www.trooper4x4.pl

Sluze pomoca - gory , rzeki , lodowce , interior . Isuzu Trooper jest bardzo popularnym samochodem w tym kraju . No troche prawdy musze dodac - wersja ostatnia Trooper 1998 do 2002.

Po opowieściach znajomego który tam kilka ostatnich lat przesiedział, odkąd pamiętamjest związany z autkami 4x4 (min.startował dość regularnie na swojej produkcji wynalazku w RMPST przez kilka ładnych latek) wstępnie sie z nim umówiłem na "kiedyś" na wyjazd typowo turystyczny. Ale nie prędzej jak za kilka latek. Korci mnie ale najpier w planach jak najmłodszy synalek bedzie miał koło 2 latek góry w Rumunii albo Ukraina. Potem chyba Islandia.

Nahen/thor_ napisał(a):Korci mnie ale najpier w planach jak najmłodszy synalek bedzie miał koło 2 latek góry w Rumunii albo Ukraina.

Nakrecilem sie na Ukraine juz jakis czas temu, jednak zawsze byl problem w doborze ekipy, na jeden samochod troche ryzyko

a kiedy na tą Ukrainę myślałeś?? Bo w sumie pojechałbym

Jeśli o mnie chodzi to nie wcześniej niż za półtora roku Z dwóch pwoodów:
1) najmłodszy się właśnie rodzi i musi mieć te 1,5 roku jak dla mnie zebym się nie wykończył psychicznie Starsi dadzą radę już teraz

2) do tego czasu może odnowi się we mnie zaufanie do nowego Troopera bo jakbymmiał dziś jechać to na pewno nie tym z 2002 roku tylko tym 1988 Bo ten jeszcze mnie nigdy nie zostawił "w terenie" a nowy już kilka razy wracał na "lawecie" do domu... Jak przez te póltora roku będzie z nim OK to może nim bym pojechał

Szacuję w razie co że jeszcze ze 2-3 samochody z moich okolic by pojechały też w tym jeden Trooper na pewno.

hassan napisał(a):a kiedy na tą Ukrainę myślałeś?? Bo w sumie pojechałbym

W planach pojawila mi sie na czerwiec/lipiec, tego roku oczywiscie Wyszlo jak wyszlo, pojechalem jedynie odwiedzic sasiadow na poludniu.
Jesli chodzi o czas przyszly to jestem otwarty, nie wiem jakie tam warunki panuja w sezonie zimowym. No i przede wszystkim znalezc jakis kontakt do osob, ktore juz przejechaly tam trase.

Ja bym się też pisał ale raczej wiosna początek lata , jak będzie trzeba gdzieś w aucie się przekimać to nie będzie tak źle . Dajcie znać jak coś bo to była by pierwsza moja wycieczka .

ja to tak prawdę mówiąc planowałem sobie że może jakoś w sezonie letnim 2010 do Rumunii skoczyć. Ale jak to się rozwinie to się obaczy

to trzeba by jakiś termin ustalić do tej rumuni czy to jeszcze za wcześnie

Do Islandii jednak nie ma chetnych .

wojtek1981 napisał(a):to trzeba by jakiś termin ustalić do tej rumuni czy to jeszcze za wcześnie

dla mnie to chyba za wcześnie. myślę ze jakoś na wczesną wiosnę będzie można cos powiedzieć

to jeszcze odgrzejemy temacik bo taka wyprawa do Rumuni to całkiem całkiem

ja bylem w bulgarii i rumunii na jedno auto w tym roku. Warto tam pojechac naprawde. oprocz terenow jest sporo do obejrzenia jak meczety, zamki, klasztory itp. mnie udalo sie wdrapac tropkiem na szyt gory ponad 2400 m w rumunii co do ukrainy to jestem jak najbardziej za ale ja na pewno jade przez czernobyl ktory chce zobaczyc zanim to wszystko zniknie z powierzchni ziemi. bulgarie i rumunie w 2010 rowniez nawiedze, tym razem gory riła.

A kiedy planujesz wyjazd ?
i na ile dni?

jesli chodzi o bulgarie to ja bede tam 4 m-ce od czerwca wiec mozemy sie umowic do konca wrzesnia (zjezdzam do polski co miesiac na pare dni). co do ukrainy to mam tyle chetnych ze chyba pojade vanem ( tez ma 4x4 ). O islandii duzo myslalem i jest to moje marzenie ale wiem ze trzeba bedzie zainwestowac w sprzet typu calkowicie inne opony, przerobienie ukladu chlodzenia itp.

Oooo , wreszcie ktos mysli o Islandii . A dlaczego chcesz przerabiac uklad chlodzenia ? Jesli chodzi o opony , to przewazaja drogi kamieniste , szutrowe . Pozdrawiam .

jesli pojade w zimie to pasuje zrobic przyslone chlodnicy lub zmienic wentylator na elektryczny. Co do opon to pewnie do czasu wyjazdu moje beda sie nadawaly tylko do asfaltu. Ilu bylo by chetnych ale tak powaznie ?

Jak pisałem wcześniej ja sie pisze ale nie prędzej jak za dwa latka z powodow "rodzinnych", pracy a przede wszystkim woląłbym porzadnie przygotować któregoś z Troopów czy to staruszka czy super 3.o, w kazdmy razie w każdego z nich musiałbym wsadzić jakieś 15-20 tysi żeby mieć spokój i zapewnic sobie i rodzince bezpieczną wycieczkę więć szybciej nie dam rady. Sprawa kolejna to, to, że wolałbym poczekać na znajomego ktory przesiedzial na Islandii kilka latek i do tego jest nie dość że mechanikiem od 4x4 to dodatkowo startował kilkanaście lat w RMPST no i będąc tam też troche jedźił po interiorze i ma konkretne doświadczenie. Z racji tego, że na pewno zabiorę całą rodzinę czyli zonę i trójke chłopaków z których za te dwa lata najmłodszy będzie mial włąsnie dwa lata wolę jednak jechac z kimś takim w ekipie

Mysle , ze Islandia zima raczej odpada z powodu nie plywajacych promów . Nie jestem pewien , ale tak jakos jest . Natomiast latem hulaj dusza . Dobre opony , na rzeki snorkel . Chociaz nie przepadam za topieniem samochodu - od tego sa okrety podwodne . Jest duzo przepraw przyzwoitych , gdzie nie trzeba ryzykowac . Pozdrawiam .

ja tez nie jestem zwolennikiem jazdy podwodnej zwlaszcza ze juz kiedys wylalem ponad 10 l wody z silnika zwlaszcza ze przeprawe moge sobie zrobic w polsce.

To tak w ramach przerywnika:
http://www.4x4offroads.com/4x4-isuzu-iceland.html

kapcie niczego sobie

Ile ma budy liftu

koła 38"