piotrck napisał(a):mcgiver napisał(a):przy rozbiórce alternatora tkneło mnie jadna myśl: mianowicie przy odrobinie inwencji twórczej ten alternator może funkcjonować jak łódż podwodna nieczuła na wilgoś zewnetrzną i wcale nie trzeba go pakować do worka foliowego , ani przenosić w najwyższy punkt pod maską.
Coś więcej w tym temacie ?
pierścienie szczotek i całe szczotki są hermetyczne; z jednej strony łozysko z dwoma gumowymi deklami(2rs) a z drugiej strony jest pod metalowym deklem gumowa gruba uszczelka
uzwojenie wirnika jest lakierowane więc również hermetyczne
uzwojenie statora również jest lakierowane
złacza we wtyczce również są bezpieczne ponieważ wtyczkę w gnieżdzie okala gruby oring
wystarczy polakierować lub zasilikonować :
-śrubki M4 łaczące odnogi statora z mostkiem
-mostek z diodami
-przykręcane złącza regulatora (srubkiM4)
-plusowe złącze do aku
ja auta nie topie wiec nie chciało mi sie tego tak poskładać na szczelno, ale jestem pewny ze ten alternator da się uszczelnić ,
niewiem czy inne modele alternatorów do tego auta również