czasami coś tam wybuchnie...ale żeby od razu zakaz jazdy

....wojsko pracuje tylko w tygodniu i to żadko.leśniczy od święta prowadzi akcję "propagandową" razem z kilkoma zapaleńcami przyrodniczymi....i czasami rozdają bilety wstępu na teren Pustyni....tak po 150 za wjazd.ale że obszar duży to nie upilnuje wszystkich "bramek"....no taka sielanka od kąd pamiętam.
Na Siedleckiej za to jest fajny piach,fajny podjazd i nikt nikomu dupy nie trzepie....