www.trooper4x4.pl

Witam.
Od sierpnia 2013 roku tzn od kiedy kupiłem Isuzu w D&D we Wrocławiu ciąglę walczę z serwisem w zwiàzku z tym, že cały czas wzrasta poziom oleju w silniku. Kilkakrotnie wgrywali nowe softy, sprawdzali wtryski itd.
Obecnie czekam na wymianę fitra DPF ale znam gościa z Wrocławia co ma ten sam problem i nawet wymiana DPF-a nic nie pomogła.
Czy ktoś spotkał się z takim problemem i może pomóc?

wymiana DPF niec nie da, to nie ma związku z wzrostem oleju, jeśli oleju przybywa to są 2 możliwości
-do oleju dostaje się paliwo
-do oleju dostaje się płyn chłodniczy

jeśli olej jest czarny i nie robi się masło to na 90% dostaje się paliwo, jeśli jest kawowy i czasem widać maślany nalot to 90% płyn chłodniczy

jest jeszcze jedna możliwość ale to tylko jeśli jeździsz często ale na bardzo krótkich odcinkach i silnik nie zdąży się nagrzać może się zbierać skroplona para wodna, ale szansa na to nikła jest

A może tak jak w 3,0 obsady pompowtrysków lub uszczelniacze ?

Swojego posiadam od maja 2013 i już najechane ok 42tkm, problem z rozcieńczaniem oleju to standard w tym silniku - zbyt częste włączanie się regeneracji - po wgraniu nowego softu załącza się dokładnie co 300km - to i tak o wiele za szybko. Osobiście wymieniam olej co 5tkm i podjąłem walkę z usunięciem DPF, jednakże jest problem gdyż sterownik silnika nie próbkuje danych z czujnika różnicowego tylko załącza po przejechanych kilometrach, trudno to ominąć….
Serwisy Isuzu w polsce to porażka, doklejki do innych i nie mają zielonego pojęcia o tej marce…, ale w innych krajach też mają z tym problem -trafiłem na forum australijskie gdzie użytkownicy tak samo narzekają:)…Jeśli chodzi o polskie serwisy to mam za sobą serwis: Wejherowo, Elbląg, Olsztyn, Gdańsk i najfatalniejszy z nich Wrocław - co prawda wszystkie z nich nie są w stanie udzielić wsparcia z powyższym problemem…
Jeśli uda mi się osiągnąć sukces z DPF dam znać.
Zachęcam użytkowników D-Maxa 2012 UP do podłączania się do tematu.

Witam, ja mam z tym samym problem, rośnie poziom oleju w silniku i częśto pracuje w jakimś II trybie - prawdopodobnie wypalania DPF. Dzieje się to bardzo często bo średnie zużycie paliwa wzrosło mi z poniżej 7 l/100km do ponad 9,5 l/100 km, w tym czasie samochód jest strasznie mułowaty. Mam teraz przejechane trochę ponad 90 tys km. Z serwisami i głównym importerem jest niestety tragednia - dla nich nie jest to problem.
Prosze o więcej informacji i zgłaszanie się osób z tym problemem na forum - bo zamierzam walczyć o "swoje" bo z tym "zjawiskiem" łączy się wiele innych (prawdopodobnie bardzo kosztownych) problemów technicznych skutecznie obalających mit wysokiej jakości tych samochodów.
Próba rozwinięcia wątku na stronie administrowanej przez Isuzu spowodowała natychmiastowe usunięcie tego wątku, więc może jest to jedne z nielicznych miejsc gdzie będziemy mogli wymieniać swoje uwagi i doświadczenia.

Mimo wszystko pozdrawiam użytkowników D-Maxów.

Chciałbym wrócić do tematu bo dawno nikt tego wątku nie kontynuuje.
Czy któremuś z kolegów udało się osiągnąć w tej sprawie jakiś sukces?
Mam identyczny problem ,procedura automatycznego spalania dpf-a załącza się u mnie bardzo często. W ruchu miejskim co około 30km ,na autostradzie udaje mi się przejechać 150km. Sytuacja ta powoduje że jestem zmuszony wymieniać olej co 2,5 tyś. kilometrów. Serwis - porażka ,przynajmniej w Łodzi ,zachowują się tak jak gdyby nie umieli problemu rozwiązać. Byłem już 3krotnie w serwisie i nic nie stwierdzają - pobierają dane z komputera i niby przesyłają je do dystrybutora do Warszawy ,to jest jakaś paranoja.
Jestem ciekaw czy komuś udało się rozwiązać ten problem. Będę wdzięczny za odpowiedź. Bo mam zamiar przycisnąć serwis i dystrybutora prawnie ,aby uzyskać naprawę.

ogólnie to nie jest problem tylko tak jest pomyślane wypalania DPF
po około 300km przelewany jest silnik ON który spala się w DPFie podnosząc temperaturę, niestety równocześnie dostaje się on też do oleju silnikowego
producent zaleca wymianę oleju co 7,5k km wtedy problemu nie ma (trzeba tylko używać oleju z normą CI4/CJ4, i to jest ważne dla DPFu, nie używać żadnych dodatków do oleju ani do paliwa)

jedynym możliwym środkiem do wyeliminowania tej przypadłości jest wycięcie DPFu ale zarówno fizyczne jak i elektroniczne w sofcie, nie jest to dramatycznie problemowe, większość firm "tuningowych" ogarnia taki proces bez problemu

Wyższy poziom jazdy to wrzucenie wtrysku w wydech - wyłącznie do wypalania DPF, ale nie słyszałem o takiej przeróbce

system isuzu się nawet sprawdza, są 2 warunki, sprawny silnik z dobrym olejem (co by go nie spalał) i ropa bez cudownych dodatków produkujących zwiększone walenie sadzą

Działa latami, w większość pada, bo użyszkodnik leje byle jaki olej, zmienia go co 20kkm i efekt spalania tego syfu zakleja całkowicie DPF, jak do tego zaczynają stawać pierścienie albo wali olejem do dolotu to turbiny łądnie to wdmuchują do silnika i zapierdziala to DPFa w oka mgnieniu
w 2 generacji nie ma przynajmniej jeszcze ad blue, do ze stacji z dystrybutora do tych DPFów się nie nadaje (choć niby to też są siki takie same jak tamte) i trzeba lać takie lepsze siki ze sklepu zresztą nobla temu kto nazwał mocznik niebieskim dodatkiem