Niee. poprzedni wlasciciel mial fantazje i przykrecil do dachu relingi od jakiejs astry czy innej fabii. Na zasadzie wyrzniecia dziur w dachu na wylot. I zeby dziurawienia bylo malo to jeszcze do tego dokrecil antenke na srodku dachu. Lacznie 7 otworow do zalatania bylo. Ale bez rdzy, purchli itp. zdrowa blacha byla.
Otwory w progach sa slabe bo sie woda nalewa, a tych nakladek na progi co sa fabrycznie nie lubie. Nie bardzo wiem po co one istnieja, wiec stwierdzilem ze sie pozbede tych otworow. Za to bedzie troche nowych pod poszerzenia
No powiem szczerze, zdjecia sa marnej jakosci i rozmazane, ale wyglada to dosc zachecajaco! I tempo tez jest imponujace. Cieszy mnie to, nie lubie zakladow gdzie stoja sterty rozebranych rok wczesniej aut na wiecznie nigdy nie poskladanie.
W tym tempie za tydzien, poltora bedzie odbior. Jesli na zywo bedzie tak samo dobrze wygladalo to robie podmianke i od razu zostawiam Toyote na poprawki.