www.trooper4x4.pl

Witam
Jak w temacie , rozstaje się z moim starym czołgiem.
https://www.olx.pl/d/oferta/isuzu-troop ... derIndex=0

Na pierwszym zdjeciu na OLX masz zielonego polifta, specjalnie?

zielony polift to mój nowy nabytek w mojej stajni, nie mogłem znaleźć w zbiorach innych fotek polifta odnośnie poszerzeń , a nie chciało mi sie wychodzić na zewnątrz w ujową pogodę więc wkleiłem co miałem najnowsze .

Na samochodzie są docelowe koła dla klienta , w związku z tym została obniżona cena
https://www.olx.pl/d/oferta/isuzu-troop ... derIndex=7

czołg znalazł nowego właściciela
prawie się pobeczałem , kawał życia przeżyliśmy razem
Nowy właściciel pewnie się będzie niebawem odzywał bo to i owo trzeba będzie zreanimować .

Brawo. Ponoc z kazdego auta czlowiek cieszy sie dwa razy. Jak go kupuje i jak sprzedaje

jakaś prawda w tym jest, ale te samochody naprawdę mają coś w sobie co powoduje ,że przez lata mają jednego właściciela.
mi brakło 2 miesięcy do 10 lat ,zielonego polifta którego teraz kupiłem , to od gościa który miał go...18 lat. Lał oleju prawie tyle co gazu i jeździł, ale się zmęczył , twierdził że ten samochód wciągał olej od początku , a ostatnimi latami skoczył apetyt i teraz ja to zmienię

Nie dziwię się że tak szybko poszedł. Cena była dość atrakcyjna jak na stan, przynajmniej mechaniczny. Sam rozważałem, ale przynajmniej w obecnej mojej sytuacji nie znalazłem najmniejszego uzasadnienia dla tego kaprysu. O sprzedaniu swojego też kiedyś myślałem, ale mi definitywnie przeszło. Niestety spóźniłem się z rejestracją zabytkową przed wprowadzeniem wymogu wieku 40 lat, ale mam nadzieję że ekoświry mi go nie uziemią

stan był jaki był , jest trochę do porobienia , o wszystkim nowy własciciel został poinformowany bez żadnej żenady.
Auto jeżdzi i pojechało wczoraj do nowej bazy 120km.
Jakby nie to że potrzebowałem na szybko odzyskać kasę to wolałbym żeby auto postało jeszcze , bo poza skodą żony i q5 syna był to jeden z najpewniejszych sprzetów pod domem. Został mi teraz polift coprawda jeżdżący z silnikiem do roboty , 3 litrowa coupeta jeżdżąca ,ale też silnik będzie robiony , sprawny smart fortwo i jeszcze kilka niejeżdżących strucli .

Ano cena naprawde dobra. Ja swojego opchanlem za 20 tys. Fakt mial stalowe zderzaki i bagaznik oraz zdrowy silnik (choc bez remontu, tylko osprzet odswiezony), ale blacharka zrobiona byle jak przez druciarza, pomalowany na chropowato przez tego samego druciarza, rama cala ruda i sprzedany na takich se ATkach Nokiana.