Opel Monterey 3.5 v6
Napisane: 16 lis 2018, 11:59
Cześć Wam po raz 3 w tym dziale
Nigdy bym się nie spodziewał, że mogę być aż tak stały w swych uczuciach do tego samochodu. Początkowo, dość nieśmiało moje serce skradały diesle. Srebrnego i zielonego bardzo dobrze wspominam. Oddane w dobre ręce forumowiczom mam nadzieje, że nadal są na chodzie. Z czasem zmężniałem, pojawił się pierwszy zarost i myśl o romansie z benzyną. Po dwóch latach poszukiwań, od paru dni flirtuje z pewną czarną, narowistą, piekielną - 3.5 v6 Trochę nieruchliwa zołza jak na dwudziestolatkę (automat działa tylko na pierwszym i wstecznym biegu) ale myślę, że niebawem mi ulegnie! Sprawdziłem olej - tak jak sugerował ArtB i już myślałem, że to strzał w dziesiątkę bo brakowało 0,7 l ale niestety skrzynia nie przerzuca. Jest już u mechanika i czekam na diagnozę.
Jestem na te chwilę bardzo zadowolony z zakupu. Auto z 1998 r. Licznik wskazuje 170 tyś. km co wydaje się być prawdopodobne patrząc na stan skór, kierownicy itp. Wyposażony, chyba we wszystko możliwe, poza kompasem i wycieraczkami przednich reflektorów. Blachy i rama dzwon. Fotki nie najlepsze bo jeszcze nie miałem czasu dokładnie mu się przyjrzeć.
p.s. czy ktoś podpowie gdzie kupić wydech do 3.5? przeglądam sklepy internetowe ale nic nie ma
Nigdy bym się nie spodziewał, że mogę być aż tak stały w swych uczuciach do tego samochodu. Początkowo, dość nieśmiało moje serce skradały diesle. Srebrnego i zielonego bardzo dobrze wspominam. Oddane w dobre ręce forumowiczom mam nadzieje, że nadal są na chodzie. Z czasem zmężniałem, pojawił się pierwszy zarost i myśl o romansie z benzyną. Po dwóch latach poszukiwań, od paru dni flirtuje z pewną czarną, narowistą, piekielną - 3.5 v6 Trochę nieruchliwa zołza jak na dwudziestolatkę (automat działa tylko na pierwszym i wstecznym biegu) ale myślę, że niebawem mi ulegnie! Sprawdziłem olej - tak jak sugerował ArtB i już myślałem, że to strzał w dziesiątkę bo brakowało 0,7 l ale niestety skrzynia nie przerzuca. Jest już u mechanika i czekam na diagnozę.
Jestem na te chwilę bardzo zadowolony z zakupu. Auto z 1998 r. Licznik wskazuje 170 tyś. km co wydaje się być prawdopodobne patrząc na stan skór, kierownicy itp. Wyposażony, chyba we wszystko możliwe, poza kompasem i wycieraczkami przednich reflektorów. Blachy i rama dzwon. Fotki nie najlepsze bo jeszcze nie miałem czasu dokładnie mu się przyjrzeć.
p.s. czy ktoś podpowie gdzie kupić wydech do 3.5? przeglądam sklepy internetowe ale nic nie ma