Jake napisał(a):mcgiver napisał(a):Zresztą często w opisach 3,5 oraz frotowska 3,2dohc(y32ne) jest mylnie nazywany jako 6vd1, co puzniej skutkuje zakupem części które nie pasują .
Bo to jest 6VD1. To Isuzu spartolilo sprawe i nazwalo dwa rozne silniki tak samo wprowadzajac chaos.
w Isuzu Rodeo/Amigo/Mu na Japonie czy ameryke jest ten sam silnik co we Frocie B.
I to NIE jest 6VD1W, to jest de facto tocka w tocke 6VE1
PS. Wyslalem Ci numer do Silvestra sms'em.
No właśnie że nie, ale po kolei:
Wszystkie te silniki mają takie same uszczelki pod głowicą więc głowicami teoretycznie można mieszać dowolnie , nie do końca wszystko bedzie pasować nad głowicami nie mniej wszystko mozna urzeżbić. Dodatkowo nominalnie wszystkie mają średnicę cylindra 93,4mm ,oraz do wszystkich pasują te same panewki główne i korbowe , z pierścieniami już nie jest tak prosto przynajmniej z olejowymi.
Teraz tak :
Silnik 6VD1 i 6VD1W to są starej generacji silniki 3,2 tyle że jeden to sohc a drugi dohc. Te silniki maj,a wał korbowy na którym jest triger do czujnika połozenia wału z 6 wrębami i seryjnie mają koło zamachowe roztoczone na sprzęgło 260mm . Pierścień olejowy na tłokach ma 4mm grubości.Stalowa miska olejowa jako pojedyńczy monolit , dodatkowo chłodniczka oleju przy korpusie filtra.
Mocowanie termostatu jest bardzo przyjazne dla uzytkownika bo aluminiowy wysiegnik wychodzi z pod kolektora w stronę chłodnicy i wymiana termostatu to kwestia 3 śrub M8. De facto na bloku na dole jest odlane oznaczenie 6VD1. Jest to gdzieś na moich zdjęciach.
tocka w tocke ...tylko ma mniejsze wykorbienie co skutkuje mniejsza pojemnoscia
Tak to można określić 3,2 i 3,5 z kolektorami ssącymi ze zmienną geometrią które to własnie są silnikami 6VE1. Mają one blok wzorowany na 6VD1 ale są pewne zmiany , choćby mocowanie termostatu , jest całkiem inny odlew w tym miejscu na bloku i termostat jest zamocowany głęboko pod kolektorem , co jest upierdliwe w huj bo wszystko z nad głowic trzeba rozkręcić żeby tam dojść.
Miska olejowa dwuczęściowa ; góra aluminiowa z radiatorem , dół stalowy. Brak chłodniczki oleju przy korpusie filtra.
Pozatym 6ve1 mają seryjnie roztoczone koło zamachowe pod sprzęgło 275mm i w cholerę więcej elektroniki , oraz triiger na wale całkiem inny bodajże 36 wrębów lub wiecej. Pierścień olejowy na tłoku o grubości 3mm.
oznaczenie y32ne to o ile mi wiadomo jest to robocza nazwa koncernu opla na isuzowski silnik 6ve1 .
Te silniki mają odlane na bloku oznaczenie 6VE1 , a koło tego dodatkowo oznaczenie ISUZU-5 lub ISUZU-6 (jeszcze nie wiem od czego to zależy) . To też jest gdzieś na moich zdjęciach. Tydzień temu odkupiłem za 850zł nowe sprzegło od gościa który do swojej froty kupił sprzęgło do 6vd1(260mm) , bo miało niby pasować , a pużniej sie okazało że u niego siedzi sprzegło 275mm .
Notabene miesiąc temu kompletne sprzegło 260mm mogłem kupić za 699zł , sprawdzałem w dwóch miejscach i były dostepne. Dziś nie znajdziesz sprzęgła poniżej 1300zł.
Sprzego właśnie montuję w trooperze znajomego.
ps. dzięki za numer do Silvestra
edit
a na dowód że to nie jest wyssane z palca to tu są fotki tego co aktualnie mam na placu
https://photos.app.goo.gl/Eqh8yTDBaz479PqJ6