przez mcgiver » 28 lut 2015, 00:56
dzięki za oddzew panowie.
po kolei:
1997rok 3,2 V6 24v , w dowodzie jest ISUZU MONTEREY (dziwne) nie powinno być opel? na całym aucie z opla to tylko widze znaczki na klapie i drzwiach, a pod maską i w kabinie same angielskojezyczne tabliczki.
po auto pojechałem jako że prawdopodobnie go zalewa na benzynie i kopci na biało; faktycznie kopcił na biało i czuc było benzynę w spalinach , ale jakims cudem po kilku przegazówkach się uspokoiło.(auto było prawdopodobnie zamulone przez sporadyczną jazdę na krótkich odcinkach) właściciele ; dwóch braci , sprawiali wrażenie kompletnych laików pod wzgledem mechaniki.
gaz był odcięty (sekwencja stag 300), bo jakiś mechanik cos im tam pościemniał że cewka WN sie spaliła i to wina gazu(pewnie coś pochrzanił i nie chciał wziąśc kosztów na klatę) , po podpisaniu umowy kupna po 10 minutach grzebania na miejscu auto zaczeło pracować na gazie.
silnik pracuje stabilnie minimalnie lelepie na zimnym , ale bez przegięc , chetnie odpala , nie czuć oleju w spalinach wiec narazie bez pomiarów wydaje mi się że silnik jest raczej w dobrym stanie pod wzgledem mechanicznym, choc słychac chyba cykanie jednego zaworu.
niestety auto jest słabe i dużo pali, silnik nie potrafi się wykręcić powyżej 5300rpm(dotyczy gazu i benzyny)stawiam raczej na jakiś czujnik , sondę etc...
check engine świeci do momentu odpalenia , potem gasnie (tak ma być?).
podczas 240 kilometrowej trasy do domu , próbowałem auto przegonić na benzynie i gazie i nawet osiągnołem 165km/h , ale trwało to wieki by go rozbujać.
na trasie przy butowaniu spalanie lpg wyszło 16l/100km, a na miejscu bez butowania okolice 30lpg/100km.
auto jest w dobrym stanie , nie ma dziur , a jedynie powierzchowna korozja na ramie , oraz kilka ognisk na budzie ,napędy suche , wydech częściowo skorodowany ; do odbudowania.
do wymiany osłona lewego zewnętrznego przegubu, troche mokra miska oleju, częściowo skorodowane przewody hamulcowe, i słabe tylnie tarcze oraz klocki.
wóz jest wyposarzony chyba w kazdą mozliwą elektrykę i oprócz jednej zarówki w podswietleniu zegarów wszystko działa bez zarzutu.
filtr powietrza jest czysty , chyba niedawno wymieniany
wymieniłem filtr benzyny na nowy - brak zmian w dynamice
dziś uszczelniałem instalację gazową, bo trochę było czuć gaz , pozatym zawór odcięcia gazu pod maską był zablokowany w pozycji częściowo otwartej, ( juz działa), gumowy grzybek sie rozleciał i uniemozliwiał działanie zaworu , zatykajac częsciowo swobodny przepływ gazu do parownika (jutro sprawdzę dupoodczytem czy są jakieś zmiany w dynamice)
Ostatnio edytowano 28 lut 2015, 02:23 przez
mcgiver, łącznie edytowano 3 razy
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
coupe m54b30
e30 M10B18 wąska youngtimer
fortwo 750turbo-daily
Polift 3,5
od dużej pojemności lepsza jest jedynie jeszcze większa..
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę