcu udało. A nie chciałeś mi wierzyć z tymi drążkami od 3.0 :D Bodylifta jak nie potrzebujesz to wystaw tu lub na allegro. Nie ma tego, więc powinno zejść, tym bardziej, że masz ze śrubami.

Re: Monterey LTD 3.1TD 1994r

PostNapisane: 27 cze 2017, 12:18
przez cherokeexj
Drążki klapły.... a dokładniej znowu prawa strona. Nie mam pojęcia o co chodzi. Już 2 razy ją podnosiłem lewa jest ok prawa opada w oczach. Ktoś ma pomysły?