Przepis dotyczy samochodów rejestrowanych W Polsce po 30 września 2007r. Każde orurowanie w takim pojeździe musi być homologowane, a być może zawarte w dowodzie rejestracyjnym (tego nie jestem pewien). Tyle teorii. W praktyce jest tak, że ani policja ani diagności nie zwracają na to zbytnio uwagi, chyba, że takim ustrojstwem wyrządzisz komuś kuku. Wtedy może być ciepło. Znacznie bardziej rygorystycznie podchodzą do tego w zachodniej Europie, ale dla przykładu spotykamy powszechnie osprzęt ARB na wszystkich drogach Europy, a jak wiadomo ARB nie ma jeszcze homologacji europejskiej. Więc mamy do czynienia z przepisem, może nie tyle martwym, co półżywym
. Dal naszej policji przede wszystkim jest ważne, aby taka konstrukcja nie posiadała ostrych krawędzi. To tyle po przedyskutowaniu tematu z moim szwagrem policjantem.
"Jeżeli twierdzisz, że możesz coś zrobić, to możesz i jeżeli twierdzisz, że czegoś nie możesz, masz rację"- H. Ford