Witam wszystkich.
Najwyższy czas się przywitać, bo od czerwca jestem właścicielem Troopera. Troopera jednego z forumowiczów. Połowę wakacji Trooper przestał u mechaników, bo miał lekkie problemy z przejściem przeglądu A to led podłączony do długich oślepiał, a to świecił się AirBag.
Od września poszedł na testy sprawnościowe w teren.
Na pierwszy rzut Wyrowisko pod Bełchatowem. Świetnie zorganizowany rajd. Ja z żoną i trójką dzieci w turystyku, kompletnie bez ciśnienia, tylko zabawa i .... na początek OS przejechany bez reduktora A już na drugiej pieczątce wieszając się na brzuchu odkryłem największy minus długiego Troopera w terenie, czyli jego długość. Szybko pożyczyłem łopatę i okazało się, że wiszę na skale, więc za chwilę już podłączony do patrola zostałem wyciągnięty. Później już tylko bardzo dobra zabawa. Pomimo jego gabarytów zaskakująco dobrze jeździ mi się nim po lesie na zboczach w poszukiwaniu pieczątek. Ten rajd zakończony bez strat w sprzęcie. Minusem takich rajdów jest ciśnienie, w takim znaczeniu, że jak gdzieś zawiśniesz to patrzą na Ciebie, że blokujesz dojazd do pieczątki i czasami trzeba poczekać dłuższą chwilę na pociągnięcie.
Kolejny wypad to przejazd po jurze z ekipą Piaskownica. Wypad bardzo udany i ten sposób podróżowania bardzo nam się spodobał. Bardzo duże wrażenie na mnie zrobiła moc Troopera przy wjazdach na bardzo strome podjazdy.
Tutaj niestety nie obyło się bez strat. Po zakopaniu się w błotku zgubiony chlapacz (mała strata) oraz chwilę później na drodze część wydechu
I tutaj pierwsza prośba, co z tym zrobić. Spawanie?
Kolejny rajd to już Jesienna Sołtysiada. Bardzo przyjemne ściganie. Bardzo fajny poziom trudności.
Bardzo pomocni ludzie, więc ja ciągałem i mnie ciągali
Tutaj akurat byłem ciągany przez Samuraja, no i waga robi swoje. Ciężko to szło. I ostatecznie skończyło się tym, że Samuraja ściągnęło w jedną stronę i wtedy mnie ściągnął na drzewka, więc teraz wygląda to następująco:
Dramatu nie ma. Natomiast mam złamaną klamkę i to muszę naprawić, poradźcie proszę jak ją wymontować, a dokładnie to pewnie muszę wymontować ten prostokąt wokół klamki.
Podsumowując, jestem zachwycony trooperem. Silnik 3,5 jest wystarczająco mocny dla mnie w terenie, no i pięknie brzmi. 5-osobowa rodzina spokojnie mieści się w środku. Dzieciaki mają radochę z rajdów. Żonie też bardzo przypadło do gustu takie spędzanie weekendów.
W tym momencie do zrobienia mam:
- klimatyzację (nieszczelność chłodnicy klimy) - czeka mnie wypad do Lolka
- rdza na tylnych drzwiach (standard) - przeglądam aukcje w poszukiwaniu drzwi
- silnik się trochę poci - wypad do Lolka
- znowu świeci się AirBag (diagnoza napinacz prawego pasa, już zakupiony czeka na montaż) - mechanik przy okazji
- czasami świeci się również check engine, z kodem błędu EGR, ale zauważyłem, że zaświeca się jak przy zapalaniu podgazuję go trochę - rozwiązanie nie gazować po zapaleniu.