www.trooper4x4.pl

to uchwyt zderzaka, ja je wywaliłem, zrobiłem całkiem inny patent i sie trzyma ponad rok

BUNNY_PL napisał(a): Wrażenie niezapomniane auto jeździ jak nowe - żadnych pisków stuków zupełnie nic. Fajnie się prowadzi zawieszenie super wybiera nierówności - jestem bardzo zadowolony z efektu .

Hmmm nie skrzypi?? a to nie jest ja ze starością? nie boli = nie żyje; nie skrzypi = nie jedzie ?

Jest Git!

Dzięki chłopy

jaką starością teraz to młodzieniaszek Te wsyztskie mocowania zderzaków idą do huty - będe robił nowe z stali kwasoodpornej. Stelaże zderzaków też musza być nowe bo gwiezdny pył z nich pozostał. Tyłu bym nie skaładał tak mi sie podoba

Ta...

SUPERRRRR!!!! Dasz się przejechać?
A tak w ogóle to popieram Serga, zostaw go tak jak jest, dobra widoczność, klima na lato, no i nikt Ci nie zarzuci że go nie udziwniłeś i jeździsz takim typowym a gdyby zaczął rdzewieć, o co go nie podejrzewam, to od razu zauważysz... .

A jak tam bunny sprawy się mają? Pisałeś że już będziesz częściej się chwalił, a tu znów cisza...

miałem wymienane rury od CO w garażu wiec musiałem przystopować

W międzyczasie wyciąłem kawałek progu okazał się zgniły na łączeniach blachy. W przyszłym tygodniu muszę załatać to kwasiakiem. Wyczyściłem też niedobitki rdzy z początku progu..



tak było na początku



tak jest teraz - fotka jeszcze przed wytrawianiem resztek rudej



amputowany kawałek progu od środka



Cała reszta produ jest ładna w środku jak i na zewnątrz - to samo tyczy się drugiego...

Następne zadanie to wyczyszczenie ewentualnej rdzy z zewnętrznej części tylnych nadkoli. Po uporaniu się z tym etapem zabieram się za malowanie i mocowania zderzaków.

Ta...
Bunny_PL do tablicy! Co tam z Trooperkiem, jaki etap renowacji?

No właśnie!!! Bunny! Trudno mi o tym mówić ale OPIERDZIELASZ SIĘ CHŁOPAK!!!

pewnie jeździ i nie ma czasu pisać

Ta jezdzi! żeby mu się pobrudził??!!

Ah ciężko łączyć remont domu z autem ale daje rade jakoś. Zabrałem się jak planowałem za nadkola. To po stronie pasażera poszło bezboleśnie, rdza usunięta, nadkole zabezpieczone cynkiem i masą gumową.





Nadkole kierowcy to juz inna historia :/ Zostało wprawdzie wypiaskowane od środka ale miejsce na zgrzewie nadkola wewnętrznego z zewnętrznym było w stanie agonalnym . Z tego powodu podjąłem decyzje o wycięciu wewnętrznego nadkola i wspawanie w jego miejsce łaty. Udało mi się już wyczyścić reszte rdzy z pozostałości nadkola, wstępnie zostało zabezpieczone cynkiem. Mysle, że jutro zaczne klepać opodwiedni kawałek blachy na łate



zaczęło się niewinnie ...



a tak się skonczyło.



Martwa tkanka pooperacyjna







Na dniach chce wspawać łate i wyjść w końcu z nadkoli ! pokaże jak wsyzło...

Witajcie

Chwilke mnie nie było ale było tyle pracy nad autem i ogólnie, że nie miałem siły sie zebrać i napisac post. Dziś nadrabiam zaległości. Auto jest prawie na ukończeniu. W następny poniedziałek panele idą do malowania. Potem je składam i jadę resztą auta na dalsze malowanie... Ale od początku..

Nadkole które zacząłem wycinać okazało się cholernie trudne do zrobienia ale udało się



Tutaj środek pracy. Musiałem je wyczyścić do gołego metalu bo dziury nie były szpachlowane tylko cynowane.. Nie mam zdjeć samego cynowania bo zabrakło mi 3 ręki







Łaty wspawane z nierdzewki co później okazało się złym pomysłem bo cyna nie kleiła się najlepiej. Musiałem kupić specyfik do nierdzewki i wtedy jakoś poszło. Ogólnie nie polecam ..



Narzędzia do cynowania, Stop cyny zawiera 30 % cyny. Idealnie to 25 wtedy cyna zachowuje sie jak plastelina. Ogólnie dość przyjemne zalepianie dziur Ma sie pewność że nigdy nie odpadnie, osiądzie czy zardzewieje. Cyna działa jak katoda albo anoda ..





Po pierwszych warstwach podkładu. |Nadkole dalej wygląda jak jelito ale już lepiej niz wcześniej...



Później po łataniu dziur musiałem nadać temu jakiś kształt. Używałem szpachli aluminiowej bo nie siada i jest bardzo wytrzymała. Ma też minus- ciężko sie obrabia cos za coś. Po tygodniu męczarni jakoś wyszło.

Zdjęcia przed malowaniem - już z podkładem





A tutaj już po malowaniu.







Malowanie jak na warunki garażowe wyszło dobrze. Nie tak dobrze jak chciałem więc i tak idzie to do poprawki.. Lakier docelowy będzie ceramiczny jest drogi ale później tańszy w eksploatacji. Jest praktycznie nie do zarysowania i nie da się go polerować normalnymi środkami przez to , że jest tak twardy.

Na zdjęciach prace nad tylnym słupkiem - to już moje dzieło Zamknęła mi się rok temu brama i nie zauważyłem w lusterku. Z bramy nic nie zostało





Oczywiście coś musiało sie zepsuć więc padło na wyprzęgnik i tak miałem go później wymienić.. Tutaj widać jak cylinder był zmasakrowany. Chyba przebieg 200 000 może byc lekko zafałszowany





Oczywiście w rajdowym czerwonym ( + 10 km)

Części maluje żeby nie wyglądały jak zgnijusy po roku.

Tutaj dalej prace nad blacharką.





Maska była zmasakrowana od kamieni więc zeszlifowałem do podkładu i nałożyłem nowy.



Tutaj była wielka rysa na pół nadkola. Poprzedni właściciel miał chyba na pieńku z dziewczyną



Tylne drzwi były pełne mały wgnieceń do podkładu. Chyba ktoś kiedyś wiózł pręty na przyczepie bez zabezpieczenia i zahamował ..



Dolne części reflektorów tez były dziurawe od kamienie więc zeszlifowałem wszystko do blachy i na nowo warstwy.



Grill był koszmarem. Musiałem ściągnąć stary niby chrom i dzieło poprzednika - jakąś farbę w sprayu . Ale udało się - tu już z podkładem do tworzyw sztucznych. Środek grila będzie czarny a obwódka w kolorze auta - tak oryginalnie był malowany Bighorn.

W międzyczasie z regeneracji wróciła pompa wspomagania i w tym tygodniu mam ją zamiar zamontować. Priorytet to jednak blacharka więc nie wiem czy sie uda. Teraz odgruzowałem się z robotą i będę prostował regularnie. Następny post po malowaniu czyli w przyszłym tyg.

W końcu po 2 tygodniach udało się pomalować pół auta. Auto pomalowane jest lakierem ceramicznym, który to według zapewnień producenta jest nie do zarysowania. Czas pokaże czy mają racje

Chwile przed malowaniem u kolegi w komorze :



i 4 godziny później



lakier ma jakby mokry wygląd, oby tak wyglądał zawsze !











Jestem zadowolony z tego jak wyszło lakierowanie. Kiedy całe auto zostanie polakierowane powinno wyglądać jak nówka

Wczoraj zamontowałem regenerowaną pompę wspomagania. Nie ma wycieków, pompa działa bezgłośnie i kierownicą można kręcić 1 palcem.

Podsumowując...
Dziękuję za inspirację... Myślę, że coś dzięki niej się urodzi... Nie mam warsztatu ale jak się czegoś pragnie tak naprawdę to wszystko jest do zrobienia
A co do całego wątku - wspaniałe są te wtrącenia... kłótnie, spory itp, szczególnie w tak rozległym temacie To trochę jak reklama w TV. Siedzisz, przed telewizorem, czekasz co za chwile nastąpi, jest szczyt emocji aż tu nagle... jakaś sprzeczka w zupełnie abstrakcyjnym temacie i powrót do wątku )))

Przepraszam... na podsumowania jeszcze nie czas ))

Na podsumowania jeszcze nie czas Cały czas walczę z lakierem. Pozostało już tylko pomalować tylną cześć auta- terminy się obsunęły przez urlop

Auto było już w stacji diagnostycznej - wszytko wyszło idealnie ( kąty wyprzedzenie wahacza itp) zbieżność ustawiałem na metrówkę i była idealna

Do przyszłego tygodnia mam zamiar skończyć poprawki i zawieźć auto do lakiernika. Po tym zostają już tylko zderzaki i środek.









Tył auta pełen był dziurek i wgnieceń - to wszystko było poprawiane..

BUNNY, widzę że masz z tyłu oryginalne światła, bez kierunkowskazów a jesteś przed robieniem zderzaków. Znalazłem i założyłem do swojego Montka takie z kierunkami, czyli nie trzeba w zderzak montować. Jak chcesz mam namiar do firmy,.Koszt, jeżeli dobrze pamiętam, to około 160 PLN za szt. nie są to oryginały ale pasują. Wiem że pilnujesz by w Twoim wszystko było na oryginalne, więc decyzje pozostawiam Tobie, ja tylko rzucam pomysł.
PS Nie chce sie powtarzać, ale gratulacje za wytrwałość

ja mam ori lampy z kierunkami w budzie do sprzedania

z tego co wiem w światłach w słupku nie ma świateł przeciw mgielnych ? mam racje ?

tak

BUNNY_PL napisał(a):z tego co wiem w światłach w słupku nie ma świateł przeciw mgielnych ? mam racje ?

Ta... Zgadza się jeżeli mowa o tych z kierunkami. U mnie miałem następujące rozwiązanie: w słupku wsteczny i przeciwmgielne a w zderzaku, pozycja, stop i kierunek. Teraz mam wszystko w słupku tylko przeciwmgielne musi być dodatkowe w zderzaku.

tez tak zrobiłem- do słupka komplet czyli pozycja,wsteczny kierunek (na alledrogo za 140/szt-nówka zamiennik i pasuje idealnie), w zderzak poszły przeciwmgielne wesemy po 7 zł -trzeba tylko z blachy dorobic kawałek zaslepki

Witajcie

Udało się w końcu skończyć lakierowanie auta miało być 2 tyg wcześniej ale kolega miał za dużo roboty w lakierni. Całe auto zostało pomalowane na nowo. Kolor jest ten sam ale pigment ma w sobie o wiele więcej opiłków. Fajnie wygląda pod słońce, tysiące iskrzących punkcików . Zdjęcie nie oddaje wyglądu w rzeczywistości. Chciałem też pokazać jak wyszedł ten ceramiczny lakier bezbarwny - ma szklano mokry wygląd ale zdjęcie trochę przekłamuje ...







Po całym dniu oklejania każdego zakamarka miałem dość..



Po malowaniu :





Musiałem odciąć dolny pasek blachy drzwi, było tam pełno rdzy. Po wyszczerzeniu i konserwacji dałem tam gumowy uszczelniacz..







Lusterka i ramka wokół drzwi też były malowane na nowo..


Tutaj starałem się uchwycić ten szklany efekt..









Lakier świeci się super, po polerce będzie jeszcze lepiej



Ramka od rejestracji i "daszek"

Przemyślałem Wasz pomysł z światłami w słupku i postanowiłem zrobić tak :

Kupiłem nowe lampy z wersji amerykańskiej i wyciąłem dolną część lampy. Włożę tam świata przeciwmgielne a dziurę w zderzaku zaspawam. Dzięki temu wszystko będzie ładnie w słupku





Teraz gorsza część

W fabryce mocowania zderzaków poza czarną farbą nie miały żadnej konserwacji. Efekty tego pomysły po 17 latach wyglądają ... źle.









Wszystkie mocowania pójdą do piaskowania, dziury się zaspawa całą konstrukcje wzmocni i będzie dobrze

Teraz muszę zabrać się za zderzaki i zabrać je na malowanie.

Dzięki radom Gumirka teraz i moje halogeny wyglądają jak nowe Tylko, że moje były już w stanie agonalnym..